Z pewną taką niesmialością serdecznie witam wszystkich !
: poniedziałek, 17 kwie 2017, 12:46
Po gościnnych wizytach na forum postanowiłem w końcu sie przywitać i przeprosić wszystkich zarazem, że tak póżno -wybaczcie
Tak przy okazji jeszcze to lekko spóżnione, ale szczere wielce życzenia WESOŁYCH ŚWIAT ! wszystkim.
Pokrótce teraz o mojej N-ce -planach, marzeniach, i być może rzucaniu się z motyką na słońce.
Kupiłem okazyjnie (tak sądzę) przyczepkę od kolegi N126N w stanie takim -może być za 1900 zl. Niby na początek wymiana jednej dużej szyby i śmigać.
I się zaczęło. Po zdjęciu uszczelki- bo jak nowa szyba to i uszczelka okazało się ze listwy zgniłe . Zaglądlem niesmialo pod tę na przeciwko -to samo
CZAR PRYSŁ , ale ze jestem osobą upartą , zawziętą i konsekwętną to po przespaniu się z tematem stwierdziłem -poszła krowa niech idzie i łańcuch
Poczytałem forum, pooglądałem zdjęcia i stwierdziłem robię wszystko, ratując co się da, z tym co się da- to niewiele wyszło. Rozbierając wnętrze ząb czasu i chyba wilgoć nadgryzły szafki że rozlatywały się przy demontażu. I tak po słonecznej sobocie została sama skorupa na kołach, na szczęście z dobra chociaż podłogą.
Dalsze opowieści mojej doli i niedoli połączonej walką N-ką przeniosę chyba do innego działu chociaż nie bardzo wiem jeszcze do jakiego bo nie bardzo ogarniam jeszcze te działy na forum. Może podpowiedzcie coś -plis
Póki co 3-majcie się i do ...
Tak przy okazji jeszcze to lekko spóżnione, ale szczere wielce życzenia WESOŁYCH ŚWIAT ! wszystkim.
Pokrótce teraz o mojej N-ce -planach, marzeniach, i być może rzucaniu się z motyką na słońce.
Kupiłem okazyjnie (tak sądzę) przyczepkę od kolegi N126N w stanie takim -może być za 1900 zl. Niby na początek wymiana jednej dużej szyby i śmigać.
I się zaczęło. Po zdjęciu uszczelki- bo jak nowa szyba to i uszczelka okazało się ze listwy zgniłe . Zaglądlem niesmialo pod tę na przeciwko -to samo
CZAR PRYSŁ , ale ze jestem osobą upartą , zawziętą i konsekwętną to po przespaniu się z tematem stwierdziłem -poszła krowa niech idzie i łańcuch
Poczytałem forum, pooglądałem zdjęcia i stwierdziłem robię wszystko, ratując co się da, z tym co się da- to niewiele wyszło. Rozbierając wnętrze ząb czasu i chyba wilgoć nadgryzły szafki że rozlatywały się przy demontażu. I tak po słonecznej sobocie została sama skorupa na kołach, na szczęście z dobra chociaż podłogą.
Dalsze opowieści mojej doli i niedoli połączonej walką N-ką przeniosę chyba do innego działu chociaż nie bardzo wiem jeszcze do jakiego bo nie bardzo ogarniam jeszcze te działy na forum. Może podpowiedzcie coś -plis
Póki co 3-majcie się i do ...