IV Męski zlot nad Pilicą 13-15.05.2022

[Slawek_C]

OK

To zabawki zostawiam w domu.

[RAFALSKI]

Jak tam Panowie, wskazówki emocji już na czerwonym polu? Już po północy, to dziś jest TEN dzień

Pytanko mam bo nie wiem o której wyjeżdżać i na którą być żeby nie siedzieć samemu jak kołek. Kto się jutro pojawia i o której? Tomek to wiem.

[Slawek_C]

Ja przewiduję być tak 15 może 16.

[reflexes]

Sławek, tylko Rafał planuje być dzisiaj, a Ty chyba jutro?

[Slawek_C]

Tak.

[Murano]

My z wielorybem właśnie wróciliśmy z myjni .
Zakupu zrobione, zatankowany i spakowany.
Panowie do kotła mam 3 kg młodych ziemniaków, młodą kapustę i koperek oraz jakiś boczek swojski.
Do tego spory kocioł bigosu .
Tak myślę Rafał i Tomek o miejscówie... Może tam na wysokości ogniska gdzieś jak będzie miejscie?

[Slawek_C]

Mi żona też wyprawkę naszykowała [emoji4]

Jeszcze nie wiem co tam jest ale na pewno 20 wiejskich jaj papryka, pomidory, ziemniaki i kapusta.

[Miron EZD]

No to Master Chef w porównaniu do Was to mały pikuś

[vikadan]

Panowie a czy mam zabrać ze sobą to duże pudło grające ? Posłuchamy trochę muzyczki, czy to raczej zbędny balast na męskim.

[reflexes]

Chyba bez sensu. Ja z chłopakami nie tańczę

[Murano]

Myślę, że rozmowy wypełnią nam czas na 100%.
Muzyczkę zawsze można puścić z jakiejś przyczepy.
Szkoda zachodu Adaś.

[vikadan]

Ale ja nie mówię o tańcach a jedynie o posłuchaniu muzyczki To też może ktoś dysponuje nieco mniejszym nośnikiem co bym tego wielkiego pudła nie nosił.

[misha22]

Ja startuje już. Dla pierwszych kilku osób: chłodnik litewski, specjalność "restaurancji" i znajomego szefa kuchni..
Będę tęsknił

Pudło chyba zbędne, ostatnio "Kasprzak" grał za głośno

[kooba]

Ja przywiozę klubowy bo liczę, że Marcin zabierze go na ogólnopolski. Sorki Marcin, że nic nie mówiłem, to miała być niespodzianka

Zabieram że sobą duży kocioł, swojski boczek, wejskie jaja i dziką kiełbasę.

[Murano]

Ja przywiozę klubowy bo liczę, że Marcin zabierze go na ogólnopolski. Sorki Marcin, że nic nie mówiłem, to miała być niespodzianka

Zabieram że sobą duży kocioł, swojski boczek, wejskie jaja i dziką kiełbasę.

Mam zaplanowany inny gabaryt na drogę powrotną...