Strona 1 z 59

Wyroby domowe

: niedziela, 1 gru 2013, 14:42
autor: b.b tulipan
Dni coraz dłuższe, domki nasze pochowane, czy ktoś bawi się takimi lub podobnymi wyrobami?
Może macie podobne przykłady do pochwalenia się?
Jeśli tak to wstawiajcie swoje przepisy i opisy. :thumbup: :clap:

Re: Wyroby domowe.

: niedziela, 1 gru 2013, 15:25
autor: szary11
Ja się bawię w kiszenie kapusty, ale to żaden wyczyn przy Twoich słoikach :)

Re: Wyroby domowe.

: niedziela, 1 gru 2013, 15:34
autor: mariusz724
A Ja w grudniu zawsze bawie się w wędzenie i robienie kiełbasy ,pieprzówka,jałowcowa. A i białą też robię sam. :D

Re: Wyroby domowe.

: niedziela, 1 gru 2013, 16:04
autor: CornBlumenBlau
Jeszcze w tym sezonie nie robiłem, ale jak zobaczyłem fotki to nabrałem ochoty na kiełbaskę, bądź tuszonkę słoikową, palce lizać:-)
Tylko słoikówka do jedzenia "na drugi dzień" się nie nadaje, musi postać troszkę dłużej. Kiedyś znalazłem w lodówce taką co miała z pół roku -poezja kulinarna:-)

Re: Wyroby domowe.

: niedziela, 1 gru 2013, 16:09
autor: robert
ehhhh... przypomina mi się Pokrzywna...
Tam była uczta... paluszki lizać.

Re: Wyroby domowe.

: niedziela, 1 gru 2013, 16:38
autor: Andrzej132
I dwa tygodnie odchudzania się (przed albo po).

Re: Wyroby domowe.

: niedziela, 1 gru 2013, 16:59
autor: jacek45
Witam!
A u nas co roku w okresie owocobrania robi moja żona śliwki (węgierki) oraz gruszki w zalewie octowej.Bardzo dobre jako dodatek
do mięs ale i też jako zagrycha.Po tym nie trzeba się odchudzać.Pozdrawiam.Jacek45 :wave: .

Re: Wyroby domowe.

: niedziela, 1 gru 2013, 18:29
autor: dworek
ja do słoików to tylko rybę smarzoną w zalewie octowej robię :P ... i sam muszę zjeść bo nikomu w domu to nie podchodzi :mrgreen:

Re: Wyroby domowe.

: niedziela, 1 gru 2013, 18:46
autor: b.b tulipan
robert pisze:ehhhh... przypomina mi się Pokrzywna...
Tam była uczta... paluszki lizać.


Robert, paluszki to się myje :lol:
A swoją drogą już za nie długo następny [trzeci] zlocik WD. :thumbup:

ps. Andrzejku, Ty to musisz jeszcze długo biesiadować zanim Twój brzuch zakryje to i owo. :lol: :lol:


A wracając do tematu to dobrze by było zamieszczać fotki...dla potomnych.
Już widzę Michała jak na bosaka depcze kapustę w beczce.

Jacku, ale te śliweczki to pycha pod własne wyroby płynne. :clap:

Re: Wyroby domowe.

: niedziela, 1 gru 2013, 18:50
autor: b.b tulipan
CornBlumenBlau pisze: Kiedyś znalazłem w lodówce taką co miała z pół roku -poezja kulinarna:-)

No myślę że taka z własnej produkcji nie z marketu.
Bo z Biedronki to najlepsze są skrzydełka lecz trzeba dużo nałapać. :lol: :lol:

Re: Wyroby domowe.

: niedziela, 1 gru 2013, 20:05
autor: TomekN126N
przez b.b tulipan » N, 1 gru 2013, 14:42

Dni coraz dłuższe, domki nasze pochowane, czy ktoś bawi się takimi lub podobnymi wyrobami?

Mój ojciec robi pyszną słoikową, ja jeszcze nie próbowałem robić sam, więc wielki szacun dla Ciebie.
Za to robię podobno dobrego karpia na święta i pstrąga z grilla.
No i jak przed świętami, już myślę o peklowaniu mięs (szynka, karczek, pachwinka, boczek, udka kurczaka) i razem z sąsiadem będziemy wędzić w weekend przed wigilią :D
Moja żonka w tym roku połączyła spityrusik z pigwami i zrobiła naleweczkę - REWELACJA!

P.S. Robert, może będzie "jakaś" Pokrzywna u braci wędzarniczej w przyszłym roku... albo, skoro u nas też są ludzie, co takie cuś robią, to sami zróbmy np. na zlocie FKN?

Re: Wyroby domowe.

: poniedziałek, 2 gru 2013, 09:01
autor: zyga49
dworek pisze:ja do słoików to tylko rybę smarzoną w zalewie octowej robię :P ... i sam muszę zjeść bo nikomu w domu to nie podchodzi :mrgreen:

A dlaczego sam jesz? J tez robie -tu masz fajny przepis z WW -Rybki jakie mamy ,oraz jakie złapaliśmy:)
Zalewa:
4 szklanki wody
1 szklanka octu
2 łyżki pikantnego keczupu
1 łyżka koncentratu pomidorowego
3szt listki laurowe
5szt ziela angielskiego
5 szt pieprzu w ziarenkach
1 łyżka soli
1 szklanka niepełna cukru
1 średnia cebula
Zagotować wodę z octem oraz listkami laurowymi i zielem angielskim,pieprzem oraz pokrojoną w plasterki cebulą i keczupem i koncentratem pomidorowym. Gotować wszystko ok. 3-5 minut zgasić ogień i dopiero dodać sól i cukier wymieszać ,aż się wszystko rozpuści.
Taką ciepłą zalewą zalać usmażone rybki. Można robić w słoikach trzeba szybko zamknąć po zalaniu gorącą zalewą i odwrócić do góry dnem.
Smacznego
Jak ktoś ma ochotę się pobawić to duże uklejki w tej zalewie są pychota(wystarczy mieć małe słoiczki:))))) Robie też pyszny paprykarz w słoiczkach -o wiele lepszy niz ten w sklepach -tylko to gotowanie :? tu masz przepis tez z WW -- 1,5 kg sprawionych ryb
- 1,5 szklanki oliwy
- 1,5 kg cebuli
- 2 torebki ryżu
- 2 słoiczki po 200 g.koncentratu pomidorowego
- 1 opakowanie słodkiej papryki
- sól, pieprz i ostra papryka do smaku
Rybki ugotować, obrać z ości i zmielić w maszynce do mięsa. Cebulę pokroić w kostkę, zeszkilć na oliwie. Ryż ugotować w czasie o 1/4 krótszym niż podany na opakowaniu. Wymieszać wszystkie składniki, dosmaczyć i przełożyć do słoików. Pasteryzować przez 3 dni po 1 godzinie.
SMACZNEGO!!! Oba przepisy sprawdzone :D

Re: Wyroby domowe.

: poniedziałek, 2 gru 2013, 10:19
autor: reflexes
Ja nieskromnie muszę się pochwalić, że wędzę, gotuję, robię przetwory, smażę, piekę i wiążę krawaty :D
Nie będę pisał wszystkich przepisów, bo zeszło by do wieczora. Nie ma to też większego sensu, bo każdy ma inny smak i trzeba przetestować i dorobić po swojemu.
Wędzę szynki, balerony, ryby, zdarzyło mi się wędzić ser. W ulubionych przetworów to kapusta i ogórki kiszone, cukinia w curry, papryka konserwowa, ogórki konserwowe, w musztardzie i z chilli. Co do wyrobów wędliniarskich to robię też słoikową bardzo prostą i bardzo smaczną. Przepis poniżej. Zdarzało mi się również, bo gdzieś mam robić mielonki w szynkowarze.
Święta się zbliżają więc również planuje małe wędzenie. Jakaś szyneczka, baleronik, pstrąg i obowiązkowo karp, który po uwędzeniu jest doskonały.
Polecam również jeżeli ktoś nie czuje się na siłach kupić zwykłą białą surową kiełbasę i wrzucić do wędzarni. Sam byłem bardzo zdziwiony jak zwykła kiełbasa z ze sklepu może smakować odymiona prawdziwym dymem, a nie maczana w dymie w płynie.

Słoikowa (najprostsza na świecie)
Mięso mielone na przykład z łopatki wieprzowej w ilości jaka komu pasuje wrzucamy do miski i przyprawiamy. Ja daję tylko czosnek, sól, pieprz, majeranek i gorczycę. Mieszamy z dość dużą ilością wody tak żeby masa zrobiła się dość rzadka. Jak ktoś lubi dużo "galaretki" to im więcej wody tym lepiej. Żeby owa galaretka była dobrze ścięta to można dodać opakowanie rozpuszczonej żelatyny. Później wszystko wkładamy do małych słoiczków, do gara i pasteryzujemy. Ja to pasteryzuję raz około 1 - 1,5 godziny. Tyle wystarcza, bo zbyt długo tego nie przechowuję. Zjadamy od ręki. Jeżeli ktoś ma ochotę trzymać to długo to pasteryzować trzeba 3 dni po 1 godzinie minimum.

Na fotkach mała kolekcja tego co na zimę przygotowałem. Jak uwędzę coś na święta to fotki też wrzucę.

Re: Wyroby domowe.

: poniedziałek, 2 gru 2013, 10:38
autor: b.b tulipan
Witam.
Widzę że temat świetnie się rozwija. I o to chodziło. Aby uciec od monotonności dnia powszedniego.
To taki temat trochę zastępczy lecz bardzo przydatny w codzienności.




------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
P.S. Robert, może będzie "jakaś" Pokrzywna u braci wędzarniczej w przyszłym roku... albo, skoro u nas też są ludzie, co takie cuś robią, to sami zróbmy np. na zlocie FKN?
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No myślę że nic nie stoi na przeszkodzie aby zrobić spotkanie typowe np. Zlot Wyrobów Domowych Sympatyków Niewiadówek.

No aby nie być posądzonym o robienie tylko jedzenia to i napitki też są.

Re: Wyroby domowe.

: poniedziałek, 2 gru 2013, 11:21
autor: reflexes
O tym też zapomniałem. Kilka lat z rzędu robiłem wino wiśniowe lub wieloowocowe, bo w ogródku domu który zakupiłem stoi piękna stara wiśnie, która rodzi tak jak ten nowe z marketu bardzo by chciały. W tym roku z tych wiśnie robiłem wiśniówkę, a resztę rozdałem. Wyszła mi taka dobra, że w przyszłym roku robię ze wszystkich tylko wiśniówkę. Z innych napitków bardzo polecam kawówkę i porterówkę oraz własnej roboty, bardzo popularną ostatnio cytrynówkę. Przepisy poniżej.

Kawówka
100 ziarenek kawy wrzucamy do butelki lub słoika i dodajemy 1 szklankę cukru. Całość zalewamy 0,7l wódki czystej. Mieszamy i odstawiamy do barku. Po zalaniu kawy wódką ziarenka będą pływały. Kawówka jest zdatna do spożycia wtedy gdy wszystkie ziarenka opadną na dno. Trwa to dość długo ale warto poczytać.

Porterówka
2 butelki portera podgrzewamy w garnku ale tak żeby się nie zagotował, dodajemy i rozpuszczamy, 0,5 kg cukru i 75 g miodu a na koniec jak ostygnie to dajemy 0,5 l spirytusu. Wszystko studzimy, dajemy się przegryźć (byle nie za długo) i możemy się cieszyć wspaniałym trunkiem w zimowe wieczory.

Cytrynówka
Z 5 cytryn wyciskamy sok a skóry zalewamy 0,5l spirytusu i zostawiamy to na 24h. Potem wywalamy skóry i mieszamy z przecedzonym przez sitko sokiem, dodajemy 1 szklankę cukru i wody (zależnie od pożądanej mocy) tak żeby nam wyszło około 1,25 - 1,5l gotowej cytrynówki.