Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Wydzielone z Wyszperane na Allegro - CBB

CONFEX pisze:Prawda jaki bezsens?... Miałem kupców na moją zapiekanke, starsze małżeństwo, całe życie rowery i namiot. Cudowna para, która zakochała się wręcz w tej przyczepie, a ja się cieszyłem, że trafi w dobre ręce. Boooom PAN swoim autem może holować tylko 400 kg, ale z hamulcem 1000kg! Nonsens.

Co to za auto? Ja dalej będę twierdził, że porządna motoryzacja skończyła się pod koniec lat 90. Potem jeszcze z rozpędu, coś tam się dobrego pokazało i koniec. Od kiedy auta projektują księgowi, to jest dramat.

Hmm... Auto. Był to 2 letni Suzuki Ignis 1.2, 90km, 900 kg, tak w przybliżeniu. No kurcze, zgadzam się z Tobą w pełni, jakoś nie było bólu d..y kiedy pod 126p była podpinana... Może nie był to zbyt udany zestaw, ale legalny. Ale tak jak mówisz cięcie jakieś zza biurek. Projektują i wymyślają te wszystkie ,,normy'', ale żeby sami coś fizycznie przetestował i ocenili...

Ignis... Nawet stary Ignis nie mógł ciągnąć więcej niż 350 bez hamulca i 800 z hamulcem. Ale to auto z początku XXI w. Po prostu teraz oszczędzają na wszystkim. Nawet na materiale. Autem na ramie można było orać pole. A teraz...? Szkoda gadać.

He, czyli jakby nie patrzeć polepszyli trochę. Hmm, z ciekawostek mało przydatnych jeśli chodzi o samochody osobowe na ramach, to chyba najdłużej produkowanym takim autem, bo do 2011r. był Ford Crown Victoria...

https://www.olx.pl/oferta/nowy-niewiado ... CAcsa.html
Nówka z wnętrzem do wyposażenia.

oko pisze:Ignis... Nawet stary Ignis nie mógł ciągnąć więcej niż 350 bez hamulca i 800 z hamulcem. Ale to auto z początku XXI w. Po prostu teraz oszczędzają na wszystkim. Nawet na materiale. Autem na ramie można było orać pole. A teraz...? Szkoda gadać.

Moja Kijanka może ciągnąć bez hamulca 500 kg. Żart jakiś ale co zrobić. Nawet towarówki nie mogę sobie kupić, tylko N250

I dlatego zaraz po niezawodności lubię tego naszego staruszka 700 kg bez hamulca, z 1500 kg.

Z hamulcem to moja ma chyba nawet 1600, ale nieistotne. Ja zorientowałem się w sprawie dopiero po czasie, a najlepsze w tym wszystkim, że jadąc kiedyś z przyczepka towarową DMC 750 lekko przyszarżowałem i złapały mnie miśki na suszarkę, później tego samego dnia gość tirem posłał mnie do rowu więc policja, później ubezpieczyciel itp. i nikt się nie zorientował. Ja też byłem nieświadomy, dopiero po jakimś czasie to zauważyłem.

Jak kupowałem nową towarówkę to specjalnie z DMC 600 pod BMW w którym mam 640 kg bez hamulca. Jak kupiliśmy Drakulę to jeszcze musiałem obniżyć o 50 kg żeby i tym autem holować bez stresu.

I gdzie tu logika; co? Ja rozumiem, masa i te sprawy ;nie ciągnij cięższego od siebie...Ok, w tym byłem mistrzem, ale przejedźmy powiedzmy 600km Twoją Kjanką, albo Twoją Drakulą, a pierdzielnijmy tyle samo Trapezem - Polonezem , albo Bandziorem -125p. Wszyscy wiemy, że te auta nie miały hamulców, ale zapiekankę można holować ,a nowszymi autami już nie gdzie wiemy, że lepiej się je prowadzi, ale sam fakt, że mają hamulce nawet ABS i inne. Ale nie lepiej siedzieć za biurkiem, wymyślić jakiś durny przepis nawet nie próbując przejechać się danym zestawem; nigdy tego nie zrozumiem....

CONFEX pisze:I gdzie tu logika co? Ja rozumiem masa i te sprawy nie ciągnij cięższego od siebie...Ok w tym byłem mistrzem, ale przejedzmy powiedzmy 600km Twoją Kjanką, albo Twoją Drakulą a pierdzielnimy tyle samo Trapezem - Polonezem , albo Bandziorem -125p wszyscy wiemy że te auta nie miały hamulcy, ale zapiekanke można holować ,a nowszymi autami już nie gdzie wiemy że lepiej się je prowadzi, ale sam fakt że mają hamulce nawet ABS i inne, ale nie lepiej siedzieć za biurkiem wymyślić jakiś durny przepis nawet nie prubując przejechać się danym zestawem nigdy tego nie zrozumiem....

Miałem kiedyś dawno temu Poloneza z 1979 roku i w życiu nie powiem że nie miał hamulców. Tak, mogę mu zarzucić, że po górach jak się szybciej lub bardziej bezmyślnie jechało to hamulec się tak nagrzewał, że robił się tępy ale to trzeba było się postarać.

Przepraszam, ale nie zgodze się z Tobą. Miałem 125p i miałem Poldka. 4 lata Poldkiem śmigałem co dzień bez gazu 1.6 gaźnik. Nic do niego nie mam, kochałem go i jeśli miałbym kupić drugiego dla zabawy, to na pewno był by to Poldek! Ale nawet po zmianie na Lucas -y to to w ogóle nie hamuje... Przeboleje zawieszenie gondoli, to spalanie, prędkość max 180 ok, ale kurde nie hamuje!...

Filip hamulce w 125p to zagadka. Ja jeżdżę bez najazdu, w papierach się zgadza ale....
Jeździłem Fiatem Fiaciora i mam porównanie. Jego jest 75' i staje dęba (układ hydrauliczny wspólny ze sprzęgłem). U mnie 85' i sprzęgło mechaniczne a hamulce po 100% remoncie pozostawiają sporo do życzenia.
Mogę zapiąć 500/1000kg do Fiata.
Ojciec ma Suzuki Jimmy, taki mały wariat terenowy i przyczepka tylko 300 kg.

Ok, tu się z Tobą Marcin zgodzę. Faktycznie powiedzmy jest trochę inaczej w 125 p bo taki sam układ miałem w swoim,owszem jest lepszy, ale jednak to nie to ;nadal zwalniacze ... Przepraszam ,naprawdę kocham polską motoryzację; pięć maluchów, Poldek, 125p ,ale nawet miałem Lade 2105; no ona hamowała.

CONFEX pisze:Ok tu się z Tobą Marcin zgodze faktycznie powiedzmy jest trochę inaczej w 125 p bo taki sam układ miałem w swoim,owszem jest lepszy, ale jednak to nie to nadal zwalniacze ... Przepraszam naprawdę kocham polska motoryzację 5 maluchów poldek 125p , ale nawet miałem Lade 2105 no ona hamowała.

3 razy zestaw 125p+n126e ciągnąłem z Zabrza na Hel. 70/h max, 12 godzin i odstęp przed poprzedzającym pojazdem ale dzieci w dużym Fiacie śpią jak zabite a frajda i prestiż na trasie nieziemski!