Dzień dobry wszystkim
: wtorek, 1 mar 2022, 22:16
Dzień dobry wszystkim forumowiczom!
Mam na imię Martyna i piszę do Was z Krakowa. Marzenie o własnym "domku na kółkach" zaczęło kiełkować we mnie jakieś pół roku temu, zaraz po powrocie z ostatnich wakacji. Od 4 lat razem z moim chłopakiem aktywnie podróżujemy po Polsce z małym namiotem i samochodem wypchanym niemalże pod dach zwiedzając mniej i bardzie znane zakamarki naszego kraju. W zeszłym roku do naszej ekipy dołączył niemały pies i wtedy okazało się, że zaczyna nam powoli brakować miejsca, a namiot już nie jest tak komfortowy pod koniec sezonu. Wtedy właśnie pojawiła się nieśmiała myśl o własnej, małej przyczepce. Jednak wtedy przedsięwzięcie odremontowania takiego zabytku jak prawie 40-letnia Niewiadówka wydawało mi się absolutnie poza moimi/naszymi możliwościami. Jednak dzięki Wam i informacjom na tym forum (w tym miejscu chciałabym ogromnie podziękować każdej osobie, która tworzy to forum i dzieli się bezcenną wiedzą!) nabrałam nieco optymizmu i udało mi się przekonać moją druga połówkę, abyśmy spróbowali. I tak oto w zeszłym tygodniu staliśmy się posiadaczami naszej pierwszej przyczepy - n126e z 1986 roku. Chociaż jej obecny stan oceniam na bardzo dobry, to planujemy ambitniejszy, gruntowny remont. Trzymajcie za nas kciuki, bo jesteśmy kompletnymi laikami i wypatrujcie już niebawem naszego wątku remontowego.
Pozdrawiamy!
Mam na imię Martyna i piszę do Was z Krakowa. Marzenie o własnym "domku na kółkach" zaczęło kiełkować we mnie jakieś pół roku temu, zaraz po powrocie z ostatnich wakacji. Od 4 lat razem z moim chłopakiem aktywnie podróżujemy po Polsce z małym namiotem i samochodem wypchanym niemalże pod dach zwiedzając mniej i bardzie znane zakamarki naszego kraju. W zeszłym roku do naszej ekipy dołączył niemały pies i wtedy okazało się, że zaczyna nam powoli brakować miejsca, a namiot już nie jest tak komfortowy pod koniec sezonu. Wtedy właśnie pojawiła się nieśmiała myśl o własnej, małej przyczepce. Jednak wtedy przedsięwzięcie odremontowania takiego zabytku jak prawie 40-letnia Niewiadówka wydawało mi się absolutnie poza moimi/naszymi możliwościami. Jednak dzięki Wam i informacjom na tym forum (w tym miejscu chciałabym ogromnie podziękować każdej osobie, która tworzy to forum i dzieli się bezcenną wiedzą!) nabrałam nieco optymizmu i udało mi się przekonać moją druga połówkę, abyśmy spróbowali. I tak oto w zeszłym tygodniu staliśmy się posiadaczami naszej pierwszej przyczepy - n126e z 1986 roku. Chociaż jej obecny stan oceniam na bardzo dobry, to planujemy ambitniejszy, gruntowny remont. Trzymajcie za nas kciuki, bo jesteśmy kompletnymi laikami i wypatrujcie już niebawem naszego wątku remontowego.
Pozdrawiamy!