Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

No nie wejdzie, próbowałem, dlatego muszę teraz nowe łóżko robić...

rafal1983 pisze:Scenic

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Na 807 mam cztery rowery na dachu.

Wysłane z telefonu

My zawsze ładujemy rowery do środka. 2 MTB i 1 dziecinny wchodzą bez problemu między kanapy, blat stolika wsuwamy między rowery. Ubrania do szafy, reszta (torba spożywczo przemysłowa) na przód. Nacisk na hak przy załadowanej budzie ok 40 kg. Tak przelatany cały zeszły rok, tak zamierzamy ten A na przyszły kupuję bagażnik dachowy - w/g mnie najsensowniejsze rozwiązanie

Pytanie tylko jak z zabezpieczeniem tych rowerów, aby nie obijały się o elementy przyczepy i nie powodowały zniszczeń

Zielony pisze:Pytanie tylko jak z zabezpieczeniem tych rowerów, aby nie obijały się o elementy przyczepy i nie powodowały zniszczeń

Jak do tej pory, odpukać, żadnych zniszczeń nie zanotowałem. Rowery przewożę na stojąco między tylnymi kanapami, po wsadzeniu obok nich blatu stolika praktycznie nie ma luzu. Przednie koła blokują się o tą półeczkę łączącą bakisty, za tylne daję torbę (na wcisk między nie i lodówkę) Trzeba tylko pamiętać o pedałach (przepraszam - naciskach rowerowych nożnych) żeby nie porysowały boków bakist (zewnętrzne naciski rowerowe nożne ustawiamy w pozycji "do góry" i jest gitara). Zaliczyliśmy już gwałtowne hamowanie - pan w w wieku późno przedtrumiennym postanowił wyjechać z bramy, kamienną drogę przez las - buda podskakiwała jak pedofil w smyku przez 5 km a ja zwyzywałem Krzysia Hołowczyca i modliłem się o powrót do cywilizacji - wszystko było ok, rowery stały tak jak podczas załadunku, zniszczeń brak

Jestem po moim pierwszym w życiu montażu bagażnika na rowery. Szło jak po grudzie; trzeba było doginać, szlifować i kombinować aby go zamocować do auta a i tak jakoś nie mam zaufania do tego typu mocowania. W poprzednim wozie miałem relingi i montaż belek samemu to było 2 minuty, a tu mi to zajęło razem z rowerami z 1.5 godziny. Ale udało się, trzyma na beton, runda po wertepach była i nic. Jak widać rowery to nie górale ale taki był zamysł.

Kupiłem ostatnio na giełdzie 2 uchwyty do rowerów za czapkę drobnych. Ponieważ chciałem je przewozić wewnątrz przyczepy - wyszło coś takiego.
Podstawa to profile alu takie jak to łat, podklejone pianogumą więc nie przesuwają się po podłodze. Rowery po założeniu są jeszcze dociśnietę wraz z uchwytem do podłogi ekspanderami.
Na kempingu wyjmuję oczywiście stelaż i wkładam go pod przyczepę.

Kurcze,a ja wlasnie zrezygnowalem z pomyslu zabrania ze rowerow. Nawet zaczalem montowac dzisiaj bagazniki,ale jak pomyslalem o czterech ciezkich rowerach na dachu,plus bagaznik wupelniony po sufit,piec osob w samochodzie plus przyczepa.....to jakos wydygalem. Pewnie dlatego,ze nie mam doswiadczenia w jezdzeniu z rowerami/taka masa zestawu,to mnie zniechecilo do tego pomyslu.....jeszcze sie z tym przespie,ale na chwile obecna nie widze tego,a na dodatek nie pociesza mnie fakt,ze mam wysoki samochod....

Nie ma się czego bać, a cięższy holownik to lepsze prowadzenie i większe bezpieczeństwo.

jahazo pisze:,a na dodatek nie pociesza mnie fakt,ze mam wysoki samochod....

kurcza właśnie ten aspekt spowodował,że jeszcze nie mając przyczepy a mając hak zakupiłem na niego platformę na rowery a teraz jak będzie przyczepa zapięta to planuje rowery na dyszel. Niektórym łatwo mówić rowery na dach. Ale w moim przypadku previa z relingami ma pewnie 185cm , ja 170 parę , owszem mogę załadować pod garażem z drabiny a potem? Więc było albo będę woził drabinę lub taboret albo właśnie na haku. Inaczej się pakuje rowery na dach mając je podnieść na wysokości sutków czy nawet brody a inaczej na wysokość czubka kapelusza(jakbym go nosił)

kooba pisze:Nie ma się czego bać, a cięższy holownik to lepsze prowadzenie i większe bezpieczeństwo.

Jak dokrecalem dzisiaj te wszystkie srobki w bagaznikach rowerowych,to wlasnie zastanawialem sie nad bezpieczenstwem....

U mnie wygląda to tak:

Zamontowany bagażnik na dwa rowery do oryginalnych relingów, do tego kuferek.
Nigdy wcześniej nie podróżowałem z rowerami na dachu i mam pewne obawy, być może bezpodstawne,
co do sztywności tego całego zestawu, mam na myśli rowery.
Trzeci rower chyba schowam do budki, jest też pomysł żeby zainstalować go na uchwycie na dyszlu.
Muszę wykonać konstrukcję pomocniczą tak aby przymocować ten bagażnik do dyszla za pomocą cybantów.
Zobaczę jak to wszystko będzie ze sobą współpracowało i podejmę decyzję co do transportu rowerów.

Przejzalem pomysly przewozu rowerow w przyczepie i zastanawiam sie nad tym......Najlepszym rozwiazaniem dla mnie byloby polozyc ze dwa rowery na kanapie z tylu i zabezpieczyc linkami,jeden maly rower na kanape z przodu,a jeden na dach.....tylko ryzyko rozpierduchy w budce jest chyba zbyt wysokie......no i DMC.....ktore i tak jest juz bardzo nadwyrezone....

Ja to już gdzieś pisałem.
Moje wrażenie z jazdy z przyczepą z rowerami i bez jest delikatnie na korzyść rowerów na dachu.
Wg mnie "mieszają" powietrze przed przyczepą i nie ma tak silnego uderzenia wiatru w przednią ścianę i oporu powietrza.
Pewnie ten drugi jest i to nie mały ale odczucie z jazdy wydaje się być przyjemniejsze.
Ale to moje zdanie i może w innym zestawie (w sensie model auta i przyczepy) będzie inaczej.
Póki co u mnie rowerki zostają na dachu.
Bez kombinowania, przeróbek, samoróbek, dokładania masy do przyczepy itd.
Zainwestowałem raz w uchwyty i teraz tylko ewentualnie belki przy zmianie auta wymieniam.

Miron EZD pisze:Zamontowany bagażnik na dwa rowery do oryginalnych relingów, do tego kuferek.

Czy przy takiej konfiguracji jest dostęp do boxu bez ściągania rowerów ? No chyba , że box otwiera się od tyłu do góry.

Miron EZD pisze: mam pewne obawy, być może bezpodstawne,
co do sztywności tego całego zestawu, mam na myśli rowery.

kiedyś zaczynając wozić rowery co prawda na platformie, non stop patrzyłem w lusterka obserwując zachowanie rowerów , stopniowo też oswajałem się, że można i 140 jechać. Jedyna rzecz, która mnie niepokoiła to trochę "dygoczące" się rowery (właściwie to kierownice,koła) mimo, że platforma trzymała na sztywno z hakiem. Zbawienne okazały się zwykłe "gumki" do zabezpieczania bagażu. Po połączeniu za pomoca tych gum ,rowery-platforma tworzyły jakby całość. Dlatego możesz też takie gumy zastosować dodatkowo opinając nawet box lub tylko do relingów. Prosty test to próba na postoju poruszania rowerów. Jeśli się choć trochę kołyszą w trasie też będą