Motocykle

Wszystko o Waszych zainteresowaniach
Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Motocykle

Postautor: Romlas » czwartek, 2 lis 2017, 16:46

RAFALSKI pisze:jeden sezon nakręcając 11,5 tys.

No to trochę jest jak na nasze realia.
Miałem junaka 123 i był spoko do miasta, ja jednak jestem zwolennikiem komfortu a junak był sztywny. Myślę że większy skuter byłby wygodniejszy z dozą pragmatyzmu. Więcej niż 125 na razie nie potrzebuje, chyba że Kinga polubi jazdę to bym myślał o 250-300
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona

Awatar użytkownika
Drednot
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 656
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2015, 02:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Motocykle

Postautor: Drednot » czwartek, 2 lis 2017, 18:31

Panowie, a są jakieś 125 do jazdy w terenie? Nie chodzi mi o żadne ekstremalne jeżdżenie tylko tak żeby każdą dróżkę w okolicy zwiedzić - tak jak Stachu_gda?
REMONT NIE DLA WRAŻLIWYCH: viewtopic.php?f=36&t=5157

yasiek
Posty: 32
Rejestracja: niedziela, 28 sie 2016, 00:15

Motocykle

Postautor: yasiek » czwartek, 2 lis 2017, 19:09

Tylko Vespa [emoji3] GTS jak chcesz automat, albo PX jak manual [emoji3]

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5479
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Motocykle

Postautor: kooba » czwartek, 2 lis 2017, 19:59

Do terenu to jest Jeep ;)

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Motocykle

Postautor: Romlas » czwartek, 2 lis 2017, 20:33

Na terenwizji słyszałem że te Jeepy to bardzo dobre auta, psują się tylko w terenie więc wystarczy omijać... żenujący żart prowadzącego.
125 w terminie jest mnóstwo, oczywiście to nie przeprawówki ale na leśną drogę lub polną albo nawet w błoto coś znajdziesz, zależy od budżetu, preferencji Japonia, Chiny czy europejskie doliny. Teraz w nowych sprzętach Jet taki galimatias że nawet terenowy skuter cruiser można kupić.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Motocykle

Postautor: Romlas » czwartek, 2 lis 2017, 20:35

Ja mam preferencyjne chińskie, a raczej ograniczony fundusz i brak przeciwwskazań do chinola więc mogę być nieobiektywny

Nie trzeba mieć sprzęta za dziesiątki tysięcy żeby mieć frajdę.
Ja mam dylemat bo lubię polatać po lesie, po polnych drogach . Nie koniecznie w błocie i na przełaj . Ale zalety skutera jednak są duże.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona

Awatar użytkownika
Drednot
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 656
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2015, 02:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Motocykle

Postautor: Drednot » czwartek, 2 lis 2017, 23:12

Rozumiem że taki Junak 123 to 100% chińszczyzna?
Fajny filmik. Twój?
REMONT NIE DLA WRAŻLIWYCH: viewtopic.php?f=36&t=5157

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Motocykle

Postautor: Romlas » piątek, 3 lis 2017, 07:35

Tak, wszystko to chińszczyzna, coś koło 90% 125tek jest z chin, hondy i yamachy też .
Ale chińczyka nie trza się bac, tylko kupić takiego z dobrej montowni, czy junak czy Romet Zipp i Barton mają motorki z różnych fabryk i jedne są lepsze inne gorsze, zdecydowanie więcej gorszych jest w Romecie. A takie same jak w Junaku można kupić taniej w Zipp albo Barton. Jest jeszcze Keeway i Kymco. To już zupełnie przyzwoicie można kupić.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona

Awatar użytkownika
Drednot
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 656
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2015, 02:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Motocykle

Postautor: Drednot » piątek, 3 lis 2017, 11:30

Nowy Junak 125 kosztuje 5 tyś.
Kurtka, to naprawdę nieduże pieniądze. W internetach dosyć dobre opinie o tym sprzęcie można przeczytać.
REMONT NIE DLA WRAŻLIWYCH: viewtopic.php?f=36&t=5157

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Motocykle

Postautor: RAFALSKI » piątek, 3 lis 2017, 12:23

Romlas pisze:No to trochę jest jak na nasze realia.

Zgadza się ale poza jazdą po mieście były też różne wycieczki i trasy, czasem po 150km w jedną stronę.
Tylko raz miałem awarię która zakończyła jazdę. Pękł pasek napędowy ale na szczęście jakieś 20km od Radomia. Powrót na holu za motocyklem :(
Romlas pisze:Myślę że większy skuter byłby wygodniejszy z dozą pragmatyzmu.

Skutery jak wszystkie inne sprzęty mają wady i zalety. Moim zdaniem do miasta nadają się lepiej niż jakikolwiek motocykl a jeździłem kilkoma po mieście. Tylko mówię o skuterach w normalnym rozmiarze a nie o tych wielkich lochach ;)

Takie moje przemyślenia :)
Motocykl w żaden sposób nie chroni przed warunkami atmosferycznymi a jak ktoś jeździ codziennie do pracy, sklepu itd. to wiadomo, że różne warunki się trafiają. Nawet ten mój obecny mały chinol w miarę dobrze chroni buty i nogawki przed umiarkowanym deszczem i wodą spod kół auta jadącego przede mną. Na moto to już miałbym wszystko mokre i nadające się tylko do zmiany.
Szyby nie mam więc góra moknie ale tu problem znikomy bo kurtka i wio, można śmigać. Latem cienizna a jesienią i wiosną coś grubszego.
Można też motocyklem jak zła pogoda ale trzeba się ubierać a to jak dla mnie ogromna wada bo nie mam czasu na takie kombinacje przed wyjazdem z domu i po przyjeździe do roboty. Chociaż jeżdżąc skuterem czasami jak jest spory deszcz, ubieram kombinezon jednoczęściowy z Lidla. Zarąbisty jest bo nieważne jak mocno pada i jak bardzo pryska na mnie spod kół samochodów, zawsze jestem suchy. Ten skafander zawsze wożę w schowku pod kanapą więc nie mam problemu, że zacznie padać a akurat nie mam go przy sobie. Nieraz zakładałem go na przystanku gdy deszcz wzmógł się za bardzo. Chwila postoju i dalej jadę suchutki.

Druga sprawa to schowki i płaska podłoga pod nogami. Zakupy to żaden problem, trochę pod kanapę, do plecaka a reszta w reklamówce między nogami i całkiem pokaźne zakupy można przewieźć. Zgrzewka mineralnej a nawet dwie też nie robi problemu. Zdarzyło się nawet wieźć dwie zgrzewki browaru w puszkach ale to już z nogami musiałem kombinować. Miny kierowców bezcenne ;)
W moto mam kufer ale to nie to. Jakieś możliwości przewozowe daje ale przy skuterze wymięka. Torba magnetyczna na bak też jest i to duża. To się nadaje w turystykę a nie do miasta.

A jeśli chodzi o samą jazdę to w mieście napęd bezstopniowy bije na głowę częstą zmianę biegów na moto. O ile w trasie i w jeździe dla "jednośladowej przyjemności" nie widzi mi się wcale jazda skuterem to w mieście odwrotnie, motocyklem. To co daje moto na krętych winklach i jest to przyjemnością w mieście dla mnie jest utrapieniem. Brak zmiany przełożeń w miejskich korkach jest super, widzisz lukę, odkręcasz manetę i wio. To jest po prostu do tego stworzone a skrzynia w motocyklu wymusza pewien sposób jazdy i zmiany przełożeń co nie bardzo pasuje do szybkiego śmigania w godzinach szczytu.
Na moto fajnie jeździ się po mieście nocą ale to już okazjonalna jazda wyłącznie dla funu a nie codzienność ;)
Drednot pisze:Nie chodzi mi o żadne ekstremalne jeżdżenie tylko tak żeby każdą dróżkę w okolicy zwiedzić - tak jak Stachu_gda?

Z tego co wiem, Michał nie jeździ w terenie a po asfalcie i nie chodzi mu o przełajowe leśne odcinki tylko o zwykłe -choć świetne krajobrazowo- Kaszubskie szosy.
Jeśli piszesz o terenowej 125-ce to będą to głównie ostre dwusuwy a chyba to Cię nie interesuje. Po w miarę płaskich leśnych dróżkach, ścieżkach, na zadupiu i na polnych drogach zupełnie przyzwoicie spisze się każdy sprzęt o "normalnej" konstrukcji klasycznego motocykla i z klasyczną pozycją za kierownicą. A takie sprzęciki można znaleźć w klasie 125 wśród czterosuwów do normalnej jazdy bez szaleństw. Ewentualnie zmienić opony na trochę ostrzejsze.
Jeśli chciałbyś jeździć po jakichś pagórkach albo na przełaj to trzeba by się rozejrzeć za sprzętem bardziej w teren. Bardzo fajne są starsze Yamahy np. DT80, DT125 które do takiej jazdy się nadają.
Romlas pisze:Ale chińczyka nie trza się bac, tylko kupić takiego z dobrej montowni

Dokładnie, Romlas dobrze gada. Nie jest tak, że wszystko co Chińskie jest złe. Oni wszystko produkują w różnych wariantach jakościowych. To jest tak, że ile chcesz zapłacić tyle zapłacisz, tyle, że otrzymasz towar o adekwatnej jakości. Różni importerzy mimo podobnej oferty motorków mają sprzęty o zupełnie różnej jakości. Nie chce mi się już przytaczać przykładów skuterów jakie rozbierałem ale różnice są ogromne i to nie tylko w wykonaniu silników ale nawet w jakości plastikowych obudów, nie mówiąc już o spawach ramy a wiadomo jak jest to ważne.

Osobiście doszedłem do takich wniosków, że najlepiej od razu po zakupie pożegnać się z autoryzowanym serwisem i przeglądami, mimo utraty gwarancji. To co oni zwykle robią to szkoda słów.
Po zakupie chinola dobrze jest go rozebrać żeby poprawić fabrykę. Zawsze będzie coś do zrobienia, czasem niedbale zrobiona wiązka elektryczna, czasem zwykłe dokręcenie śrub jak należy. Lepiej poprawić to i owo niż stanąć w trasie jak ja kiedyś bo mi pękł pasek marnej jakości.
Kto nie czuje się na siłach może zaprowadzić sprzęt do dobrego mechanika motocyklowego.
Przede wszystkim chinole mają z reguły słabe opony na które trzeba uważać no i w skuterach nieszczęsne paski napędowe, rolki wariatora czy okładziny sprzęgła odśrodkowego. Po zakupie skutera dobrze jest od razu wymienić pasek na porządny firmowy a reszta wyjdzie albo nie wyjdzie "w praniu" :)
Na ten temat można by grubą książkę napisać ale chinole ogólnie nie są złe, tylko trzeba znać ich słabe strony.

Awatar użytkownika
Pająk
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 380
Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2009, 07:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Motocykle

Postautor: Pająk » piątek, 3 lis 2017, 12:43

O dzisiejszych skuterach nie będę się wypowiadał ponieważ ich nie lubię i raczej nie będę obiektywny. Z zabytkowych mam polską osę i czechosłowackiego tatrana ale nie o tym...
Bardzo fajnym, dobrym i wyróżniającym się motocyklem klasy 125ccm do przejażdżek po polnych drogach, plaży i szutrach jest yamaha tw. Koreańskim odpowiednikiem, ładniejszy ale z bardzo nietrwałym silnikiem jest hyosung karion. A najbrzydszy lecz najmłodszy suzuki van van. Wszystkie są z silnikami 4t.

Jeżeli zdecydujesz się na skuter to kup z jak największymi kołami.

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Motocykle

Postautor: Romlas » piątek, 3 lis 2017, 14:14

Mądrego to i dobrze posłuchać, Rafalski dzięki .
To ja jednak poszukam skuterka, na kołach 14 -16 cali też można jeździć przez las.
Mam na oku coś tylko muszę się przekonać czy 160kg to nie za dużo, no i czy bać się wtrysku czy nie..bo że jest lepszy to wiem.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Motocykle

Postautor: Romlas » piątek, 3 lis 2017, 21:29


Jakby ktoś nie mógł się zdecydować czy kemping czy motor czy namiot...
Namiotówka do motocykla
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2584
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Motocykle

Postautor: stachu_gda » sobota, 4 lis 2017, 10:33

Drednot pisze:Panowie, a są jakieś 125 do jazdy w terenie? Nie chodzi mi o żadne ekstremalne jeżdżenie tylko tak żeby każdą dróżkę w okolicy zwiedzić - tak jak Stachu_gda?


Tak jak Rafał napisał, nie jeżdżę w terenie - mój sprzęt się do tego nie nadaje. To znaczy chętnie i z przyjemnością po szutrówkach, ale suchych i bez kopnego piachu.

Zupełnie nie znam się na temacie jeżdżenia na moto w terenie, ale wydaje mi się, że dla amatorskiego popyrkania krajoznawczego 125 to optimum, tym bardziej że i na miasto i w spokojną trasę można wyruszyć. Nie wiem na ile małe 125-tki są lżejsze od szosowych 600-tek dajmy na to, ale przy moich maszynach zwyczajnie nie czuję panowania nad maszyną i jej ciężarem jak jadę w piachu.

Ogólnie to Drednot polecam Ci jakiekolwiek moto jeśli masz ochotę krajobrazowo/poznawczo włóczyć się po wygwizdowiach. Na moto fajnie się jedzie bo bez problemu wjeżdżasz tam, gdzie cywilnym samochodem zwyczajnie nie chciałoby się telepać.

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Motocykle

Postautor: Romlas » sobota, 4 lis 2017, 15:13

Zwykle 125 to średnio ok 130 kilo. To mało i z takim motorkiem można robić co się chce,. Że mocy mało? Ile by nie było to z czasem jest mało.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona


Wróć do „Hobby Fanklubowiczów”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości