Pewnie za chwilę posypie się na mnie hmblebleble, ale muszę parę słów napisać od siebie.
(Wszystko co napiszę tyczy się rodziny 2+2 gdzie dzieci są małe. Zupełnie to inaczej wygląda dla 2 osób, jeszcze inaczej 2+1 i też inaczej 2 + 2 starszych dzieci, więc opisuję tu swoje doświadczenia).
Na samym początku była n126e i jak dla wielu z Was dla mnie też była ona ajwaj. Co prawda po rozłożeniu łóżek i zrobieniu z niej mega sypialni, to gdyby nie żona to nie byłoby nawet gdzie palca włożyć
. Codziennie składać łóżka rano i rozkładać na wieczór mija się z celem.
Ratowanie się przedsionkiem też nie wypada zbyt optymistycznie, bo ten oryginalny jest trochę za mały. O ile cztery krzesła plus stolik się zmieszczą to już wjechać wózkiem i nie ma się gdzie ruszyć. Można do bagażnika chować, ale przecież bagażnik też cały załadowany rzeczami, które nie mieszczą się w przyczepie. Oczywiście można ratować się większym przedsionkiem, ale no właśnie jeśli jedziemy gdzieś na dłużej jest to ok. Jeśli jednak mamy zamiar sieknąć objazdówkę po maks 3 dni w jednym miejscu to jest d..pa.
Obecna 132t jest dużo większa, ma fabryczne miejsce na toaletę (jak by tego nie nazywać to miejsce jest). Przedsionek też do niej jest sporo większy, ale znów jest ale.
W obecnym układzie w porównaniu do tej najmniejszej to niestety, ale miejsca do spania jest mniej!!
Duże łóżko to wymiary mniej więcej 125 x 195 i jak dla mnie to idealne łóżko, ale dwojga żeby się wyspać.
Przy spaniu z małym dzieckiem, które całą noc się kręci to porażka. Małe łóżko jest wystarczające dla dorosłej osoby, 65x195 ja wysypiam się tam znakomicie, ale nie o takie spanie chodzi. Ja sam a one we trzy na dużym
Przy 132t zostaje mi czekać na te czasy, kiedy młodsza będzie chciała spać sama i wtedy nad małym łóżkiem w fabrycznym miejscu zawiśnie piętrowe łóżko, które też jak dla mnie może się sprawdzić tylko dla dzieci. Bo 40 cm nad głowami dla dorosłego chyba mało.
Podsumowując 132t na krótkie wyjazdy lub na jakąś ciekawą objazdówkę wydaje się na prawdę fajną przyczepką, zamontowana Truma przez Heńka daje możliwość wyjazdu jesienią nie koniecznie na pole kempingowe. W przyszłości solar i lodówka na gaz zrobią z niej przyczepkę idealną na takie wypady.
Na dłuższe wyjazdy np. gdzieś nad morze na 14 dni chodzi mi jednak po głowie wyremontowanie starej np. Hobby takiej ok 420 cm środek i przystosowanie pod siebie. 132t nie będę przystosowywał pod Nas, bo jest ich tak mało, że musi nawet po remoncie pozostać w oryginale. Wtedy kiedy dzieci mi dorosną za te 18 lat my z Moniką będziemy mieć mega oryginalny zestaw wypadowy.
Może zamiast Hobby sprawdzę jeszcze n-395