Wyroby domowe
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark
Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.
Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).
Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
Re: Wyroby domowe.
Pewnie
Przepis nie jest w 100% wierny temu z książki Kuronia ale jest nim inspirowany
Pół na pół mięso wieprzowe (szynka, łopatka) i wątroba drobiowa. Ja zawsze mam tak po około 70 dkg. Zależnie od upodobań można zmienić proporcje ale my lubimy smak wątróbki więc dajemy dużo. Do tego tak z 4-5 dużych marchwi, 2 pietruszki, pół dużego selera, 4 cebule, 4 ząbki czosnku, garść suszonych grzybów. Wszystko wrzucamy do gara, zalewamy wodą, dodajemy ziele angielskie, listek laurowy i gotujemy do miękkości. Po ugotowaniu wszystko (z warzywami) mielimy dwa razy na drobnym sitku, dodajemy 4-5 całych jajek, szklankę bułki tartej albo przed mieleniem namoczoną bułkę i przyprawiamy solą, pieprzem, mielonym kminkiem, gałką muszkatołow, tymiankiem oczywiście też według własnych upodobań. Gałki dajemy sporo, bo to podstawa smaku. Masa na pasztet musi być dość rzadka więc dodajemy wywar w którym gotowało się mięso i mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Później przekładamy do foremek i pieczemy około 90 minut w temperaturze 180 st. Ot i cała filozofia. Najlepiej oczywiście smakuje z tartym chrzanem lub ostrą musztardą.
Przepis nie jest w 100% wierny temu z książki Kuronia ale jest nim inspirowany
Pół na pół mięso wieprzowe (szynka, łopatka) i wątroba drobiowa. Ja zawsze mam tak po około 70 dkg. Zależnie od upodobań można zmienić proporcje ale my lubimy smak wątróbki więc dajemy dużo. Do tego tak z 4-5 dużych marchwi, 2 pietruszki, pół dużego selera, 4 cebule, 4 ząbki czosnku, garść suszonych grzybów. Wszystko wrzucamy do gara, zalewamy wodą, dodajemy ziele angielskie, listek laurowy i gotujemy do miękkości. Po ugotowaniu wszystko (z warzywami) mielimy dwa razy na drobnym sitku, dodajemy 4-5 całych jajek, szklankę bułki tartej albo przed mieleniem namoczoną bułkę i przyprawiamy solą, pieprzem, mielonym kminkiem, gałką muszkatołow, tymiankiem oczywiście też według własnych upodobań. Gałki dajemy sporo, bo to podstawa smaku. Masa na pasztet musi być dość rzadka więc dodajemy wywar w którym gotowało się mięso i mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Później przekładamy do foremek i pieczemy około 90 minut w temperaturze 180 st. Ot i cała filozofia. Najlepiej oczywiście smakuje z tartym chrzanem lub ostrą musztardą.
Re: Wyroby domowe.
Ja tak jak vvarrior, niedzielny wieczór spędziłem na wędzeniu i lekkim rauszu:) a nockę w przyczepie. Szczęście się uśmiechnęło bo pogoda była wymarzona, noc cieplutka jak na grudzień.
Zadymiałem kiełbaskę wykonaną według przepisu bez peklowania mięsa. Wyszła dobrze, jest aromatyczna, choć trochę przesadziłem z majerankiem.
Wędziłem 6 godzin w dymie ciepłym, głównie wiśnią, było też trochę śliwy i jabłoni. Drewno bez kory.
Pod sam koniec przez nieuwagę spowodowałem poderwanie popiołu z paleniska Na szczęście wystarczyło go zdmuchnąć, nie przykleił się.
Po parzeniu kiełbasa wyszła pycha.
Zadymiałem kiełbaskę wykonaną według przepisu bez peklowania mięsa. Wyszła dobrze, jest aromatyczna, choć trochę przesadziłem z majerankiem.
Wędziłem 6 godzin w dymie ciepłym, głównie wiśnią, było też trochę śliwy i jabłoni. Drewno bez kory.
Pod sam koniec przez nieuwagę spowodowałem poderwanie popiołu z paleniska Na szczęście wystarczyło go zdmuchnąć, nie przykleił się.
Po parzeniu kiełbasa wyszła pycha.
Re: Wyroby domowe.
A ja kiełbaski upiekłem, bo jakoś na gazówce mało miejsca miałem. Zobaczymy co wyjdzie z tego eksperymentu. Dodatkowo żona zrobiła ozorki w galarecie (fujjjjj), przygotowałem farsz do pierogów i krokietów i na dzisja tyle. Karpia kupiłem zamordowanego więc obyło się bez krwawej jadki w kuchni.
reflexes z tapatalk
reflexes z tapatalk
Re: Wyroby domowe.
Wszyscy po świętach raczej "zrzucają kilogramy" niż promują kalorie ale korzystając, że niedziela wolna od pracy postanowiliśmy z Anią przygotować niedzielny obiadek.
Niby nic, niby kurak, ale tym razem to on pił a nie my. Przygotowaliśmy kurczako-mutanto-kurę - nazwa handlowa kurczak - na butelce piwa.
Sprawa prosta i powszechna, ale warta przypomnienia i polecenia.
Kurak po oczyszczeniu i odcięciu szyjki 12 godzin peklował się w lekkiej solance z czosnkiem i papryką.
Dzisiaj po osuszeniu wytaplany został w bejcy z kostki rosołowej, oliwy czosnkowej i mieszanki mielonej papryki słodkiej i ostrej i odrobiny miodu oraz samego sprasowanego czosnku. Potem kurak trafił na dobrze umytą i pozbawioną naklejek i kleju otwartą butelkę z piwem. Szyjka butelki musi wystawać z kuraka przez dziurę w kuraku po szyjce kuraka...nie odwrotnie;).
To wstawiamy do głębszego naczynia do zapiekania a to razem na blachę do rozgrzanego piekarnika do ok 180'C. Pieczemy do max 2 godzin, u nas 01:45.
Na dno naczynia można nalać trochę oleju żeby kurakowi nie było za zimno w stopy;) a i samo naczynie łatwiej umyć po zabiegu.
Piwo w butelce będzie się pienić polewając kuraka, mięsko się nasącza a wierzch ładnie karmelizuje.
Niestety u mnie doszło do wypadku i pod koniec kuraczka wywróciłem:(. Ale udało się go ubrać z porotem w skórzany płaszczych co wyglądało dość makabrycznie;)...
Poporcjowany kurak trafił na półmisek. Do tego frytki i sałatka. Sosik z naczynia do zapiekania przelałem do sosjerki żeby słuszną porcję na talerzu dopełnić kaloriami smaku:).
...
Niby nic, niby kurak, ale tym razem to on pił a nie my. Przygotowaliśmy kurczako-mutanto-kurę - nazwa handlowa kurczak - na butelce piwa.
Sprawa prosta i powszechna, ale warta przypomnienia i polecenia.
Kurak po oczyszczeniu i odcięciu szyjki 12 godzin peklował się w lekkiej solance z czosnkiem i papryką.
Dzisiaj po osuszeniu wytaplany został w bejcy z kostki rosołowej, oliwy czosnkowej i mieszanki mielonej papryki słodkiej i ostrej i odrobiny miodu oraz samego sprasowanego czosnku. Potem kurak trafił na dobrze umytą i pozbawioną naklejek i kleju otwartą butelkę z piwem. Szyjka butelki musi wystawać z kuraka przez dziurę w kuraku po szyjce kuraka...nie odwrotnie;).
To wstawiamy do głębszego naczynia do zapiekania a to razem na blachę do rozgrzanego piekarnika do ok 180'C. Pieczemy do max 2 godzin, u nas 01:45.
Na dno naczynia można nalać trochę oleju żeby kurakowi nie było za zimno w stopy;) a i samo naczynie łatwiej umyć po zabiegu.
Piwo w butelce będzie się pienić polewając kuraka, mięsko się nasącza a wierzch ładnie karmelizuje.
Niestety u mnie doszło do wypadku i pod koniec kuraczka wywróciłem:(. Ale udało się go ubrać z porotem w skórzany płaszczych co wyglądało dość makabrycznie;)...
Poporcjowany kurak trafił na półmisek. Do tego frytki i sałatka. Sosik z naczynia do zapiekania przelałem do sosjerki żeby słuszną porcję na talerzu dopełnić kaloriami smaku:).
...
Re: Wyroby domowe.
Miodzio. Nieraz już tak robiłem kuraka i zawsze jest super. My do takiego kuraka w zestawie prawie zawsze robimy sałatkę zimniaczaną (bomba kaloryczna) prowansalską. Ziemniaczki gotujemy w mundurkach, studzimy, obieramy i kropimy w kostkę. W międzyczasie drobno kroimy boczek wędzony i podsmażamy. Po koniec podsmażania dodajemy posiekaną drobno cebulkę. W misce mieszamy ziemniaki, boczek z cebulą i pęczek posiekanego szczypiorku z dodatkiem majonezu i odrobiny musztardy. Doprawiamy solą i pieprzem.
Dawno tego nie robiłem ale już wiem co zrobię w weekend na obiad
U mnie po świętach raczej dietetyczne odżywianie z szyneczkami z szynkowara. Na święta wyszły mi tak dobre, że nabrałem nowych chęci na kolejne. Na święta pierwszy raz w życiu robiłem marynatę na jajko. Teraz oczywiście to powtórzyłem i też wyszły ekstra.
Dawno tego nie robiłem ale już wiem co zrobię w weekend na obiad
U mnie po świętach raczej dietetyczne odżywianie z szyneczkami z szynkowara. Na święta wyszły mi tak dobre, że nabrałem nowych chęci na kolejne. Na święta pierwszy raz w życiu robiłem marynatę na jajko. Teraz oczywiście to powtórzyłem i też wyszły ekstra.
Re: Wyroby domowe.
No sałateczka super trzeba będzie spróbować. U nas ostatnio pizza na przemian z zapiekankami różnymi czyli utylizacja świątecznych zapasów. A marynata na jajko w sensie stężenia solanki? Ja zawsze taką robiłem ale jeśli mięso było peklowane 10 dni lub więcej to wędlina była ciut za słona dla niektórych. Teraz robię ok 10 procent czyli powiedzmy na 3 litry zalewy 300 gram soli. Jajko na dnie stoi ale jeszcze nie pływa.
...
...
Re: Wyroby domowe.
Tak tak chodzi o stężenie, ja pekluje zdecydowanie krócej. Ostatnio jakieś 4 dni. Słona może być, bo ja lubię sól . Dwie ostatnie tury wyszły mi idealne jak na mój smak ale faktycznie małolaty zgłaszają, że lekko za słona.
Re: Wyroby domowe.
Dziś na kolację wspomnienie letniej eskapady. Piwo z Kazimierza Dolnego i węgierskie langosze.
...
- robert
- Administrator
- Posty: 2970
- Rejestracja: poniedziałek, 24 maja 2010, 12:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyroby domowe.
Zdrowa, czekoladowa tarta bez pieczenia.
Genialna po bieganiu....
A sama masa kakaowa jest alternatywą dla sklepowej, syfiastej nutelli
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,105611,19332540,zdrowa-czekoladowa-tarta-bez-pieczenia-przepis.html
Genialna po bieganiu....
A sama masa kakaowa jest alternatywą dla sklepowej, syfiastej nutelli
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,105611,19332540,zdrowa-czekoladowa-tarta-bez-pieczenia-przepis.html
Re: Wyroby domowe.
Dawno nic nowego się tu nie działo wiec czas na kolejny eksperyment. Tym razem z domowym piwem. Zanabyłem fermentator i brewkita Gozdawy + słód jasny i inne akcesoria. Nastaw właśnie się chłodzi. Później dodaje drożdże i niestety aż miesiąc czekania na efekty
To będzie ciężki miesiąc.
reflexes z tapatalk
To będzie ciężki miesiąc.
reflexes z tapatalk
- Axtiff
- Fanklubowicz
- Posty: 203
- Rejestracja: poniedziałek, 14 mar 2016, 12:51
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontaktowanie:
Re: Wyroby domowe.
ooo czekam na wieści o piwie z brewkita, bo od dawna sam noszę się z zakupem " minibrowaru ", dotychczas jedynie wino okrągły rok robię
Re: Wyroby domowe.
Słyszałem, że kto piwo sam uważy i spróbuje to już nigdy kupnego chłamu nie wipije...
...więc bardzom ciekawy Twej opinii będę
...więc bardzom ciekawy Twej opinii będę
To napisałem ja, dworek
Re: Wyroby domowe.
Musicie się uzbroić w cierpliwość, bo to koło miesiąca będzie się robić. Też długo się nosiłem z zamiarem ale w końcu stwierdziłem, że szkoda życia na noszenie i tym sposobem dostałem browar w prezencie urodzinowym od żony . Wczoraj z poczty odebrałem i od razu przystąpiłem do pracy . Teraz trzeba czekać i mieć nadzieję, że będzie dobre . Wino też kiedyś robiłem i nawet byli tacy co chwalili ale ja typowy piwosz jestem więc więcej tego wina rozdawałem po ludziach niż sam piłem i po czasie stwierdziłem, że już mi się nie chce.
Re: Wyroby domowe.
W dniu dzisiejszym piwko trafiło do butelek. Wyszło 45, a właściwie to 43, bo pierwsza i ostatnia to mętne zlewki. Teraz kilka dni refermentacji w temeraturze pokojowej i około 3 tygodnie w piwnicy. Dzisiaj też zakupiłem 2 kolejne brewkity coby baniak nie stał bezproduktywnie. Sam proces butelkowania to prosta robota, która zajęła mi jakieś 40 minut.
reflexes z tapatalk
reflexes z tapatalk
- CornBlumenBlau
- Fanklubowicz
- Posty: 4377
- Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
- Lokalizacja: Siradiensis
Re: Wyroby domowe.
i około 3 tygodnie w piwnicy
Hmmm. Rzekłbym trafiłeś w punkt
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 62 gości