Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam. Chciałbym przedstawić mojego skromnego holownika, który jak myślę jest najsłabszym z forumowuch holowników Jest nim stary poczciwy maluszek, który znajduje się w mojej rodzinie od początku. Z salonu zakupił go Wujek, jeśli dobrze pamiętam to chyba nawet w salonie w Wieluniu, następnie w dniu 9 listopada 2002r. odkupił go Dziadek ze stanem licznika 24100km.
I tak przez 10 lat znajdował się w jego rękach leniwie tocząc swoje 4 kółka rzadko dalej niż 100km od miejsca zamieszkania dopóki nie zdałem prawka . W dniu 23.07.2013 po odebraniu upragnionego dokumentu oficjalnie trafił w moje ręcę z przebiegiem ok.113500km. Dziś ma już 125000 przebiegu Spalanie zależnie od jazdy od 4 do 6l.
Buda dość zdrowa, gdzieniegdzie go łapie ruda, podłoga zrobiona.
Maluszek jak najbardziej seryjny, zmienione tylko tylne lampy i dołożone radio i głośniki na tylną półkę.
Audio: radyjko JVC, głośnik przód Tonsil, z tyłu JBL
Z N-250 całkiem nieźle sobie radzi, a ostatnio trasie jadąc załadowaną cepką i w 4 osoby udało mi się zejść do 4,5 l/100km

Na seryjnych felgach fajniej wygląda.

Pająk pisze:Na seryjnych felgach fajniej wygląda.

Zdecydowanie

nie jestes osamotniony kolega ze zgieza tez ciagnie przyczepke maluchem

Nie chciałbym nic mówić ale maluszki skończyły się na 1991r bodajże "lifting"... Te to były pancerne - ruda tak nie brała i udziwnień typu czujników w silniku nie było...

Ale Twój jest całkiem, całkiem ładny...

no to też pora dopiąć do niego kempingowa Niewiadówkę.

... i jazda na zlot ...

Kempingowe mam dwie na oku, w poniedziałek jadę jedną obejrzeć, ale ze zdjęć wygląda na trupa
Może mi ktoś powiedzieć, ile właśnie warta jest n126 w stanie do kompletnego remontu ?

Karolus pisze:Nie chciałbym nic mówić ale maluszki skończyły się na 1991r bodajże "lifting"... Te to były pancerne - ruda tak nie brała i udziwnień typu czujników w silniku nie było...

Ale Twój jest całkiem, całkiem ładny...

do 1994 FL były OK dalej tylko EL ale w nim to nawet dach potrafił korodować
miałem :
1978 ;1982;1986;1988 oraz BIS z 1986 to ostatnie to tragedia

To też zależy od tego jak kto dbał. Na mojego nie narzekam bo z blachą nie jest źle...
Do tego dzisiaj udało mi się ustrzelić rocznik 1996 w stanie idealnym nawet żadnego odprysku od kamyków nie miał

maluszek fajny ale do holowania niewiadówki to już naprawdę nie te czasy...
...kto kogo będzie ciągnął

takim holownikiem to chyba tylko n250 da się ciągać, szarpanie zapiekanki to już katorga dla silnika i kierowcy...

Dzisiaj to już pewnie rzadki widok, ale z chęcią bym spróbował

dworek pisze:maluszek fajny ale do holowania niewiadówki to już naprawdę nie te czasy...
...kto kogo będzie ciągnął

takim holownikiem to chyba tylko n250 da się ciągać, szarpanie zapiekanki to już katorga dla silnika i kierowcy...

Maluch nie osiaga tak duzych predkosci zeby mu przyczepa skakała
a 126A i 126B były produkowane z mysla o tych samochodach

Dlatego też właśnie szukam tylko N-126 Co prawda z przyczepą maksymalna prędkość to 80-90, co dla niektórych może być katorgą, ale dla mnie w maluchu to jest przyjemność

raczej nie rozwiniesz takiej predkosci z zestawem

raczej nie rozwiniesz takiej predkosci z zestawem

Popieram. Mój Golf 1,6 B+G średnio tak jeździł. Raz mnie tylko zadziwił - 100 km/h na S8 pojechałem całym zestawem.