Hej
: środa, 11 lip 2018, 12:36
Witajcie Panie i Panowie, Lejdis end Dżentelmens,
Forum czytam incognito już ponad rok i przyszedł czas się ujawnić. Z żoną preferowaliśmy zawsze wczasy namiotowe, ale że na każdego przyjdzie czas to pojawił się potomek. A że z malcem nie chcieliśmy odpoczywać w namiocie wpadł pomysł zakupu naszej rodzimej konstrukcji czyli Niewiadówki. Plan był następujący: N126N, do remontu i urządzenia po swojemu czyli jak wszyscy na tym forum.
Szukałem, szukałem aż w końcu pewnego dnia pojawiała się 30 km od domu - szybki wyjazd, kasa do łapy, przyczepe na hak i ogień do domu.
Co do przyczepy: stan idealny, pełen wypas - lodówka, webasto, radio MP3, hamak, stopień, alu 13, podwójne szyby, nowa oś zamontowana przed sprzedażą, przedsionek dokupiony 2 lata temu w Niewiadowie i co tam sobie dusza zapragnie. Aha - pierwszy właściciel - dziadek i babcia.
A teraz serio - chciałbym żeby tak było . Stan jak u wszystkich - czyli rozbierz, postukaj, zaszpachluj, pomaluj, wyklej dokup gadżetów za tysiące PLN i wtedy odpoczywaj
Na obecną chwile to buda wciągnięta do garażu, wszystko z niej wyleciało i przygotowuję do malowania. Rama z kolei została pomalowana, UN zregenerowane (tuleja była zgięta ale została dorobiona przez tokarza - oczywiście dzięki forum). No i tyle miało być jeśli chodzi o ramę aż wczoraj nie mogłem spać i doszedłem do wniosku że trzeba wstawić resor (tu pójdę w rozwiązanie kolegi CONFEX bo akurat kolega ma ince do oddania na złom więc po co kombinować i wywarzać otwarte drzwi).
Remont zapewne będzie szedł powoli bo niestety cierpię na chroniczny brak czasu - ale może uda się do przyszłego sezonu.
Pozdrawiam Kamil
Forum czytam incognito już ponad rok i przyszedł czas się ujawnić. Z żoną preferowaliśmy zawsze wczasy namiotowe, ale że na każdego przyjdzie czas to pojawił się potomek. A że z malcem nie chcieliśmy odpoczywać w namiocie wpadł pomysł zakupu naszej rodzimej konstrukcji czyli Niewiadówki. Plan był następujący: N126N, do remontu i urządzenia po swojemu czyli jak wszyscy na tym forum.
Szukałem, szukałem aż w końcu pewnego dnia pojawiała się 30 km od domu - szybki wyjazd, kasa do łapy, przyczepe na hak i ogień do domu.
Co do przyczepy: stan idealny, pełen wypas - lodówka, webasto, radio MP3, hamak, stopień, alu 13, podwójne szyby, nowa oś zamontowana przed sprzedażą, przedsionek dokupiony 2 lata temu w Niewiadowie i co tam sobie dusza zapragnie. Aha - pierwszy właściciel - dziadek i babcia.
A teraz serio - chciałbym żeby tak było . Stan jak u wszystkich - czyli rozbierz, postukaj, zaszpachluj, pomaluj, wyklej dokup gadżetów za tysiące PLN i wtedy odpoczywaj
Na obecną chwile to buda wciągnięta do garażu, wszystko z niej wyleciało i przygotowuję do malowania. Rama z kolei została pomalowana, UN zregenerowane (tuleja była zgięta ale została dorobiona przez tokarza - oczywiście dzięki forum). No i tyle miało być jeśli chodzi o ramę aż wczoraj nie mogłem spać i doszedłem do wniosku że trzeba wstawić resor (tu pójdę w rozwiązanie kolegi CONFEX bo akurat kolega ma ince do oddania na złom więc po co kombinować i wywarzać otwarte drzwi).
Remont zapewne będzie szedł powoli bo niestety cierpię na chroniczny brak czasu - ale może uda się do przyszłego sezonu.
Pozdrawiam Kamil