Postautor: Romlas » środa, 31 sty 2018, 21:00
Jako że mało jeżdżę to przerabiałem wielosezonowe, Nawigator 1 ( dla mnie jako nową spoko ale o 2 latach zrobiła się na tyle śliska na mokrym że miałem ochotę kupić letnie opony, ale sprzedałem auto) nawigator 2 może być ale raczej , jak dla mnie , do spokojnego kierowcy ,i nie wymagającego auta.
Ostatnio przerabiałem kleber quadraxer, no niestety do Dębicy to przepaść! Na plus. Na szczęście w moim rozmiarze produkowane w Polsce. Namówiłem na nie teścia i ojca( wroga wielosezonowe) i im miny zrzedły. Przyzwoite na mokrym i dobre w śniegu.
Czy warto wielosezonowe? Trzeba policzyć. Ja nie robię dużo km więc u mnie opony bardziej się starzeją niż zużywają więc preferowałem wielosezonowe bo wolę wymieniać opony 7 letnie na nowe.. a ostatnie zimówki po 4 latach wyglądały jak nowe, a guma już nie taka. Ostatnio praktykuje też taki myk że mam 2 letnie 2 zimowe i 2 całoroczne. I zmieniam tylko jedną parę. Jako letnie mogę polecić Uniroyal rainexper, nie są ciche ani głośne przeciętne bym powiedział ale co te opony robią na mokrym to poprostu szok, może nie miałem mocnych silników ale tym opona to obojętne czy sucho czy mokro. Laguna 95 koni na nawigatorach mieliła kołami na 3 biegu a na Uniroyal to na jedynce było ciężko.
Marka Sava, preferuje tą firmę w oponach zimowych bo jest produkowana w Polsce w Dębicy. Sporo mniejszych rozmiarów naszej Dębicy jest produkowane w fabryce Savy na Słowenia bo tam są stare linie produkcyjne, i żeby trzymać jakość Savy to robią ją u nas bo to marka bardziej rozpoznawana w Europie
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona