Re: Żółta pszczółka czyli budujemy domek na pocztówce
: poniedziałek, 31 paź 2022, 19:47
Korzystając z wolnego dnia odwiedziłem dzisiaj resorowca, który dokładał pióra do tylnych resorów w sprinterku. Dołożenie piór spowodowało, że auto stoi prawidłowo, ale niestety resory mocno skrzypią. Strasznie mnie to denerwowało na urlopie, miałem wrażenie że jak jedziemy po nierównościach, to cała okolica musi słyszeć to skrzypienie
Dzisiaj temat został załatwiony, kosztem 50 zł za dołożenie przekładek do obydwu resorów. Auto wreszcie jeździ po dziurach bezgłośnie Szkoda że nie załatwiłem tego przed urlopem, a w zasadzie to szkoda że spec od resorów o tym nie pomyślał samemu.
Także dzisiaj odwiedziłem speca od blacharki i podwozi, aby umówić się na konserwację podwozia. Pierwsza porada jaką uraczył mnie pan specjalista, to abym sprzedał sprintera i kupił "normalnego kampera" bo on ma i tak jest lepiej jak jest normalny kamper. Nie chcę tutaj robić jakiejś burzy, ale tego typu doradztwo i mówienie innym co mają robić to niestety typowe w naszym kraju. Czytam grupy dotyczące robienia kamperków z różnych krajów i naprawdę takiego pouczania i krytykanctwa jak w Polsce, nie ma nigdzie indziej
Tak czy siak próbował się jakoś wykręcić ze swoich nieproszonych porad, jak się dowiedział że to nie jest mój pierwszy kamper, i że z przyczepą też mam doświadczenie. Na grudzień jestem umówiony na wykonanie konserwacji oraz ewentualne prace blacharskie przy ramie, jeśli będą potrzebne. Nie będzie może najtaniej, ale i tak lepiej niż kosztowałoby to w przypadku blaszaka - siłą rzeczy w kontenerze odpada temat podłogi pod częścią mieszkalną. Do tego w jednym miejscu ogarnął mi zarówno konserwację, jak i ew. blacharkę, więc wygodnie.
Rozmawiałem też dzisiaj z diagnostą apropos 3 światła stop - jeszcze nie ruszyłem tematu. Doradzał, aby dać niesymetryczne, ale uwaga - wówczas bardziej kwadratowe i blisko środka, a nie listwę led, lub dwie listwy led zamontowane możliwie blisko środka drzwi. Czyli, zgodnie z Waszymi radami.
Dzisiaj temat został załatwiony, kosztem 50 zł za dołożenie przekładek do obydwu resorów. Auto wreszcie jeździ po dziurach bezgłośnie Szkoda że nie załatwiłem tego przed urlopem, a w zasadzie to szkoda że spec od resorów o tym nie pomyślał samemu.
Także dzisiaj odwiedziłem speca od blacharki i podwozi, aby umówić się na konserwację podwozia. Pierwsza porada jaką uraczył mnie pan specjalista, to abym sprzedał sprintera i kupił "normalnego kampera" bo on ma i tak jest lepiej jak jest normalny kamper. Nie chcę tutaj robić jakiejś burzy, ale tego typu doradztwo i mówienie innym co mają robić to niestety typowe w naszym kraju. Czytam grupy dotyczące robienia kamperków z różnych krajów i naprawdę takiego pouczania i krytykanctwa jak w Polsce, nie ma nigdzie indziej
Tak czy siak próbował się jakoś wykręcić ze swoich nieproszonych porad, jak się dowiedział że to nie jest mój pierwszy kamper, i że z przyczepą też mam doświadczenie. Na grudzień jestem umówiony na wykonanie konserwacji oraz ewentualne prace blacharskie przy ramie, jeśli będą potrzebne. Nie będzie może najtaniej, ale i tak lepiej niż kosztowałoby to w przypadku blaszaka - siłą rzeczy w kontenerze odpada temat podłogi pod częścią mieszkalną. Do tego w jednym miejscu ogarnął mi zarówno konserwację, jak i ew. blacharkę, więc wygodnie.
Rozmawiałem też dzisiaj z diagnostą apropos 3 światła stop - jeszcze nie ruszyłem tematu. Doradzał, aby dać niesymetryczne, ale uwaga - wówczas bardziej kwadratowe i blisko środka, a nie listwę led, lub dwie listwy led zamontowane możliwie blisko środka drzwi. Czyli, zgodnie z Waszymi radami.