Wyroby domowe

[robert]

fiu, fiu.... ale się wątek rozwinął
Boguś Ty wiesz, że ja na domowe wyroby (w postaci stałej i płynnej) zawsze się piszę

[CornBlumenBlau]

aby nie być posądzonym o robienie tylko jedzenia to i napitki też są.

Napitki w pewnych okolicznościach przyrody bywają nawet istotniejsze

100 ziarenek kawy wrzucamy do butelki lub słoika i dodajemy 1 szklankę cukru. Całość zalewamy 0,7l wódki

Brzmi na tyle ciekawie, że gotów jestem wypraktykować na własnym organizmie

Naprawdę nie sądziłem, że wśród nas jest tylu mistrzów kulinarnych.
Panowie, a jakie macie sprawdzone pomysły na przysmaki, które można przyrządzić na wyjeździe i nakarmić rodzinę po pieszej lub rowerowej wycieczce.
Najlepiej takie co nie zajmują dużo czasu, nie ma dużo zmywania, czyli dania tzw. jednogarnkowe, a efekty.... mmmm, palec lizać (?)

Ja np gotuję w szybkowarze potrawkę z ryżem i warzywami (mięso do wyboru jakie kto woli, ale najszybciej jest z piersią z kurczaka)
Wrzucam do jednego gara pokrojonego fileta, 200g ryżu, paczkę mrożonych warzyw (np bukiet jarzyn wiosennych z Hortexu) do tego przyprawy, troszke soli, pieprz, lubczyk, czosnek, majeranek, trochę oliwy i pół litra wody. Wszystko w jednym garnku oczywiście. Jako opcja jakiś szybki sosik, np 4 sery z Winiar. Czas wykonania razem z gotowaniem to pół godziny, a smakuje po ciężkim dniu, że klękajcie narody

Mile widziane inne przepisy

[b.b tulipan]

Z dań jednogarnkowych to z moją LP robimy często kociołek.
Kociołek taki wiszący nad ogniskiem. Taki w ognisku to dopiero myślę sobie zafundować.
Często robimy żur, barszcz nie zabielany na wodzie po ogórkach, na patelni placki ziemniaczane, jajecznicę itp.
Do przepisów nie stosujemy się. To co mamy pod ręką wrzucamy do kotła i taka repeta.
Bardzo często gości u nas grill. Na grillu to też co podejdzie. Kaszanka w kapuście, różne mięska w kapuście, karkówka, kiełbaski, itd, itp.
Dobry rosół wychodzi w kociołku. No i dobre flaczki.

[reflexes]

Też was trochę powkurzam, bo gdzieś na kompie wygrzebałem stare fotki. Moja wędzarnia w trakcie budowy i pierwsze z niej wyroby.

[b.b tulipan]

reflexes
No powiem Ci że te rybki aż,aż.
No i ta wędzarnia fachowa.

[reflexes]

No niestety znowu będę nieskromny i powiem, że przepis na pstrągi mam doskonały (oczywiście z http://www.wedlinydomowe.pl" target="_blank). Jak nie zapomnę to po południu wrzucę, może ktoś się skusi. Po kilku latach wędzenia drewnem owocowym te pstrągi i szynkę wędziłem pierwszy raz drewnem bukowym. Nawet nie wiedziałem jak dużo od tego zależy. Smak to jedno, a kolor to drugie. Wcześniej wędziłem gruszą, bo miałem na ogródku stara, wielką i zdziczałą już więc ja skasowałem. Jak się skończyła to zakupiłem właśnie bukowe. Po owocowym było wszystko bardzo ciemne, wręcz czarne, po bukowym kolor rewelacja, jak z żurnala . Wędzarnia niestety tylko dobrze wygląda, paleniska nie wyłożyłem szamotem i mi całe popękało i jest do przebudowy. Poza tym powinno być zdecydowanie dalej żeby można było uskuteczniać tak zwane wędzenie na zimno.

[reflexes]

A z dań jednogarnkowych to polecam zdecydowanie używanie szybkowara, który został tutaj już wspomniany. Jakich czas temu zanabyłem i w przyszłym sezonie wywalam z budy wszystkie gary i patelnie a ich miejsce zajmie szybkowar. Zupka w 10 minut, mięsko też więc przy założeniu, że na urlop jedziemy odpoczywać a nie siedzieć w garach, urządzenie to jest genialne.

Co do dań szybkie, prawie jednogarnkowych to poniżej dwa sprawdzone przepisy.

Kuchnia włoska
Na patelnię wrzucamy pokrojone w kosteczkę 2 cebulki, i za dwa pętka pokrojonej w kostkę kiełbasy (im więcej tym lepiej), podsmażamy. Później dorzucamy porcję ugotowanego makaronu i całość podgrzewamy, dodajemy kilka łyżek ketchupu, sól, pieprz, czerwoną papryk w proszku, a na koniec wbijamy 2-3 jajka i mieszamy tak długo aż jajka się zetną. Ja robię i uwielbiam to na ostro więc swój talerz posypuję jeszcze słuszną dawką chilli.

Kuchni azjatycka
Na głębokiej patelni, garnku, lub woku podsmażamy jedną całą pierś z kurczaka pokrojoną w kostkę i lekko osoloną i popieprzoną. W między czasie w kostkę kroimy po jednej zielonej i czerwonej papryce i 1/4 - 1/2 (w zależnie od wielkości) główki pekińskiej kapusty. Jak już pierś będzie gotowa to wrzucamy warzywa. Warzywa muszą być chrupiące więc zbyt długo nie katujemy ich na ogniu tylko w zasadzie podgrzewamy. Do tego dorzucamy porcję ugotowanego makaronu (ja stosuję najczęściej wąskie wstążki, albo grube nitki), mieszamy i podajemy z sosem do potraw chińskich albo z sosem słodko-kwaśnym ze słoika. Ja lubię na ostro więc odlewam część sosu i oczywiście doprawiam go chilli albo tabasco.

[CornBlumenBlau]

Tomek, Twojej azjatyckiej kuchni na pewno spróbuję, dobre składniki, tym bardziej że zawsze wożę awaryjnie jakiś makaron, który jak przyszła bida można było opendzlować z cukrem, a jak był do tego jeszcze biały ziarnisty serek twarogowy, to już prawdziwy wypasik:)
Fajne przepisy, dzięki.
A co do szybkowara, to raz że szybko i ekonomicznie, dwa że bezzapachowo (co mi akurat nie przeszkadza, ale żonce już owszem), a trzy że bez zbędnej wilgoci. A czwarty powód to taki że jak nie było trumy i 220v to do szybkowara wody do pełna i po zagotowaniu robił w nocy za kaloryfer a rano letniawa woda do ochlapnięcia twarzy i zębów mycia jakby znalazł -to już po piąte:)

[reflexes]

A czwarty powód to taki że jak nie było trumy i 220v to do szybkowara wody do pełna i po zagotowaniu robił w nocy za kaloryfer a rano letniawa woda do ochlapnięcia twarzy i zębów mycia jakby znalazł -to już po piąte:)

A na to nie wpadłem, dobrze, że kupiłem taki porządny co sam waży chyba z 5 kg + do tego 6 litrów/kg wody to faktycznie może podziałać jak grzejniczek.
Ten pseudo azjatycki makaron uwielbiam. Jadłem go pierwszy raz jak u mnie na wsi powstała buda z żarciem co się zwała ChinaBox i dawali tam dokładnie to z przepisu w pudełkach w dwóch rozmiarach. Budę niestety zamknęli i mi smak na to pozostał więc robię od czasu do czasu.
Szybkowara w kempingu jeszcze nie wykorzystałem, bo kupiłem go z 2 miesiące temu ale na tą chwilę jestem zachwycony i gotuję się u mnie w nim codziennie. Czy to zupy czy mięsa lub warzywa. Najdłużej gotowałem w nim fasolkę po bretońsku i trwało to chyba z 30-40 minut. Normalnie 2-3 godziny.

[ZPT]

Najdłużej gotowałem w nim fasolkę po bretońsku i trwało to chyba z 30-40 minut. Normalnie 2-3 godziny.

No ze strączkowymi i szybkowarem to ostrożnie - może się zapchać i wysadzić. Widziałem już u kumpla pobojowisko po takiej akcji, więc zalecam ostrożność

[robert]

Tak sobie czytam Wasze posty i się zastanawiam...
Może stworzyć na forum oddzielny dział pt. no właśnie, pod jaką nazwą?

[CornBlumenBlau]

Temat jak widać potencjalnie rozwojowy, bo czy kryzys czy dostatek każdy lubi zjeść obiadek, a już obowiązkowo po aktywnym odpoczynku na łonie matki natury jako podkład pod nocne Polaków rozmowy też się przyda coś na ruszt

[reflexes]

Ale po co tworzyć dodatkowy dział od razu? Jesteśmy w "Na każdy temat" i niech tak zostanie, bo dzisiaj gadamy o jedzeniu a jutro zaczniemy o ładnych dziewczynach i znowu będziesz musiał tworzyć dział.

[CornBlumenBlau]

a jutro zaczniemy o ładnych dziewczynach

I to jest bardzo dobra koncepcja

[Paczek]

bardzo smaczny , ten wątek kulinarny .

Szkoda, że nie ma się czym pochwalić, jedynie kiszoną kapustą ...

...
Już widzę Michała jak na bosaka depcze kapustę w beczce.
...