Wyroby domowe

Piszcie o wszystkim nie związanym z Niewiadówkami i karawaningiem
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark

Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.

Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).

Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
Archie
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 215
Rejestracja: środa, 21 cze 2017, 02:54

Re: Wyroby domowe.

Postautor: Archie » wtorek, 31 paź 2017, 23:40

Więc i ja dodam kilka fotek.
Pigwówka, wino z róży, pestkówka, nalewki z pigwowca i pigwy, sok z pigwowca pasteryzowany w woreczkach oraz mixy nalewkowe z szafranu, cynamonu, wanilii, kardamonu :)
To taki mały zestawik z soboty...:)
Załączniki
IMG_7894.JPG
IMG_7894.JPG (40.19 KiB) Przejrzano 6268 razy
IMG_7896.JPG
IMG_7896.JPG (51.43 KiB) Przejrzano 6268 razy
IMG_7898.JPG
IMG_7898.JPG (62.27 KiB) Przejrzano 6268 razy
IMG_7900.JPG
IMG_7900.JPG (38.21 KiB) Przejrzano 6268 razy
IMG_7901.JPG
IMG_7901.JPG (57.19 KiB) Przejrzano 6268 razy
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.

Awatar użytkownika
desperos
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 622
Rejestracja: niedziela, 15 lut 2009, 15:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Wyroby domowe.

Postautor: desperos » środa, 1 lis 2017, 08:25

Ohoho kolego widzę,że działa kolega w branży trunkowej :D
2021 rok 640 km i 7 nocek :)
2022 rok 4890 km i 35 nocek :)
2023 rok 3450 km i 38 nocek :)
2024 rok 1150 km i 7 nocek :)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » środa, 1 lis 2017, 08:33

I to hurtowej :-) Poszalałeś Artur.

Archie
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 215
Rejestracja: środa, 21 cze 2017, 02:54

Re: Wyroby domowe.

Postautor: Archie » środa, 1 lis 2017, 11:56

Wcześniej zrobiłem 150 litrów wina z czarnej porzeczki i malin.
Jeszcze w tym roku czas na nalewki z czarnej porzeczki, białej, oraz miody pitne.
Mam jeszcze chęć na pigwówkę, ale brak już miejsca w garażu:) mam jeszcze towaru na 80 litrów nalewki:)
Na oblanie budy napewno będzie co wypić...
N126 1978r.
N126 1980r.
59 nocy / 12600km. 2018r.
51 nocy / 6900km. 2019r.
75 nocy / 60km. 2020r.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » czwartek, 30 lis 2017, 16:00

Jeden z ostatnich wyjazdów z przyczepą i wizyta w Browarze Tleń zainspirowały mnie do kolejnej produkcji. Piłem tam właśnie przepyszne piwo z gatunku pszenicznych odmiana amerykańska. Mam świadomość, że ten pszeniczniak z brewkita nie będzie się do tamtego umywał ale spróbuję. Tym razem pełny zestaw czyli piwo słodzimy ekstraktem niechmielonym. Wersja sporo droższa niż cukier czy glukoza ale mam nadzieje, że będzie tego warte.
Nastawiam wodę, sterylizuję sprzęt i na sylwestra będzie jak znalazł.Obrazek

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Wyroby domowe.

Postautor: RAFALSKI » czwartek, 30 lis 2017, 16:06

Już nie mogę się doczekać :)
Tamto piwko które miałeś w Ciechocinku miało specyficzny posmak ale mi smakowało, to pewnie też będzie OK.

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Wyroby domowe.

Postautor: Murano » poniedziałek, 18 gru 2017, 21:48

Habemus wyndzok!
Dzisiaj dokończyłem dzieło (tzn prawie bo została obudowa tunelu paleniska) i pierwszy raz uruchomiłem wędzarnię, żeby ją wygrzać i osuszyć przed sobotnim debiutem.
Pięknie idzie! Ciąg powietrza, komin, wielkość komory... Wszystko jak być powinno.
Brawo Ja! :-)
Załączniki
IMG_20171218_154650.jpg
IMG_20171218_155829.jpg
IMG_20171218_164222.jpg

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Wyroby domowe.

Postautor: Romlas » poniedziałek, 18 gru 2017, 22:35

Mają rozmach.... Na tym ślunsku
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » poniedziałek, 18 gru 2017, 22:43

Piekna. Brawo Ty.

Ja obmyślam projekt i zbieram graty do małej wędzarni automatycznej na 230V. Taką lochę mam na ogródku (zdecydowanie brzydszą, ale działającą) i jakoś mi się nie chce w niej wędzić. Żeby było warto to odpalić to trzeba minimum z 10-15 kg wsadu, a chcę zrobić miniaturkę w której zrobie na przyklad 2-3 szyneczki albo kilka rybek czy kurczaczka i najważniejsze, że nie będę musiał tego pilnować tylko ustawię temperaturę, czas i wyciągnę gotowy produkt. Dlaczego tak, ano dlatego, że nie lubię rozmrażanych, a poza tym z reguły nie mam miejsca w zamrażarce, bo moja małżonka zawsze jest gotowa do przeżycia miesiąca bez dostępu do zaopatrzenia i zawsze mamy żelazny zapas wszystkiego w tym również mięcha w zamrażarce. Tak mógłbym kupić i wstawić większą ale wtedy będziemy mieli zapas na rok [emoji2]

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Wyroby domowe.

Postautor: RAFALSKI » wtorek, 19 gru 2017, 12:43

Murano pisze:Habemus wyndzok!

Ave Martinus! ;) :lol:
Fajnie, że robota już prawie skończona. Mówisz, że w sobotę działacie no to życzę udanego zadymiania! Po debiucie pokaż jak wyszło.

U mnie podobnie, pojawił się wyndzok :) Co prawda nie tak okazały, wręcz raczej prostacki ale działa.
W weekend miał być kociołek ale zamiast tego padło na pierwsze palenie w wędzarni. Chciałem tylko przepalić skrzynię ale pomyślałem, że szkoda drewna na puste przebiegi i kupiłem kilka rybek. Mój debiut w wędzeniu ryb i jeśli wierzyć domownikom, udany.

A wędzarnia no to cóż, prosta konstrukcja. Bez murowania i postawiona na szybko. Lubię paleniska bardziej bezpośrednie, bez kanału dymnego więc takie powstało.
P1230992.JPG


Na kostce brukowej leży blacha docięta na wymiar obrysu wędzarni, żeby nie osmolić kostki i i było łatwiej wygarniać popiół. Na niej poustawiane są bloczki fundamentowe tworzące palenisko. Stoją luzem, minimalne nieszczelności nie mają znaczenia. Całość jest bardzo stabilna. Od frontu jest szeroki dostęp ale bez drzwiczek, można przymknąć kawałkiem blachy. Na bloczkach paleniska leży kolejna blacha, tak jakby strop oddzielający palenisko od komory. Na środku wycięty jest otwór a jakieś 10 cm nad nim założony jest deflektor z blachy o powierzchni trochę większej niż dziura pod nim. Powoduje on równomierne rozprowadzenie dymu.
Prostokątna skrzynka zbita jest z sosnowych desek podłogowych grubości około 2,5 cm, montaż na pióro i wpust. Przy tej grubości nie trzeba dodatkowo ocieplać skrzyni żeby wędzić w zimie. Impregnacja oczywiście tylko z zewnątrz. W środku kije wzdłuż krótszego boku. Na wierzchu jako przykrycie leży naturalna tkanina jutowa, jedna albo dwie warstwy w zależności od potrzeby. Jest to swoista membrana regulująca przepływ dymu, sprawdza się doskonale. Do tego termometr z długą sondą mniej więcej pośrodku skrzyni i można wędzić.

Na pierwszy rzut poszły dwa pstrągi, dorsz i kawałek halibuta. Rybki wyszły tak:
P1230993.JPG


Na początek mały wsad bo i ryzyko mniejsze. Przecie trza wprzódy wypróbować ;) jak nowa wędzarnia reaguje, jak z temperaturą, jak ją opalać, itd.
Jest dobrze, zachowuje się tak jak przewidywałem, jestem zadowolony. Na dniach wsad z prawdziwego zdarzenia czyli kiełbacha i mięsiwo :)

reflexes pisze:Taką lochę mam na ogródku (zdecydowanie brzydszą, ale działającą) i jakoś mi się nie chce w niej wędzić.

Kurczę a dla mnie to jest wielka przyjemność. Jeszcze jak wpadnie kumpel z małym co-nieco.. ;)

Czuj dym!

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Wyroby domowe.

Postautor: Murano » wtorek, 19 gru 2017, 13:04

Rafalski ja do tej pory produkowałem wędliny w beczce wkopanej na polu. Tunel zrobiony szpadlem w ziemi, poukładane luzem cegły przykryte blachą i przysypane ziemią. Na wierzchu jutowy worek do regulacji przepływu powietrza tak jak mówisz.
Wędzarnia to tylko prosty system wykorzystania temperatury i dymu.
Zwykła beczka czy drewniana skrzynka wystarczy. Do tego kawałek rury i palenisko.
Ważne jest to, co z tego wyjdzie oraz celebrowanie samego procesu. A jak już ktoś chce ci pomóc i ma coś dobrego....;-)
Moja powstała na lata, wykorzystałem fakt, że mam teściów na wsi, za domem gdzie stoi wędzarnia jest lasek a dalej prywatna plantacja świerka (akurat teraz jest sezon). Cała ta otoczka robi fajny klimat przed świętami.
Lubię To!

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Wyroby domowe.

Postautor: RAFALSKI » wtorek, 19 gru 2017, 13:15

Murano pisze:Zwykła beczka czy drewniana skrzynka wystarczy.

Pewnie, że tak. W beczce można bardzo dobrze wędzić.
Murano pisze:Ważne jest to, co z tego wyjdzie oraz celebrowanie samego procesu.

Murano pisze:Cała ta otoczka robi fajny klimat przed świętami.

Podpisuję się pod tym rękami i nogami ;)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » wtorek, 19 gru 2017, 13:29

No dobra. Nacie rację, może mi się już po prostu znudziło. To chyba jak z wszystkim, na początku jest entuzjazm, który z czasem słabnie. Beczka to był jedną z pierwszych rzeczy jakie zrobiłem gdy dorobiłem się własnego ogródka jakieś 12 lat temu, później murowaną, a teraz czas na automat. To tak jak z tym grillem gazowym. Człowiek sobie życie ułatwia. Niestety u mnie jest tak, że mało jest amatorów na wędzonki. Młody niejadek, Anka nie bardzo może ze względów zdrowotnych i ostatecznie jem to sam. Ja miałem wędzenie w listopadzie, bo była taka potrzeba. Teraz wyjeżdżamy na święta to odpuściłem ale wpadłem na pomysł, że jak zrobię ten mój automat to będzie to można zabrać na jakiś zlot, bo on ze względu na permanentny brak miejsca ma być składany :-)

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Wyroby domowe.

Postautor: RAFALSKI » wtorek, 19 gru 2017, 13:34

reflexes pisze:jak zrobię ten mój automat to będzie to można zabrać na jakiś zlot, bo on ze względu na permanentny brak miejsca ma być składany :-)

I to może być strzał w dziesiątkę :)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Wyroby domowe.

Postautor: reflexes » wtorek, 19 gru 2017, 13:39

RAFALSKI pisze:
reflexes pisze:jak zrobię ten mój automat to będzie to można zabrać na jakiś zlot, bo on ze względu na permanentny brak miejsca ma być składany :-)

I to może być strzał w dziesiątkę :)

Po nowym roku się zabieram za robotę.


Wróć do „Na każdy temat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości