"Przyczepy Niewiadów to nie stan posiadania, to stan umysłu. Bo jak inaczej wytłumaczyć, że jak człowiek wjeżdża na pole kempingowe i widzi zachodnie przyczepy za kupę kasy, luksusowe i nie czuje, że czas na zmiany". Marek http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/
Wczoraj niedaleko Lublina odbyła się impreaza pod hasłem "Terenowa integracja". Też tam byłem i swojego WJ-ka uświniłem Nie ma to jak zapach benzyny, oleju i ... ... ... błota smażonego na tłumikach
A tu kilka filmików z zabawy
Re: Off-road 4x4
: wtorek, 2 lut 2016, 08:40
autor: Karolus
Mi by było szkoda auta na co dzień nim jeżdżącego...
Re: Off-road 4x4
: wtorek, 2 lut 2016, 10:36
autor: robert
Tak sobie oglądam te filmiki i mam podobne odczucia jak Karol. Rozumiem takie zabawy jak masz WJ jako drugie auto właśnie przeznaczone do takich celów t.j. off road, polowania itp. Zawsze w takich momentach zastanawia mnie co jak poważnie uszkodzisz samochód? Kilka tygodni bez auta? W moim przypadku nie do przyjęcia....
PS. a klimat imprezy bomba... bardzo mi się podoba.
Re: Off-road 4x4
: wtorek, 2 lut 2016, 11:31
autor: dostawca
Co do topienia auta no to wiadomo z głową i będzie git. Zeszłoroczna Rumunia z tatą.-nasza toyka wygląda najmniej wyprawowo
Był jeszcze wyjazd do Gruzji(HDJ100) przez południe Europy, ale nie wiem gdzie foty teraz. Poza tym różne sprzęty do topienia
Pozdrawiam Paweł.
Re: Off-road 4x4
: wtorek, 2 lut 2016, 15:04
autor: Robcio
...nie przesadzajcie. Taki teren to Kuba przejechalby nawet z Enka na haku... to tylko kilka malych kaluz, a ile zabawy ;-P
Naskrobane Tapatalk'iem.
Re: Off-road 4x4
: wtorek, 2 lut 2016, 20:45
autor: kooba
Karolus pisze:Mi by było szkoda auta na co dzień nim jeżdżącego...
robert pisze:Tak sobie oglądam te filmiki i mam podobne odczucia jak Karol. Rozumiem takie zabawy jak masz WJ jako drugie auto właśnie przeznaczone do takich celów t.j. off road, polowania itp. Zawsze w takich momentach zastanawia mnie co jak poważnie uszkodzisz samochód? Kilka tygodni bez auta? W moim przypadku nie do przyjęcia....
Oczywiście zawsze jest jakieś ryzyko. Jednak doświadczenie robi swoje i już wiem gdzie wjeżdżać nie należy. Jako żółtodziób tego nie wiedziałem i jedno auto zepsułem. Na szczęście wtedy miałem dwa, więc nie byłem skazany na komunikację publiczną.
Robcio pisze:...nie przesadzajcie. Taki teren to Kuba przejechałby nawet z Enka na haku... to tylko kilka małych kałuż, a ile zabawy ;-P
No z N-ką na haku to może bez przesady Kałuże były całkiem spore, a zabawa przednia
Re: Off-road 4x4
: wtorek, 2 lut 2016, 20:55
autor: Karolus
kooba pisze:
Karolus pisze:Mi by było szkoda auta na co dzień nim jeżdżącego...
robert pisze:Tak sobie oglądam te filmiki i mam podobne odczucia jak Karol. Rozumiem takie zabawy jak masz WJ jako drugie auto właśnie przeznaczone do takich celów t.j. off road, polowania itp. Zawsze w takich momentach zastanawia mnie co jak poważnie uszkodzisz samochód? Kilka tygodni bez auta? W moim przypadku nie do przyjęcia....
Oczywiście zawsze jest jakieś ryzyko. Jednak doświadczenie robi swoje i już wiem gdzie wjeżdżać nie należy. Jako żółtodziób tego nie wiedziałem i jedno auto zepsułem. Na szczęście wtedy miałem dwa, więc nie byłem skazany na komunikację publiczną.
Robcio pisze:...nie przesadzajcie. Taki teren to Kuba przejechałby nawet z Enka na haku... to tylko kilka małych kałuż, a ile zabawy ;-P
No z N-ką na haku to może bez przesady Kałuże były całkiem spore, a zabawa przednia
Z tym doświadczeniem to na zloty też bez 12V zapasowego jeździłeś - a z doświadczenia i tak wiedzieliśmy że odpalisz na kable
Re: Off-road 4x4
: wtorek, 2 lut 2016, 21:13
autor: kooba
Karolus pisze:Z tym doświadczeniem to na zloty też bez 12V zapasowego jeździłeś - a z doświadczenia i tak wiedzieliśmy że odpalisz na kable
No właśnie dzięki doświadczeniu miałem porządne kable pożyczkowe
Re: Off-road 4x4
: czwartek, 4 lut 2016, 09:32
autor: Pająk
Życie jest za krótkie aby siedzieć przed telewizorem. Jak jest szansa to trzeba się bawić.
Re: Off-road 4x4
: czwartek, 4 lut 2016, 14:33
autor: Tarapukuara
Hejka:)
robert pisze:Tak sobie oglądam te filmiki i mam podobne odczucia jak Karol. Rozumiem takie zabawy jak masz WJ jako drugie auto właśnie przeznaczone do takich celów t.j. off road, polowania itp. Zawsze w takich momentach zastanawia mnie co jak poważnie uszkodzisz samochód? Kilka tygodni bez auta? W moim przypadku nie do przyjęcia....
PS. a klimat imprezy bomba... bardzo mi się podoba.
I kto to mówi (pisze)?! A co tam widać na fotkach u Ciebie w podpisie?
A swoją drogą, jak zabrałem kolegę do lasu na ognisko, to odmówił dalszej jazdy solo vitarką za moją 126e
Re: Off-road 4x4
: piątek, 26 lut 2016, 22:10
autor: a.d.a.m.
Podepnę się pod temat off-roadowy bo nie znalazłem żadnego tematu o zakopywaniu się na biwakach i kampingach. W Chorwacji i na naszych krajowych kampingach parę razy widziałem jak osobowe holowniki miały duży problem żeby wyciągnąć przyczepki z grząskiego podłoża sam parę razy wiedziałem, że jak skopię delikatny start to mogę poważnie utknąć w błotku, a mój busik terenówką nie jest i na pusto waży prawi 2,5 tony. A że lubię offroadowe kempingowe klimaty to poprawiłem nieco trakcję busika wrzucając oponki typu nalewki o mocno błotno-śniegowym bieżniku. Pomogło bardzo, nadal jednak mam spore obawy wjeżdżając busem w dziwne nieutwardzone miejsca. Tu niech się proszę wypowiedzą fachowcy od jazdy terenowej, czy dołożenie 40% szpery do tylnego otwartego dyfra poprawi trakcję na śliskim czy robić blokadę 100%, ale wtedy będą problemy ze skręcaniem na zapiętej blokadzie w lekkim terenie. Szperę 40% już kupiłem, ale spotkałem się z opiniami że to nic nie pomoże jak się zakopię, ale z drugiej strony po coś fabryka VW te szpery wymyśliła. A blokada 100% pochodziłaby z busa syncro, ale to już koszty ~2000zł za wszystko.
Re: Off-road 4x4
: piątek, 26 lut 2016, 22:26
autor: kooba
Prawda jest taka, że jak już się zakopiesz to ani szpera, ani blokada nie pomoże. To wszystko jest dobre przed zakopaniem i zdecydowanie pomaga żeby się nie zakopać. Jak już się zakopiesz to tylko wyciągarka albo drugie (nie zakopane) auto. Montowanie busiku z napędem tylko na 1 oś 100% blokady to chyba lekka przesada i faktycznie może nic nie dać. Sądzę, że wspomaganie się 40% szperą spokojnie wystarczy żeby bez obaw zjechać w leśną drogę.
Re: Off-road 4x4
: sobota, 27 lut 2016, 00:20
autor: Benior
Na twoim miejscu raczej zainwestowałbym w wyciągarkę (12000lbs - 5445kg) i to nie jakąś wymyślną bo po klamki w gnój wjeżdżać nie będziesz. Jeśli już utkniesz to możesz się ładnie podpiąć do drzewa i na początek wyciągać cały zestaw a jeśli będzie za ciężko to samego busa a potem odwrócić go i wyciągnąć cepkę. Od 1000 do 1500zł spokojnie kupisz wyciągarkę z gwarancją na 5lat. Do tego ze dwa zblocza i kilka metrów taśmy holowniczej to już żadna przeszkoda nie będzie groźna. Oczywiście plus płyta montażowa ok. 150zł, hebel i kogoś kto to porządnie zamontuje.
Re: Off-road 4x4
: sobota, 27 lut 2016, 11:35
autor: robert
Tarapukuara pisze:I kto to mówi (pisze)?! A co tam widać na fotkach u Ciebie w podpisie?
Wtedy jeszcze przyczepa nie miała żadnych dziur w podłodze, pod instalacje gazowe itp. Pływała jak boja :] A ta rzeczka, jak wjeżdżałem na kemping, była rachitycznym, malutki strumyczkiem....
Re: Off-road 4x4
: niedziela, 28 lut 2016, 15:51
autor: TomekN126N
przez robert » So, 27 lut 2016, 12:35 A ta rzeczka, jak wjeżdżałem na kemping, była rachitycznym, malutki strumyczkiem....
Przechodziłem przez tę rzeczkę parę razy i strumyczek to dość wartki jest a nie rachityczny. A dodatkowo te płyty betonowe już trochę porośnięte mchem, to i stopy się ślizgały. Ale faktycznie jest to jedyny wjazd na kemping i zestawem da się tam wjechać