Wyroby domowe

Piszcie o wszystkim nie związanym z Niewiadówkami i karawaningiem
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark

Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.

Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).

Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10869
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » środa, 4 gru 2013, 07:35

jedynie kiszoną kapustą ..

Ale dobrze ukisić ogórki czy kapustę to też sztuka.

A teraz przepis na obiadek, raczej weekendowy, bo trochę roboty trzeba poświęcić.
Kurczaka marynujemy w marynacie z 60 ml białego wytrawnego wina, 200 ml oliwy, 6 obranych ząbków czosnku, 2 gałązki rozmarynu – same igiełki, 2 łyżki listków świeżego estragonu (lub łyżka estragonu suszonego), 5 gałązek świeżego tymianku – same listki, 60 ml octu winnego. Marynatę robimy w ten sposób, że wrzucamy wszystko do naczynia i mixujemy. Mieszankę ziół oczywiście można zmienić i zrobić z swoich ulubionych. Kuraka zalewamy tak żeby cały w tym pływał i zostawiamy na noc w lodówce. Następnego dnia otwieramy puszeczkę piwa, upijamy 2 duże łyki (1/4 puszki), sadzamy na nią zwierza i do piekarnika na 180 st. C. Pieczemy od czasu do czasu polewając pozostała marynatą.
Jako dodatek do tego zawsze robię sałatkę z ziemniaków.
Kilka - kilkanaście ziemniaków gotujemy w mundurkach, studzimy. Na patelni podsmażamy bardzo cieniutko posiekany boczek a później dodajemy jeszcze 2 posiekane drobno cebulki. Jak wszystko będzie git wrzucamy do michy, dodajemy ziemniaki obrane i pokrojone w kostkę 10x10 mm, dorzucamy pęczek posiekanego szczypiorku, łyżkę musztardy i 4-5 łyżek majonezu, doprawiamy solą i pieprzem i wcinamy.

Jakby ktoś z Was chciał żonie zrobić suprajsa i podać pyszne śniadanko to polecam taki patent.
Serek pleśniowy typu brie lub camembert układamy na kawałku foli alu wcześniej posmarowanej oliwą. Jeżeli żona lubi i nie ma awersji do cebulki, to na to kładziemy kilka bardzo cieniutko pokrojonych półplasterków, posypujemy ulubionym ziółkiem, ja daje najczęściej bazylię,, można jeszcze lekko polać na wierzch oliwą, zawijamy i wrzucamy do rozgrzanego piekarnika na jakieś 10 minut. Do tego polecam tosty, albo zapiekane kawałki bagietki. Oczywiście jak kobieta lubi to można tą bagietkę posmarować cieniutko masłem i posypać czosnkiem granulowanym. Podawać wszystko na gorąco. Serek po wyciągnięciu z foli będzie w całości, ale jak tylko przetnie się tą jego skórkę to pięknie się rozleje po talerzu.

Awatar użytkownika
b.b tulipan
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1086
Rejestracja: piątek, 29 lut 2008, 15:13
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wyroby domowe.

Postautor: b.b tulipan » środa, 4 gru 2013, 08:11

reflexes pisze:
jedynie kiszoną kapustą ..

Ale dobrze ukisić ogórki czy kapustę to też sztuka.

A teraz przepis na obiadek, raczej weekendowy, bo trochę roboty trzeba poświęcić.



Witam ranną porą,
Świetnie dajesz sobie radę w kuchni. :clap:
Ja natomiast zdaje się w większości na swoją LP. Przepisów to w głowie nie trzymam, jest ich w internecie bez liku.
Robimy tylko małe modernizacje po swojemu.
Zainteresowały mnie garnki pewnych firm takie z grubym dnem. Poza ceną jaka jest za te wyroby to do niczego więcej nie można się czepiać.
Robimy w tych naczyniach b.dużo potraw. Ziemniaki jak i inne warzywa lub mięsko gotujemy na parze, bez soli a smak wystarczający.
Szybkowar to mamy taki przed potopowy, aluminiowy poradziecki :lol: taki na gaz. Używamy go sporadycznie na działce lub w naszych wędrówkach.
Córcia nasza ma taki współczesny z serii garów reklamowanych. Bardzo sobie chwali dania gotowane w tym garze. Zaprasza mnie na goloneczkę lecz jakoś nie mogę się wybrać. :lol:
Do naszych wędrówek zakupiłem również kuchenkę indukcyjną. Mały problem bo ona działa tylko tam gdzie jest 230V.
Mam agregat który zabieram ze sobą lecz on daje tylko 1000V.
Moim zdaniem dobre naczynia to poprawiają smak dań i umilają naszą pracę.
Często naśladujemy p. Okrasę, p. Makłowicza, p. Rączkę i wielu, wielu innych kucharzy.

ps. Robert [Roblat] myślę że ten temat to niech pozostanie przynajmniej do jakiegoś czasu w tym miejscu. Co się dalej zrodzi to zobaczymy i wówczas można podjąć decyzję o specjalnym miejscu.
Najlepiej to nic nie robić a potem odpocząć.
Nie A4, nie L4 tylko T4

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10869
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » środa, 4 gru 2013, 08:51

Walczę w kuchni trochę, chociaż bez spektakularnych popisów. Do masterchefa dużo mi brakuje. Raczej standardowe dania, bo taką też kuchnię preferuje moja familia. Czasem jakiś przepis się znajdzie i coś innego ugotuje innego ale niestety taka wykwintna kuchnia to ogromna wiedza, której mi brak. Poznałem kiedyś jednego gościa, który jest dość znanym kucharzem w branży (mało medialny więc jego nazwisko nikomu nic nie powie), spędzaliśmy razem urlop zimowy i wieczorami dużo siedzieliśmy i gadaliśmy o kuchni. Z jego wywodów wynikało tylko to, że na smak danej potrawy ma wpływ tak wiele czynników, że czacha dymi, żeby osiągnąć naprawdę wysoki poziom trzeba na prawdę dużo wiedzy przyswoić, a i tak ciężko będzie wiele rzeczy w domu zrobić chociażby ze względu na brak odpowiedniego wyposażenia.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10869
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » środa, 4 gru 2013, 12:58

Czas obiadu się zbliża to jedziemy dalej z tematem. :lol:
Ostatnio gdzieś wygrzebałem bardzo fajny i szybki przepis na pizzę. Pizzę robię od dawna ale z ciastem zawsze było coś nie tak. Teraz się to zmieniło :D

Odpalamy piekarnik na 200 st. C.
Na stolnicę wysypujemy 1 i 3/4 szklanki mąki, 1 saszetkę drożdży instant, dodajemy 2 łyżki oliwy i 0,5 szklanki ciepłej wody, pół łyżeczki soli i wyrabiamy ciasto. Nie czekając aż wyrośnie rozwałkowujemy i układamy na blaszce. Ciasto smarujemy koncentratem pomidorowym i rzucamy dodatki jaki lubimy. Ja najczęściej daję cienko pokrojone pieczarki, szynkę lub kiełbasę, paprykę, cebulkę, kukurydzę z puszki, oliwki, pomidora i co kto tam jeszcze lubi. Dodatki w różnych konfiguracjach zależnie od tego co akurat jest pod ręką. Wszystko posypujemy ziołami prowansalskimi, serem i do pieca. 10 minut i pyszna pizza ląduje na talerzach.

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4377
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: Wyroby domowe.

Postautor: CornBlumenBlau » środa, 4 gru 2013, 13:14

No i dobra, jesteś najlepszy w kulinariach na całym forum i na kolejnych zlotach FN masz tytuł obozowego kucharza :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: tylko bez wykrętow proszę :)

A na serio widać, że człowiek przy Tobie z głodu nie umrze, wielki szacun.
To gdzie razem jedziemy?
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10869
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » środa, 4 gru 2013, 13:40

He, he dobre. Na trumach i solarach znam się wcale to chociaż tu mogę się trochę wykazać :oops: . Na obozowego kucharza to nadaję się średnio. Tu trzeba kogoś kto gotuje na ognisku a ja na ognisku to tylko kiełbaski na kiju. Na szczęście mamy tu ludzi z doświadczeniem. Bodajże na MRU chłopaki grochówkę gotowali na ognisku. Oczywiście mogę służyć pomocą w obieraniu ziemniaków, bo to też potrafię :D
Po moim słusznych rozmiarów śmietniku widać, że lubię zjeść, żona moja co prawda też bardzo dobrze gotuje ale jest mniej skora do eksperymentów. Potrafi sporo rzeczy ugotować ale przed nowymi się broni, może to przez to, że jej nie pozwalam i wszelkie domowe eventy ja przygotowuję.

Właśnie mi się przypomniał pyszny przepis na faszerowanego kurczaczka to wrzucę i polecam kolegom na najbliższy weekend na obiad. Zadowolenie małżonki gwarantowane. :D
Całego kurczaka filetujemy, tzn wycinamy z niego wszystkie gnaty, poza skrzydłami, bo to ciężko zrobić. Zadanie jest dość pracochłonne i upierdliwe ale z każdym następnym będzie łatwiej. W międzyczasie gotujemy na kostce rosołowej dwa woreczki kaszy jęczmiennej, a na patelni podsmażamy spory kawałek boczku wędzonego posiekanego w kostkę, 2 cebulki też pokrojone w kostkę. Pod koniec dorzucamy kilka sztuk wątróbek drobiowych również drobno pokrojonych. Jak się wszystko ładnie usmaży dodajemy kaszę, mieszamy, solimy pieprzymy, dodajemy trochę majeranku. Później bierzemy wypatroszone i wyfiletowane zwłoki ptaka, zawiązujemy mu sznurkiem szyjkę i ładujemy kaszę do środka. Wypełniamy go tak w 80%, bo kasza jeszcze napęcznieje a denat się skurczy i może popękać. Po tej operacji zaszywamy pacjenta szczelnie (o fachowe porady w tym temacie pytajcie kolegę roberta :lol: ) i wrzucamy do naczynia żaroodpornego, posypujemy przyprawami z każdej strony (sól, pieprz, majeranek, papryka słodka, curry) obkładamy plastrami masła i najlepiej tak go zostawić do następnego dnia w lodówce. Pieczemy około 1,5 godziny w temperaturze 180 st. C. Pod koniec odkrywamy naczynie żeby się ładnie przypiekł.

Awatar użytkownika
dworek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1457
Rejestracja: sobota, 30 cze 2012, 18:18
Lokalizacja: Opole

Re: Wyroby domowe.

Postautor: dworek » środa, 4 gru 2013, 15:13

reflexes pisze:... na MRU chłopaki grochówkę gotowali na ognisku...


...dziewczyny gotowali, chłopcy tochę pomagali :wink:

a od Twoich przepisów ślinotok się włącza :lol:
To napisałem ja, dworek 8-)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10869
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » środa, 4 gru 2013, 20:05

Poczekaj ślinotok to dopiero będzie jak zacznę robić fotki i wrzucać. Macie szczęście, że święta w tym roku spędzam "w gościach" więc w kuchni będę raczej mało przebywał. 8)

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4377
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: Wyroby domowe.

Postautor: CornBlumenBlau » piątek, 6 gru 2013, 12:42

Chciałbym podzielić się jeszcze jednym sprawdzonym pomysłem na szybki obiadek w przyczepce. Sposób tak prosty, że aż trudno go nazwać przepisem, ale posiadający w swej prostocie wiele zalet, które bardzo mi odpowiadają, czyli: szybkość wykonania, mało zmywania, poradzi sobie z tym daniem każdy facet, doskonały nawet w drodze w czasie postoju na obiad. Na bidę można zatrzymać się pod spożywczakiem by kupić co trzeba. Ja robię to dokładnie tak: Biorę pół fileta z kurczaka i posypuję go przyprawą do kurczaka z prymata XXL (akurat mi ona bardzo odpowiada), filecik sobie naciąga przyprawę, a ja w tym czasie wstawiam i gotuję wodę w czajniku (żeby było szybciej), obieram góra 3 średnie ziemniaki i wrzucam je do garnka, do tego samego garnka dokładam takie warzywa jakie akurat mam, lub udało mi się kupić, może to być więc, pokrojona w plasterki świeża marchewka, żółta fasolka, kawałki kalafiora, brokuł, brukselka, czyli co kto ma pod ręką lub co lubi. To wszystko posypuję suszonym lubczykiem, czosnkiem granulowanym, zalewam gorącą wodą i dokładam łyżkę masła oraz pół łyżeczki soli. I teraz istotna rzecz. Nie wcześniej niż całość zacznie się dość intensywnie gotować, układam na wierzchu wspomnianego wcześniej filecika i trzymam go tak przez kilka minut, zanim woda znów się dobrze nie zagotuje (ten zabieg zapewnia, że mięso nie będzie twarde jak podeszwa ale miękkie i soczyste). Potem skręcam gaz na minimum, żeby sobie lekko bulgotało i idę zapalić. Po około 15-20 minutach sprawdzam czy ziemniaczki są już miękkie, wyjmuje mięso na talerz, odlewam wodę i dokładam resztę, do tego łyżeczka masełka i mówię Wam -Niebo w gębie!:) Można jechać dalej :D

Ps. Zaoszczędzoną na restauracji kasę proponuję przeznaczyć na wieczornego czteropaka :D
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

Awatar użytkownika
robert
Administrator
Administrator
Posty: 2970
Rejestracja: poniedziałek, 24 maja 2010, 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wyroby domowe.

Postautor: robert » piątek, 6 gru 2013, 13:06

Jezuuuuu jaki ja jestem głodny a Ty tu taki opis....
Robert
Brak pasji jest pewnym rodzajem kalectwa
502 43 46 44
Wątek remontowy

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5515
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Wyroby domowe.

Postautor: kooba » piątek, 6 gru 2013, 13:27

robert pisze:Jezuuuuu jaki ja jestem głodny a Ty tu taki opis....

Święte słowa :)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10869
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » piątek, 6 gru 2013, 13:27

Masz tu kilka mniej lub bardziej skomplikowanych przepisów więc bierz się do gotowania :D

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Wyroby domowe.

Postautor: TomekN126N » piątek, 6 gru 2013, 15:25

CornBlumenBlau » Pt, 6 gru 2013, 12:42

Chciałbym podzielić się jeszcze jednym sprawdzonym pomysłem na szybki obiadek w przyczepce.


Fajny ten przepis, bo mało czasu i angażowania naczyń, zmywania etc. U nas w domu jest taki przepis: jeśli wiemy,że mamy gdzieś jechać np. z miesiąc,dwa, to zawsze, jak coś się w domu gotuje (bigos, gołąbki, kotlety, fasolka, jakaś gęsta zupa, np grochówka, czy nie wiem co tam jeszcze), to zawsze robimy tak,żeby było trochę więcej i żeby w dwa-trzy słoiki włożyć i zagotować. Te wspomniane słoiki kładziemy do piwnicy, lub lodówki i czekają na wyjazd.
Uzyskujemy przez to:
1. Przygotowanie jedzonka "przy okazji" gotowania dla rodziny.
2. Zróżnicowany jadłospis na urlop.
3. Oszczędność czasu, bo nikt nie wymyśla i nie denerwuje sie na tydzień przed wyjazdem.
4 . Oszczędności finansowe, bo nie trzeba kupować naraz wszystkich składników do różnych dań.
Potem już na urlopie otwieramy słoiczek, podgrzewamy i wcinamy. Do tej pory braliśmy talerze, sztućce, kubeczki i ze dwa garnki, ale od nastepnego sezonu chyba zostaną tylko garnki i kubki na kawę, reszta chyba pójdzie w stronę jednorazówek. Urlop nie jest po to,żeby obierać ziemniaki i zmywać :wink:
Dobra, zbliżają się święta, więc dołożę mój przepis na SMAŻONEGO KARPIA.
Składniki:
Karp tłusty, to ok. 1,7 kg i więcej, chudszy, to maks 1,5 do 1,7 kg jak kto lubi. Wiem, co mówię, idealny jest chudy 1,3 do 1,5kg.
Przyprawy:
Sól, pieprz, pokrojona w kostkę cebulka - na jednego karpia 2-3 średnie sztuki, majeranek, słodka papryka. Może być przyprawa do ryby z torebki, jak ktoś nie przepada za smakiem karpia, ale ja nie daję.
Dodatki do smażenia:
Margaryna, jajko i bułka tarta.
Sposób wykonania:
WAŻNE, ZACZYNAMY DZIEŃ PRZED SPOŻYCIEM.
Po "rozbiorze" ryby, robimy z niej tzw. "dzwonka", które nacieramy solą, pieprzem, odrobiną majeranku i słodkiej papryki.
Wkładamy trochę pokrojonej cebuli na dno naczynia szklanego i warstwami kładziemy rybę i każdą warstwę obsypujemy cebulą.
Całość wkładamy na dno do lodówki i zostawiamy ok. 24h do następnego dnia. Ja tak robię przed wigilią.
Następnego dnia wyciągamy i razem z tą cebulą smażymy tradycyjnie (wiadomo, margaryna jajko i bułka tarta).
Przy podawaniu można wycisnąć na rybkę odrobinę soku z cytryny.
Może nie napisałem nic nowego, ale ta kompozycja przypraw i sposób wykonania mnie gwarantują odpowiedni smak :wink:
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
robert
Administrator
Administrator
Posty: 2970
Rejestracja: poniedziałek, 24 maja 2010, 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wyroby domowe.

Postautor: robert » piątek, 6 gru 2013, 17:33

Baaaaaardzo mi się ten wątek podoba....

PS. już po posiłku i nie na głodnego
Robert
Brak pasji jest pewnym rodzajem kalectwa
502 43 46 44
Wątek remontowy

Awatar użytkownika
marek
Administrator
Administrator
Posty: 1032
Rejestracja: piątek, 22 wrz 2006, 14:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Wyroby domowe.

Postautor: marek » poniedziałek, 9 gru 2013, 21:25

Pokazałem wątek żonie i pobiegła słoiki w piwnicy fotografować :wink:


Wróć do „Na każdy temat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości