Pytanie laika ....

Samochody którymi podróżujecie ciągnąc swoje domki na kółkach
Peter
Posty: 1
Rejestracja: wtorek, 10 lip 2007, 16:13
Lokalizacja: Warszawa

Pytanie laika ....

Postautor: Peter » wtorek, 10 lip 2007, 16:20

Witam wszystkich- jestem zielony w temacie, więc prosze sie nie śmiać - da radę ciagać Niewiadów 126N sam. Seicento 900 ( jego masa to 730 kg) ? Próbował ktoś ? 8)

pozdr.

serek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1581
Rejestracja: wtorek, 17 kwie 2007, 22:55

Postautor: serek » wtorek, 10 lip 2007, 17:29

może i da rade , ale komfort podrózowania bedzie :cry: bardzo zły, a i auteczko mozesz przegrzac, i po jeżdzie :?

co do przepisów , czy takowy samochodzik może ciagnac , to powiem szczerze nie wiem ...

... .a i jak jest to możliwe to uzupełnij swój profil , bedzie wiadomo z kim i skąd ,,,....

pozdr serek
życie jak droga, kiedyś się kończy...

szaramewa
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 101
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 09:54
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: szaramewa » czwartek, 12 lip 2007, 10:03

Zgadzam sie z tym co napisałe serek 1, ale znam też przypadek jak znajoma zaciągnęla n126 z Warszawy na Hel właśnie seicento.
Obrazek

N132 rok 1980

szary11
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 767
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 14:36
Lokalizacja: Białystok

Postautor: szary11 » piątek, 13 lip 2007, 13:20

na krutkich trasach nie będzie źle. Da się. Kiedyś mieliśmy cieniasa i co prawda kempingu nie ciągaliśmy ale bywały towarówki nieco przeładowywane. Samochód dawął rade choć bacznie trzeba obserwować wskaźnik temperatury.

Rysiaczek
Posty: 90
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2007, 09:23
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

NIE BARDZO Z SILNIKIEM 900 ccm .......

Postautor: Rysiaczek » niedziela, 30 wrz 2007, 22:00

Na forum karawaning.pl prowadziliśmy z Serkiem dysputę jak się ciąga Niewiadówkę za Espero który ma poj. 1500. Nie cudeńka . Myślę już o ciągniku 2000 pojemności . Na dalsze trasy 900 pojemności to samobójstwo dla autka . / Chyba że luzik 40 - 50 na godzinę i częste odpoczynki /
Chociaz przyznam się że Esperkiem targałem jacht z Węgorzewa do Krakowa
,,2,5 tony,, Palił mi wtedy 20 litrów na 100 km.

scech
Posty: 30
Rejestracja: środa, 29 sie 2007, 20:04
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: scech » środa, 3 paź 2007, 20:41

Od strony praktycznej koledzy juz sporo napisali.
Lecz na wypadek kontroli przez "federalnych" sprawdz w dowodzie rejstracyjnym ile wolno tobie ciagnac swoim autkiem, a potem zobacz jaka wage w dowodzie ma przyczepa cobys niemusial po kontroli jej odczepic i zostawic :cry:

scech
Posty: 30
Rejestracja: środa, 29 sie 2007, 20:04
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: scech » środa, 3 paź 2007, 20:50

zdaniewicz podpowiesz mi dokladniej gdzie takowa dyspute z serkiem prowadziliscie :?:

Awatar użytkownika
marek
Administrator
Administrator
Posty: 1032
Rejestracja: piątek, 22 wrz 2006, 14:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Postautor: marek » czwartek, 4 paź 2007, 09:38

Jakie masz masy w dowodzie rej. samochodu bo prawnie chyba możesz ciągnąć N 126e z hamulcem

szary11
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 767
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 14:36
Lokalizacja: Białystok

Postautor: szary11 » czwartek, 4 paź 2007, 15:03

Wiecie co? Na wakacjach widziałem jak gościu z rodzinką jechał daewoo tico i holował detlefsa 4m. A podobno producent nie przewidywał haku dla tico... kto mu go wbił w dowód? Też pytanie... ale zestaw ciekawie wyglądał :D

serek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1581
Rejestracja: wtorek, 17 kwie 2007, 22:55

Postautor: serek » czwartek, 4 paź 2007, 20:56

szary producent to jedno , a mądry polak to drugie. tak sie składa ze miałem jeszcze pare dni temu własne tico ( sprzedałem z bulem hehe)i powiem szczerze ze one pociagnie bardzo duzo ( holowałem przez 50 km z Wisły do Żor fakt ze autostrada , ale zawsze Audi A6 a one zdaje sie waży grubo powyżej 1,5 tony. Moje esperko to moja żonka Ticusiem ciagała jak chciała a esperko waży 1200 z groszem. Tak wiec tico moze bardzo duzo , a co do ciagnięcia przyczepy to ja nigdy bym sie nie odwarzył. Co do danych w tico faktyczie nie wolno montować haka , ale sam widziałem tico z towarówka i kilka innych ticaczów z hakami . Więc wygląda na to ze jakoś to przechodzi przez diagnoste :( :(
życie jak droga, kiedyś się kończy...

szary11
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 767
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 14:36
Lokalizacja: Białystok

Postautor: szary11 » czwartek, 4 paź 2007, 22:34

Nie twierdze, że tico nie ma siły. Kiedyś marzyłem o takim silniku do trabanta :D Teraz bratowa ma matiza to przyznam, że silnik fajnie chodzi :) Chodziło mi o budkę nie przystosowaną do montarzu haka.... ale i to widać dało się obejść :roll:

serek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1581
Rejestracja: wtorek, 17 kwie 2007, 22:55

Postautor: serek » czwartek, 4 paź 2007, 23:04

mam kolege diagnoste , z którym rozmawiałem 2 godz . temu i sam potwierdził ze w tym ich spisie pojazdów przystosowanych do przegladu z hakiem nie ma pojazdu Daewoo Tico.
Co do silnika to potwierdzam - istny 42 konny pocisk . Ja na prostej zamknąłem nim prędkościomierz 160 km/h , ale to była smierc w oczach . Spokojnie osiagał 120 km/h i mógł przyspieszać do 145k/h na 4 giegu przy wyprzedzaniu lepszzych aut. Jeżeli mowa o bezpieczeństwie go go nie było hehe . Koniec tematu z mojej strony.
życie jak droga, kiedyś się kończy...

Awatar użytkownika
petek
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 566
Rejestracja: wtorek, 21 sie 2007, 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: petek » piątek, 5 paź 2007, 09:15

Tico nigdy nie jeżdziłem, ale mam Matiza i twierdzę, że jest to super auto do miasta. Jego atuty to przede wszystkim niskie koszty utrzymania i bezawaryjność. Na trasę trochę za mały i za słaby, ale jak się nie ma co się lubi... Byłem nim w Chorwacji i spisał się całkiem dobrze.
Kiedyś próbowałem zamontować w nim hak (bo widziałem Matiza z hakiem), ale mi powiedzieli, że się nie da.

szary11
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 767
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 14:36
Lokalizacja: Białystok

Postautor: szary11 » piątek, 5 paź 2007, 13:01

Mnie zaskoczył serwis daewoo w Białymstoku. Po kupnie brat musiał pare drobiazgów porobić: wymiana linki sprzęgła, wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów, wymiana płynu chłodzącego, wymiana tulejek na wahaczach przód, zbierzność. Zapłacił za wszystko 350zł!!! Z częściami!!! Byłem w szoku... jak za darmo, no nie? :) W mondeo za tą cenę najwyżej wahacz bym kupił :( ;)

Awatar użytkownika
petek
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 566
Rejestracja: wtorek, 21 sie 2007, 18:23
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: petek » piątek, 5 paź 2007, 13:23

Ja swojego serwisuję tylko w Białymstoku, bo tanio i serwis bardzo dobry. Dla mnie podstawowym atutem jest możliwość przebywania na hali serwisowej i możliwośc na bieżąco konsultowania się z serwisantem.


Wróć do „Samochody Niewiadówek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości