Strona 1 z 2
					
				Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: niedziela, 11 cze 2017, 23:34
				autor: Wojciech N
				Witam 
w tym tygodniu wybieramy się na Węgry (pierwszy nasz wypad z przyczepą).
Mam taki plan, że wyjeżdżam na noc, rano przyjazd.
Musze tak zrobić bo moje ekipa tzn. córeczki (prawie 3 lata i 8 miesięcy) nie nadają się na tak długie podróże w ciągu dnia.
Chciałem dopytać o status prawny spania na MOPach na Węgrzech.
Znalazłem na forum 
http://www.camper.wschowa24.pl, że na Węgrzech jest to niezgodne z prawem.
http://www.camper.wschowa24.pl/index.ph ... -w-europie"Węgry: nocleg na ulicy lub placu - NIE. Nocleg na terenie prywatnym - TAK. Ale tylko po zameldowaniu na policji."
Ma ktoś jakieś jakiś bliższe info w tym temacie?
Drugie pytanie: gdzie polecacie jechać na kemping z basenami, jak już napisałem obsada jest bardzo młoda i baseny wchodzą w grę tylko dla starszej.
Chcieliśmy też zahaczyć o Budapeszt  - czy macie namiary na jakiś kemping w tamtej okolicy? Granice przekraczamy w Sátoraljaújhely.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
 
			 
			
					
				Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: poniedziałek, 12 cze 2017, 09:00
				autor: kaiman
				Na stronie CampRest jest również wzmianka o braku możliwości spania poza kempingami - 
https://www.camprest.com/pl/przepisy-ru ... ego/Wegry/Na Węgrzech praktycznie w każdej miejscowości są basemy i kempingi. Jadąc od północy (od Słowacji) masz polecę Miszkolc, Eger, Tiszaújváros czy Mezőkövesd.
 
			 
			
					
				Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: poniedziałek, 12 cze 2017, 09:21
				autor: Benior
				Spałem na Węgrzech na mopach, stacjach benzynowych i zwykłych parkingach. Nie zastanawiałem się nad aspektem prawnym. Myślę, że chodzi bardziej o biwakowanie a nie spanie kiedy człowiek jest zmęczony. Przecież policjant nie nakaże Ci dalszej jazdy abyś stwarzał zagrożenie w ruchu. Zresztą mopy są pełne ludzi co śpią i to nie tylko w przyczepach.
			 
			
					
				Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: wtorek, 13 cze 2017, 20:22
				autor: Paczek
				
			 
			
					
				Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: wtorek, 13 cze 2017, 21:35
				autor: Wojciech N
				Witam,
mam już ekipę na wyjazd, wiec powinno być dobrze 

dzięki wszystkim za info.
 
			 
			
					
				Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: czwartek, 29 cze 2017, 21:00
				autor: Wojciech N
				Witam,
było super:)
Byliśmy na dwie przyczepy w Sárospatak.
Za nami pierwsze 500km z przyczepa.
			 
			
					
				Re: RE: Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: czwartek, 29 cze 2017, 21:08
				autor: Benior
				Wojciech N pisze:Witam,
było super:)
Byliśmy na dwie przyczepy w Sárospatak.
Za nami pierwsze 500km z przyczepa.
Nic wam tam nie zginęło?  Akurat tam trzeba patrzeć na swój dobytek. 
Tokaj odwiedzony? Co dalej?
 
			 
			
					
				Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: czwartek, 29 cze 2017, 21:20
				autor: Wojciech N
				Klapki z nami nie wróciły ale to raczej rezultat roztargnienia (zostały gdzieś przy basenie).
Pyzatym cały majątek zostawał zawsze w przedsionku i żadnych braków nie zauważyliśmy.
Tokaj zaliczony winko kupione 

Byliśmy jeszcze w Kisvárda, tam też jest ciekawie tylko chyba nieco mniej "komfortowo" (słabiusieńkie sanitariaty).
 
			 
			
					
				Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: czwartek, 29 cze 2017, 21:44
				autor: Benior
				No i fajnie, znajomym zginęły ręczniki i ciuchy co powiesili do wyschnięcia na płocie. 
Gdzieś dalej jedziecie?
			 
			
					
				Re: RE: Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: piątek, 30 cze 2017, 08:41
				autor: kaiman
				Benior pisze:Nic wam tam nie zginęło?  Akurat tam trzeba patrzeć na swój dobytek. 
Tokaj odwiedzony? Co dalej?
Tam w Sárospatak czy ogólnie na Węgrzech?
Ja szczerze na Węgrzech na kempingach nigdy nie miałem problemu z tego typu "zachowaniem".
 
			 
			
					
				Re: RE: Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: piątek, 30 cze 2017, 08:53
				autor: Benior
				kaiman pisze:Benior pisze:Nic wam tam nie zginęło?  Akurat tam trzeba patrzeć na swój dobytek. 
Tokaj odwiedzony? Co dalej?
Tam w Sárospatak czy ogólnie na Węgrzech?
Ja szczerze na Węgrzech na kempingach nigdy nie miałem problemu z tego typu "zachowaniem".
 
Słyszałem tylko o tym miejscu ale może to był jakiś jednostkowy przypadek  

 oni nawet widzieli jakichś cyganów co się kręcili za ogrodzeniem. Sarospatak mi nie przypadł do gustu a być może właśnie dla tego, że jest blisko granicy którą licznie zamieszkują cyganie.
Na kempingach jakich byłem nic takiego miejsca nie miało i oby tak zawsze było a cały majdan praktycznie na wyciągnięcie ręki i to niemal u każdego. 
Z kolei przyjechali ludzie kamperem z objazdówki po Włoszech, Austrii i Niemczech i mówili, że już teraz trzeba bardziej zwracać uwagę na swoje rzeczy nawet na kempingach. Czy to prawda nie wiem.
Między sobą rozmawiali jak to zawsze musieli zamykać kampera nawet wychodząc do toalety.
 
			 
			
					
				Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: piątek, 30 cze 2017, 13:38
				autor: kaiman
				Ciekawe to co piszesz. 
Może to zależy od rejonu?! Nie zauważyłem aby kempingowcy aż tak pilnowali rzeczy, że musieli zamykać przyczepę czy kampera idąc gdzieś na chwilę.
			 
			
					
				Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: piątek, 30 cze 2017, 14:12
				autor: Benior
				Do tej pory nic nie chowałem i zamykałem, no aparat czy laptop to owszem jak idę do wody. Chodzi się w samych kąpielówkach to gdzie to wszystko trzymać  

 Strasznie by mnie denerwowało jak musiałbym pilnować dobytku bo nienawidzę złodziejstwa. Samochód przeważnie też mam otwarty. 
Piszę tylko co zasłyszałem od kamperowców co właśnie wrócili z tamtych rejonów. Na granicy Sátoraljaújhely blisko Saraspatok zatrzymałem się do lidla i szybko musiałem wrócić do auta bo się już "przechadzali okoliczni cyganie" może taki niefart ale lepiej być ostrożnym. Może to taki akurat rejon gdzie ich więcej mieszka. Jak tak się posłucha ludzi na kempingu, że mają np. zamontowany czujnik gazu do usypiania  

 bo ktoś, gdzieś opowiadał itd. stwarza to pewnego rodzaju psychozę strachu. 
Jak dotąd nic przykrego mnie nie spotkało i nawyków zmieniać nie będę  
  Nie mam obaw spania gdzieś na poboczu, parkingu czy innym miejscu. Oczywiście szukam aby było w miarę ładnie albo coś do roboty na wieczór.
Ostatnie spanka 
Tokaj 

Słowacja gdzieś przy drodze .... blisko krematorium 
 
 
			 
			
					
				Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: piątek, 30 cze 2017, 15:09
				autor: kaiman
				Ostrożnym to i tak trzeba być wszędzie 

 
			 
			
					
				Re: Nocleg na parkingu na Węgrzech
				: niedziela, 2 lip 2017, 08:38
				autor: Paczek
				Rozumiem , że parking jest to miejsce noclegowe jedynie w czasie przejazdu z pkt A do pkt B ?
Generalnie stacjionujecie na kampongach?
To jaki kamping polecicie w Budapeszcie ?