Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Trasa Chojnice Bytów pełni dziur i nierówności i efekt złamał się sworzeń od wahacza. Na spocie Paczka mówiłem że już ostatni raz jadę tą budą nad morze ale nie oto mi chodziło. Więc panie i panowie Na drogach Pomorza OSTROŻNIE bo ten pan od lawety mówił że to nie pierwsza przyczepka z urwanym kołem. I zostałem bez przyczepy.Pozdrawiam.

Oooo nieeeee, ale naprawisz ją? Mam nadzieję, że się da.

W wyszperane na allegro zajrzyj

O kurczę Arek, jutro napiszę Ci na PW namiary na firmę, tę co eNkę naprawialiśmy. Oni są w stanie to naprawić tak, że niemal nie będzie widać.

Oby się udało naprawić i żeby to było opłacalne. Smutny widok naprawdę.

RAFALSKI pisze:jutro napiszę Ci na PW namiary na firmę, tę co eNkę naprawialiśmy.

Poszło PW, odezwij się do nich.

Nasze polskie drogi...

arek70 a może byś chciał ośkę do n126? Po moim remoncie została mi ośka w stanie koła się kręcą więcej opony resorują jak wahacze, ale zawsze coś... tylko najlepiej odbiór osobisty, bo kurierem to raczej się nie opłaca 140zł. Oś oczywiście za darmo.

Na zdjęciach wszystkiego nie widać.Rama się skrzywiła ,podłoga pęknięta więc po oględzinach stwierdziłem że nie ma co naprawiać .Mamy bardzo dobrych znajomych pod Kościerzyną którzy nam pomogli i tam też moja przyczepa zmieniła właściciela. Więc NA RAZIE jestem bez przyczepy.

A OC drogi?

Z właścicielem drogi można próbować ale to kupa zachodu.

Każda droga gminna ma własne OC. Gdybyś wezwał policję na miejsce zdarzenia to miałbyś podkladke i starać się o numer polisy od zarządcy drogi. Z tego co wiem to sporo ludzi zglaszalo głównie pokrzywione felgi.

naal pisze:Każda droga gminna ma własne OC. Gdybyś wezwał policję na miejsce zdarzenia to miałbyś podkladke i starać się o numer polisy od zarządcy drogi. Z tego co wiem to sporo ludzi zglaszalo głównie pokrzywione felgi.

No niby tak, ale myślę że firma ubezpieczeniowa wyceniłaby wartość niewiadowki na jakieś grosze, więc skórka nie warta za wyprawkę...

Mr.Makarena pisze:

naal pisze:Każda droga gminna ma własne OC. Gdybyś wezwał policję na miejsce zdarzenia to miałbyś podkladke i starać się o numer polisy od zarządcy drogi. Z tego co wiem to sporo ludzi zglaszalo głównie pokrzywione felgi.

No niby tak, ale myślę że firma ubezpieczeniowa wyceniłaby wartość niewiadowki na jakieś grosze, więc skórka nie warta za wyprawkę...

Nigdy nie musisz się zgadzać z ich wyceną.
Niech naprawiają. Mają doprowadzić do stanu sprzed wypadku.

Paczek pisze:

Mr.Makarena pisze:

naal pisze:Każda droga gminna ma własne OC. Gdybyś wezwał policję na miejsce zdarzenia to miałbyś podkladke i starać się o numer polisy od zarządcy drogi. Z tego co wiem to sporo ludzi zglaszalo głównie pokrzywione felgi.

No niby tak, ale myślę że firma ubezpieczeniowa wyceniłaby wartość niewiadowki na jakieś grosze, więc skórka nie warta za wyprawkę...

Nigdy nie musisz się zgadzać z ich wyceną.

Wtedy musisz wynając rzeczoznawce , koszty , czas , pisma , odwolania , itp itd ...

Niech naprawiają. Mają doprowadzić do stanu sprzed wypadku.

Nieprawda. Jeżeli koszt naprawy jest nieopłacalny, jest szkoda całkowita, wypłacają Ci kasę.