Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Koleżanki i koledzy,

Czy ktoś ma doświadczenie z zakupem aut na zachodnich blachach "przygotowanych do rejestracji?".
Nie wiem na co zwracać uwagę, na co uważać w takim wypadku.
Czy wg. was nie ma się czego obawiać i brać?
Będę wdzięczny za każdą uwagę.

Zależy o jakie blachy chodzi.
Ja dwa razy kupowałem auto bez tablic, tzn jedno przyjechało na lawecie uszkodzone z kompletem dokumentów a drugie było w pełni sprawne i na tzw. "tablicach komisowych" czyli podróbkach z Allegro...
Jedno i drugie auto miało komplet papierów czyli brief, kopię dowodu rejestracyjnego oraz tłumaczenia tych dokumentów. W obu przypadkach nie było problemów z rejestracją.
Pamiętaj tylko że opis że "auto ma wykupione OC, można wracać na kołach" jest fikcją. Tzn możesz nim jechać na własne ryzyko. Ja tak drugim autem wróciłem z Rawicza do Zabrza. Jednak podczas kontroli a niedaj Boże zdarzenia drogowego będziesz się mocno tłumaczył.
Nie wiem jak jest z tablicami z żółtym paskiem ale chyba wtedy można takim autem jeździ do daty wybitej na tablicy.
Problemy są z autami np z Luxemburga, bo do nich nie dostajesz dokumentów i procedura jest trudniejsza.

W komisach trzeba uważać też i na tablice z żółtymi i czerwonymi paskami, bo takowe też są dorabiane u nas w kraju. Na allegro kupisz wszystko, nawet naklejki niemieckich landów.
Kupując auto w DE zjeżdżasz na tablicach z żółtym paskiem (ważne 7 dni) lub czerwonym (ważne 30 dni) i na taki sam okres masz wykupione ubezpieczenie, z którym możesz poruszać się też w PL (niestety różnie Policja do tego u nas podchodzi...).

Kupowałem w komisie auto ze Szwajcarii. Dostałem wszystkie dokumenty szwajcarskie i tłumaczenia do nich plus dowód opłacania akcyzy. Niestety nie wiedziałem wtedy, że opłatę recyklingową również powinien zapłacić komis jako wprowadzający na teren RP, ale teraz tu już chyba nie ma tej opłaty.

Opłata recyklingowa została zniesiona. Obecnie z opłat mamy akcyzę (plus tłumaczenia), opłatę rejestracyjną (no i ubezpieczenia).

Koleżanki i koledzy, bardzo dziękuję Wam za porady. Pomogły mi dokonać wyboru. Auto kupione krajowe, bo od pierwszego właściciela który kupił je w salonie w Polsce.
Swoją drogą nie mogę uwierzyć, że doczekałem takich czasów że w opisach aut pojawią się właśnie takie zdanie "auto kupione w polskim salonie - I właściciel" i że takie auta są droższe od sprowadzanych z Niemiec! Normalnie duma człowieka rozpiera.

Gratuluję zakupu.

Ja kupuję tylko salon polska, nie zawsze od 1 właściciela.. ma to jakieś plusy i minusy.. ale suma summarum daje to możliwość weryfikacji samochodu i pozwala uniknąć jakichkolwiek problemów z rejestracją

Co kraj to obyczaj
Jaś tam mając wybór zawsze wybiorę auto z zagranicy. Zazwyczaj są to mniej wytłuczone eksponaty. Polskie drogi wykonczą każdy samochód.
Oczywiście to wielki skrót myślowy, ale kupuje tak że jeszcze się nie naciąłem. Ważniejsze skąd jest to żeby się nie jarać, kupować na zimno.