jedynie kiszoną kapustą ..
Ale dobrze ukisić ogórki czy kapustę to też sztuka.
A teraz przepis na obiadek, raczej weekendowy, bo trochę roboty trzeba poświęcić.
Kurczaka marynujemy w marynacie z 60 ml białego wytrawnego wina, 200 ml oliwy, 6 obranych ząbków czosnku, 2 gałązki rozmarynu – same igiełki, 2 łyżki listków świeżego estragonu (lub łyżka estragonu suszonego), 5 gałązek świeżego tymianku – same listki, 60 ml octu winnego. Marynatę robimy w ten sposób, że wrzucamy wszystko do naczynia i mixujemy. Mieszankę ziół oczywiście można zmienić i zrobić z swoich ulubionych. Kuraka zalewamy tak żeby cały w tym pływał i zostawiamy na noc w lodówce. Następnego dnia otwieramy puszeczkę piwa, upijamy 2 duże łyki (1/4 puszki), sadzamy na nią zwierza i do piekarnika na 180 st. C. Pieczemy od czasu do czasu polewając pozostała marynatą.
Jako dodatek do tego zawsze robię sałatkę z ziemniaków.
Kilka - kilkanaście ziemniaków gotujemy w mundurkach, studzimy. Na patelni podsmażamy bardzo cieniutko posiekany boczek a później dodajemy jeszcze 2 posiekane drobno cebulki. Jak wszystko będzie git wrzucamy do michy, dodajemy ziemniaki obrane i pokrojone w kostkę 10x10 mm, dorzucamy pęczek posiekanego szczypiorku, łyżkę musztardy i 4-5 łyżek majonezu, doprawiamy solą i pieprzem i wcinamy.
Jakby ktoś z Was chciał żonie zrobić suprajsa i podać pyszne śniadanko to polecam taki patent.
Serek pleśniowy typu brie lub camembert układamy na kawałku foli alu wcześniej posmarowanej oliwą. Jeżeli żona lubi i nie ma awersji do cebulki, to na to kładziemy kilka bardzo cieniutko pokrojonych półplasterków, posypujemy ulubionym ziółkiem, ja daje najczęściej bazylię,, można jeszcze lekko polać na wierzch oliwą, zawijamy i wrzucamy do rozgrzanego piekarnika na jakieś 10 minut. Do tego polecam tosty, albo zapiekane kawałki bagietki. Oczywiście jak kobieta lubi to można tą bagietkę posmarować cieniutko masłem i posypać czosnkiem granulowanym. Podawać wszystko na gorąco. Serek po wyciągnięciu z foli będzie w całości, ale jak tylko przetnie się tą jego skórkę to pięknie się rozleje po talerzu.




 
  taki na gaz. Używamy go sporadycznie na działce lub w naszych wędrówkach.
 taki na gaz. Używamy go sporadycznie na działce lub w naszych wędrówkach. 
 
 
   
  .  Na obozowego kucharza to nadaję się średnio. Tu trzeba kogoś kto gotuje na ognisku a ja na ognisku to tylko kiełbaski na kiju. Na szczęście mamy tu ludzi z doświadczeniem. Bodajże na MRU chłopaki grochówkę gotowali na ognisku. Oczywiście mogę służyć pomocą w obieraniu ziemniaków, bo to też potrafię
 .  Na obozowego kucharza to nadaję się średnio. Tu trzeba kogoś kto gotuje na ognisku a ja na ognisku to tylko kiełbaski na kiju. Na szczęście mamy tu ludzi z doświadczeniem. Bodajże na MRU chłopaki grochówkę gotowali na ognisku. Oczywiście mogę służyć pomocą w obieraniu ziemniaków, bo to też potrafię  
 
 





