No, niby nie jestem prawnikiem ale dla mnie sprawa jest dość jednoznaczna.
USTAWA
z dnia 5 stycznia 2011 r.
o kierujących pojazdamistanowi w:
Art. 6. 1.
Prawo jazdy stwierdza posiadanie upraw-
nienia do kierowania:
.......
6) kategorii B:
.......
b) zespołem pojazdów złożonym z pojazdu, o któ-
rym mowa w lit. a, oraz z przyczepy lekkiej,tu wszystko jest jasne
c) zespołem pojazdów złożonym z pojazdu, o któ-
rym mowa w lit. a, oraz z przyczepy innej niż lek-
ka, o ile łączna dopuszczalna masa całkowita
zespołu tych pojazdów nie przekracza 4 250 kg,
z zastrzeżeniem ust. 2,tu pozwala na jazdę zespołem auto z przyczepą ciężką nawet do 4250 kg ale pod jakimś warunkiem-o.k.
a teraz ów warunek:
2. Zespołem pojazdów, o którym mowa w ust. 1
pkt 6 lit. c, którego dopuszczalna masa całkowita prze-
kracza 3,5 t, może kierować osoba, która zdała część
praktyczną egzaminu państwowego, potwierdzoną
wpisem do prawa jazdy.i tu też jest jasne: jesli masa zespołu
przekracza 3,5 t to trzeba go spełnić- jeśli zaś jest mniejsza to jedziemy bez egzaminu dodatkowego
Wydaje mi się też, że temat był wielokrotnie wyjaśniany na wielu forach nie tylko karawaningowych i próby wmawiania kolegom, że jest inaczej mogą narazić wielu z nich niepotrzebne koszty i stres!
Warto zaś moim zdanie przy tej okazji zwrócić uwagę (przypomnieć) na inny fakt związany z poruszaniem się zespołem pojazdów z ciężką przyczepą.
Otóż nasi wspaniałomyślni ustawodawcy dbając o budżety WORD-ów, mimo iż nie odważyli się grzebać przy Prawie o ruchu drogowym, zrobili nam "dla naszego bezpieczeństwa" przykrego psikusa, majstrując w warunkach technicznych pojazdów, a szczególnie przyczep.
Piszę to mało jeszcze chyba znanym współczynniku 1,33.
5. Przyczepa powinna być wyposażona w następujące rodzaje hamulców:
1) hamulec roboczy:
.......
b) uruchamiany z miejsca kierowcy jednym ruchem łącznie z hamulcem roboczym pojazdu ciągnącego, z zastrzeżeniem
przepisu ust. 7,
.......
7. W przyczepie o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, przeznaczonej do ciągnięcia przez pojazd,
którego dopuszczalna masa całkowita wynosi nie mniej niż 1,33 dopuszczalnej masy całkowitej przyczepy, dopuszcza się
hamulec roboczy typu bezwładnościowego (najazdowy), działający co najmniej na koła jednej osi; warunek stosuje się również
do przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 5 t, zarejestrowanej po raz pierwszy przed dniem
1 stycznia 1968 r.Nie ważne prawo o ruchu drogowym, nie ważna konwencja wiedeńska, nie ważne homologacje czy wpisy w dowodach rejestracyjnych, ważne żeby laweciarze, motorowodniacy, karawaningowcy, hodowcy koni ..... płacili więcej viatoll'a.
Np. mam samochód z napędem 4x4 i w dowodzie rejestracyjnym ma DMC 2700 kg i mogę nim jeździć bez viatoll'a. DMC przyczepy z hamulcem w dr 2700kg ale ze współczynnika już tylko 2700/1.33=2030
No ale załóżmy, że wcześniej kupiłem przyczepkę jak w dr teraz żeby ją pociągnąć muszę kupić holownik o DMC=3591 i tym już nawet solo bez viatoll'a ani rusz, że o prawie jazdy B+E nie wspomnę.
Tym bardziej przykre jest, że wystarczy przekroczyć którąkolwiek granicę i mój przykładowy zestaw staje się magicznie znów legalny, ale jeszcze fajniej bo Niemiec takim zestawem w Polsce jeszcze magiczniej jest pojazdem bezpiecznym !( konwencja wiedeńska- jak w kraju, w którym jest zarejestrowany)
I tu nasuwa mi się pytanie: kiedy ktoś wpadnie na pomysł produkcji hamulców elektrycznych- sterowanych ze świateł stopu z homologacją jako zestaw do samodzielnego montażu w przyczepie?
A ja przechodzę na znany portal ogłoszeniowy szukać lawet z przed 1968r