Strona 2 z 5

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: poniedziałek, 18 sty 2010, 10:32
autor: b.b tulipan
Kopi,

tu wyjaśniłeś o co chodzi z tym tematem.

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: poniedziałek, 18 sty 2010, 11:21
autor: Kopi
Muszę sprostować co do motorowerów. Jednak ustawa znosi bezterminowość tak jak w przypadku uprawnień czyli przegląc bezterminowy jest ważny max. 3 lata od daty pierwszej rejestracji. I przeglądy po 3 letnim okresie po pierwszej rejestracji są co dwa lata.
Więc jak wprowadzą przeglądy na przyczepki to wszyscy będą musieli robić przeglądy nawet ci co mają bezterminowo. Chyba, że coś sknocą w ustawie.
Ale oby nie przyszło im się za przyczepki zabierać :D

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: poniedziałek, 18 sty 2010, 16:30
autor: gimof
Czyli jawką z 74r mam jechać na przegląd?

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: wtorek, 19 sty 2010, 07:39
autor: Kopi
Jak najbardziej. Ale sprawdzają tylko hamulce, światła, kierunki i klakson. Więc nie ma stresu :D

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: wtorek, 19 sty 2010, 09:19
autor: gimof
Ale bzdura :cry:

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: wtorek, 19 sty 2010, 11:03
autor: Kopi
I bzdura i nie. Z jednej strony jest szansa na zniknięcie z ulic pojazdów rażąco niesprawnych technicznie i wynalazków wszelkiego typu zagrażającym nie tylko właścicielowi jak i innym użytkownikom. Z drugiej strony Państwo wyciąga łapę po kasę z przeglądów bo raczej na naszym bezpieczeństwie to mu średnio zależy.

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: wtorek, 19 sty 2010, 11:12
autor: konrad
Kopi pisze:I bzdura i nie. Z jednej strony jest szansa na zniknięcie z ulic pojazdów rażąco niesprawnych technicznie i wynalazków wszelkiego typu zagrażającym nie tylko właścicielowi jak i innym użytkownikom. Z drugiej strony Państwo wyciąga łapę po kasę z przeglądów bo raczej na naszym bezpieczeństwie to mu średnio zależy.


wiesz, żeby te przeglądy były rzetelne ... to OK
ale u nas i tak przegląd załatwia się za przysłowiową flaszkę
widać to na drogach, a niesprawne auto może narobić więcej szkód
motorower to przede wszystkim zagraża właścicielowi

lepiej uszczelnili by system przeglądów aut, z rozszerzeniem np na rejetrowanie przebiegu'/wypadków
- co ukróciło by trochę kręcenie liczników i sprzedaż szrotów
i działający sprawnie CEPIK

niedługo trzeba będzie robić przegląd roweru :( ...

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: wtorek, 19 sty 2010, 11:17
autor: gimof
Kopi pokaż mi ile, jeździ piździków w kiepskim stanie tecznicznym? Większość to skuterki, młodzi jeżeli mają jawki, komarki czy simsony to zazwyczaj o nie dbają jako pierwszy pojazd. A taki przegląd to dodatkowe obciążenie dla młodego, który tak naprawde nic nie da z powodów wyzej wymienionych przez Kondzia.

Ale jeszcze trochę...dojde do władzy, wybierzecie mnie na prezydenta i wszystko się zmieni na lepsze :twisted: :mrgreen:

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: wtorek, 19 sty 2010, 13:21
autor: KONZIO
ddkrzysztof pisze:Jesli chodzi o badania to raczej upatrywałbym tu sprawdzanie dodatkowo stanu instalacji gazowej i hamulca najazdowego oraz samego zaczepu, ale niech sie wypowiedza ci którzy maję przyczepkę powyzej 750 kg jak ic uwagę. Ale poczekajmy na finał bo w naszym kraju to wszystko lubi się szybko zmieniać.


W ogóle, nikt nie przygląda się instalacji gazowej.
Diagnosta sprawdza, co następuje (przynajmniej tak było u mnie):
- elegancję i wyposażenie wnętrza przyczepy;
- światła i to tez lepiej przy nim stać, bo może w pełnym słońcu stwierdzić brak któregoś;
- hamulce, każe najechać na rolki, rozpędza je i krzyczy, żeby nacisnąć pedał hamulca w samochodzie :lol: :lol: :lol: ; Stwierdza CAŁKOWITY BRAK HAMULCÓW.
- tablice wyróżniające (ich obecność);
- nr VIN, tu należy wiedzieć, czy np. nasza przyczepa nie była w różnych krajach sprzedawana pod różnymi nazwami, moja np. posiada nr. VIN od Tec-a;
- cierpliwość i wiedzę (o tym co On powinien wiedzieć), posiadaną przez właściciela badanej budki;
Jeżeli wprowadzą obowiązkowe badania tech. dla lekkich przyczep, sugeruję Panowie, dużo poczytać różnych forów, podrukować sobie wszelkie cenniejsze informacje, wykuć się ich na pamięć, a następnie przed wyjazdem na diagnostykę, zdać egzamin wewnętrzny (domowy), np. przed Żoną, Córką, czy kochanką (obojętne).
Byle by, być pewnym posiadanej wiedzy i nie dać się nigdzie zagiąć.
Do tematu podejść tak jak do egzaminu maturalnego.
Wiedza szeroka, duża czujność i finezja w działaniu, inaczej....... znów za rok matura. :lol: :lol: :lol:

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: wtorek, 19 sty 2010, 15:54
autor: BIGL
Jak to śpiewają Strachy na Lachy " Żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch.. , za moją kasę..." - smutne ale prawdziwe :? Jako kierowca wiele razy miałem okazję robić badania w takich szrotach, że aż strach było jechać - na szczęście zagraniczne inspekcje drogowe szybko prostowały takie wybryki.... Jeden nie przejdzie badań bo nie będzie miał żaróweczki w lampce, a drugi spokojnie przechodzi bez hamulców na jednej osi w 40 tonowym zestawie na łysych oponach....

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: środa, 20 sty 2010, 21:40
autor: Drabcu
Jak dla mnie przeglądy powinny być może nie co roku, ale np co 3 lata. Można by było sprawdzić
-zaczep
-hamulec (jak jest)
-ramę (czy cała nie popękana)

Wiem że większość z nas dba o nasze budki ale... nie każdy.
Pozdro

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: środa, 20 sty 2010, 23:15
autor: Paczek
Koledzy !

Wyzbądźcie się złudzeń - nikomu nie chodzi o stan Waszej przyczepki - tu chodzi o Wasze pieniążki.
Przyczepy ciężkie - owszem, rozumiem, ale co tu sprawdzać w N-250 ? światełka ? bieżnik ?

A jeśli ktoś ma ochotę przeprowadzić oględziny stanu technicznego swojego pojazdu ( mimo posiadania aktualnego lub bezterminowego przeglądu) to diagnosta na pewno mu nie zabroni. Oczywiście odpłatnie.

Ja o stan swojego parku maszynowego dbam sam, a pieczątka w dowodzie to tylko smutna i droga konieczność. Oba moje autka przekroczyły już 200.000 km ale nie mam żadnych obaw żeby jutro wsiąść i pojechać choćby nad morze. Podobnie z przyczepami.

Jeśli wejdzie ten przepis z przeglądem corocznym - cóż trzeba będzie płakać i płacić, ale na pewno nasze małe N-126 wiele stracą . Wielu z nas pomyśli - " skoro już płacę za przegląd to może kupię sobie większa przyczepkę - przecież i tak koszty takie same".

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: czwartek, 21 sty 2010, 06:29
autor: ddkrzysztof
Paczek pisze:...na pewno nasze małe N-126 wiele stracą . Wielu z nas pomyśli - " skoro już płacę za przegląd to może kupię sobie większa przyczepkę - przecież i tak koszty takie same".

Nie przekładałbym opłate za przegląd w takim wydaniu jak przedstawiłeś. Ja jeśli będę miał zmieniać przyczepke to tylko ze względów takich jak np. Serek tzn. wygody uzytkowania dla powiekszającej sie rodziny a nie ze względów opłaty za przegląd. :wave:

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: czwartek, 21 sty 2010, 08:50
autor: BIGL
Może to nie jest jakiś konkretny powód, ale zawsze punkt zaczepienia :wink: . Jeszcze na towarówki bym się zgodził, ale na moją Niewiadówkę która to rocznie robi max 1000km to już nie.., Dla mnie nie chodzi o pieniądze, ale robienie ze mnie idioty i zmuszanie do uczestniczenia w absurdalnej hucpie.

Re: Chyba będzie koniec przeglądów bezterminowych...

: czwartek, 21 sty 2010, 10:01
autor: konrad
BIGL pisze:Może to nie jest jakiś konkretny powód, ale zawsze punkt zaczepienia :wink: . Jeszcze na towarówki bym się zgodził, ale na moją Niewiadówkę która to rocznie robi max 1000km to już nie.., Dla mnie nie chodzi o pieniądze, ale robienie ze mnie idioty i zmuszanie do uczestniczenia w absurdalnej hucpie.


akurat to ile się jeździ zależy od użytkownika ;)
moja towarówka zrobi rocznie z 10x mniej jak niewiadówka
ale i tak są to bardzo niewielkie przebiegi

mnie tylko ciekawi co taki diagnosta to sprawdzi
bedzie miał np kule do pomierzenia stanu zaczepu ?
sprawdzi instalację która po pół roku stania będzie i tak "wariować" ;)
gazu sprawdzał nie będzie, bo się na tym nie zna
wiec o kant ... taki przegląd - kolejny świstek :(