Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Sam pobyt to Pikuś. Gorzej z trasą 380 km z budą na haku i lodzie na jezdni...

Wspólna fotografia musiała być

Murano pisze:Sam pobyt to Pikuś. Gorzej z trasą 380 km z budą na haku i lodzie na jezdni...

Żeby był lód na jezdni to najpierw musi być zima, o które u nas ostatnio ciężko. Holownik masz teraz konkret, a do samego Ciechocinka darmowe autostrady więc jakoś tragicznie być nie powinno.

reflexes pisze:

Murano pisze:Sam pobyt to Pikuś. Gorzej z trasą 380 km z budą na haku i lodzie na jezdni...

Żeby był lód na jezdni to najpierw musi być zima, o które u nas ostatnio ciężko. Holownik masz teraz konkret, a do samego Ciechocinka darmowe autostrady więc jakoś tragicznie być nie powinno.

Próbuje znaleźć jakieś wady tego pomysłu...Za cholerę...
Oj kusisz Tomek.

Murano pisze:Próbuje znaleźć jakieś wady tego pomysłu...Za cholerę...

Bo ten pomysł nie ma wad . W sumie ja na Waszym miejscu wziąłbym na 02.01.2017 urlop żeby wypocząć po powitaniu nowego roku i spokojnie wrócić, a zarazem przedłużyć sobie weekend do 4 dni.

My to mamy wolne już od 22 grudnia...

Czyli co wigilia też w Cichocinku?

Marcin chyba poprostu przeraziła cie cena paliwa które byś spalił jadąc tam i z powrotem ja jechałem z Bytomia więc miałem 10km mniej,a lodu nie było deszcz zaczoł padać dopiero w sobotę wiem co mówie bo rano jeżdzłem na rowerze po Toruniu jedynym mankamentem był wiatr no i deszcz ale to w sobote Pozdrawiam

Dałidek i jego n126 pisze:Marcin chyba poprostu przeraziła cie cena paliwa które byś spalił jadąc tam i z powrotem ja jechałem z Bytomia więc miałem 10km mniej,a lodu nie było deszcz zaczoł padać dopiero w sobotę wiem co mówie bo rano jeżdzłem na rowerze po Toruniu jedynym mankamentem był wiatr no i deszcz ale to w sobote Pozdrawiam

Nie chodzi o paliwo, tylko natłok rzeczy w ostatnim czasie... Po prostu...
Trochę pogoda....
Ale już wiem, że w Ciechocinku jest zawsze wiosna.
11 listopada przypada jakoś...Marcina...?
Na białym koniu może nie przyjadę ale będę się przygotowywał:-)

Murano pisze:11 listopada przypada jakoś...Marcina...?

Hehehe, teraz chyba ze 3 razy sto lat śpiewaliśmy i to za każdym razem komuś innemu

Jak nie będzie torta....NIE JADE!!! :-@

Był i tort, a raczej torcik specjalnie na okazję spotkania ale ja go nie uwieczniłem. Renia na pewno ma fotkę więc trzeba mieć nadzieję, że szybko wrzuci. Jak przyjedziesz w listopadzie to sam osobiście go dla Ciebie zrobię, a uwierz, że mam tajny przepis na mega dobry.

Murano pisze:...
11 listopada przypada jakoś...Marcina...?
Na białym koniu może nie przyjadę ale będę się przygotowywał:-)

10 listopada przypada jakoś...DIZZY (Leny)

reflexes pisze:...Jak przyjedziesz w listopadzie to sam osobiście go dla Ciebie zrobię, a uwierz, że mam tajny przepis na mega dobry.

Amen!

Murano pisze:11 listopada przypada jakoś...Marcina...?

DIZZY pisze:10 listopada przypada jakoś...DIZZY (Leny)

I do kompletu dodam że mój młody 11 listopada będzie świętował 15 urodziny, więc znów mamy okazję parokrotnie śpiewać 100 lat