Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Ktoś ma/miał ?
Młody truje już ze 2 miechy. Obiecałem że przemyślę. Chomika, koszatnicę, 3 koty i psa ogarniam. Dużo zachodu z takim zwierzakiem ? W necie info od cholery i ciut ciut, już się zagubiłem
Ludzisków mających doświadczenie z takim stworem proszę o info.
Ps
Wolę agamę, bo miałem jeszcze do wyboru węża, lub pająka

Dżinu, Ty codziennie wieczorem zastępujesz mi komedię w tv . Jak nie igraszki, to agama brodata...

A dziadek się boi takich gadów?
Bo może zamiast rolety i klucza zrobić terrarium na wejściu do salonu

A to jakiś rodzaj lamy, czy owcy brodatej jest? Ja wiem, czy toto do domu się nadaje?

Sorki dżin, nie mogłem się powstrzymać... ale kłopot będziesz miał. Zima idzie i gdzie Ty jej much nałapiesz?

Murano pisze:A dziadek się boi takich gadów?
Bo może zamiast rolety i klucza zrobić terrarium na wejściu do salonu

Z ust mi to wyjąłeś...

Zadzwoniłam do kuzynki córki, miała agamę brodatą przez 7 lat. Oto czego się dowiedziałam:

Nie jest kłopotliwa. Aby się nią opiekować nie można brzydzić się robaków - tym się żywi.
Nie gryzie ludzi, można brać na ręce, nosić, bo się dobrze czepia paluszkami. Nie lubi nagłych ruchów przy podnoszeniu, bo ze strachu majta nogami, ogonem i może podrapać- ma ostre pazurki. trzeba ja podnosić od razu tak by miała podparcie pod wszystkie nogi, żeby żadna nie zwisała, i nie podnoić tylko pod brzuszkiem. Nie można jej przekładać na plecy, bo to dla niej tortura i panikuje.
Dobrze ją często, niekoniecznie codziennie, wystawiać na trawkę, ale uważać by nie uciekła gdzieś w krzaki, bo jak się po chwili oswoi z terenem zaczyna buszować i wszędzie się wciśnie. Można ja też wypuszczać w domu, ale na podłogę nie na dywan, czy kanapy, bo kupy mocno cuchną - robi co ok. 3 tygodnie. Warto by je robiła na podłodze a nie w terrarium - trudniej ze sprzątaniem.
Musi mieć bardzo duże dobrze wyposażone terrarium by swobodnie biegała, inaczej choruje oraz specjalne lampy - nie są tanie ale starczą na całe życie.
Do jedzenia trzeba kupować co jakiś czas mysie noworodki. A na co dzień zjada świerszcze, karaczany, mączniaki. Latem można samemu łapać koniki polne na łące. Zjada ok. 1 świerszcza dziennie. Zielone - Koniczyna, mlecze, warzywa tarte, bo całych nie pogryzie, ma taka tarkę a nie zęby.

Dziękuję Dizzy, pomogłaś w podjęciu decyzji
A reszcie kasztaniarzy podziękuję na najbliższym możliwym spotkaniu. Będziecie mieli agamę wpuszczoną do przyczepy, kpiarze jedne
Ps
Dzięki za posty,pośmiałem się

A w ramach dorobienia na utrzymanie można robić występy w przedszkolach, u nas była, dzieciaki czekały w napięciu 3 tyg...

Duże terrarium, dużo światła i odpowiednie żarówki UV które wieczne nie są, żywe jedzenie, robale i myszy, zielone jedzenie, kąpanie.
Ogólnie kłopot i koszty, trochę radochy jest, po trzech latach oddałem cały majdan i to był najszczęśliwszy dzień posiadania agama.
Była z nami na wakacjach na węgrzech i w Chorwacji więc da radę.

Swierszczy to by zjadła ze 20 na dzień, dizzy coś pokręcila, moja żarła szarańczę i myszy.

Wysłane z telefonu

Dzieki Krzysztof, ogólnie im więcej czytam i się dowiaduję, tym bardziej jestem jednak na ,,nie,,

dzin1975 pisze:Dzieki Krzysztof, ogólnie im więcej czytam i się dowiaduję, tym bardziej jestem jednak na ,,nie,,

I w tym kierunku podążaj, chyba z węża jest więcej radości

Wysłane z telefonu

chris_666 pisze:I w tym kierunku podążaj, chyba z węża jest więcej radości

No, zależy dla kogo

dzin1975 pisze:Wolę agamę, bo miałem jeszcze do wyboru węża, lub pająka

He he a ja bym Ci proponował węża. Hodujemy od 8 lat dwie takie "sznurówki" i złego słowa nie mogę powiedzieć. Zwierzaki idealne dla osób często wyjeżdżających np. caravaningowców. Praktycznie zero obsługowe, aby była woda, wilgoć. Mysz rzucasz raz na dwa tygodnie a jak zapomnisz i dasz za półtora miesiąca to też nic się nie stanie

Każdy hoduje to co chce.
Mnie jednak nic nie przekonałoby do hodowania zwierzątka, gada, płaza, rybek i czego tam jeszcze bo nie odczuwam potrzeby posiadania czegoś tak mało lub wcale niekontaktowego. A obowiązek jest zawsze

Moje koralowce i rybska może i mało kontaktowe, ale z resztą gadziny jakoś się tam dogadują:

Miałem zbożówkę i również polecam. Trzeba sobie jednak zadać kilka pytań:
Czy się nie brzydzę węża, myszy itp
Czy mi się za chwile nie odechce, ze szkodą dla zwierzaka.
Czy jestem gotów zdobyć trochę wiedzy na temat zwierzaka, żeby uczynić jego życie lepszym