Poradnik mały dla dużych

Tylko sprawdzone porady, które warto zaprezentować Fanklubowiczom
GrzegorzBruta

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: GrzegorzBruta » piątek, 19 maja 2017, 21:08

Zamysł z szafką na ładowarki był inny. Tam nie miało być nic. Chciałem w blacie wyfrezować otwór ( podłużna szczelina ) zakupiłem wcześniej prowadnice CNC oraz napęd sterowany elektroniką zrobioną system arduino. Mam silnik krokowy, płytkę już zmontowaną i pasek zębaty do napędu.
Bałem się o piecyk, że zgrzeje mi ten TV w czasie grzania. Teraz wiem, że jednak nie zgrzeje tego telewizora. Chciałem by był wysuwany z pilota i chowany z pilota. Temat do ogarnięcia w przyszłości. Mam dwa telewizory, jeden wystawiłem w dziale sprzedaży.
Prowadnica CNC grubość wałka 12 mm, karetka oraz dwie podpory wałka. Zakupiłem dwie sztuki do prowadnicy TV
20170519_204138.jpg

Wcześniej miałem mechanizm opuszczania szyby samochodowej. Tam jednak trzeba zamontować sterownik. Na sztywno nie działa.
Ja kilkaset metrów zwykle pokonuje z przyczepą po wyboistych drogach i nie wiem, czy ten TV to wytrzyma.
Innych przeszkód już w samym montażu nie widzę.

dzin1975

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: dzin1975 » piątek, 19 maja 2017, 22:42

Naprawdę fajna,i porządna robota.Fajnie poczytać do poduszki.Ważyłeś meble?

GrzegorzBruta

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: GrzegorzBruta » sobota, 20 maja 2017, 10:15

dzin1975 pisze:Naprawdę fajna,i porządna robota.Fajnie poczytać do poduszki.Ważyłeś meble?

Mebli niestety nie ważyłem. Ważyłem ich elementy jedynie i jak złożę już dolne szafki pojadę na złomowisko, jest złomowisko obok mnie, tam gdzie kręcili program na Discovery i jest tam ta Pani Sonia ( to jakieś 5 km ode mnie, w linii prostej 2 km ) Zważę całą przyczepę na tym złomowisku i wtedy będę miał jakiś odnośnik. Ja zdemontowałem szafki fabryczne i łóżko oraz dwa materace. Wiem, że to co zdemontowałem, nie jest cięższe od tych mebli, które robię. (szkielet mebli trzymałem w jednej ręce i wnosiłem do przyczepy sam )
Jedynie piecyk doszedł. Muszę uważać, ja mam tylko 40 kg zapasu. Jeżdżę z przyczepą w strefie przygranicznej i każdego dnia, nawet dwa razy spotykam inspekcje drogową. Raz widziałem jak chcieli mnie zatrzymywać ale dali spokój ;)
Mam w planie ruszyć na Czechy w tym roku kilka razy a dokładniej mówiąc Koblov, Nebesak i Karvina
Policja w Czechach jest bardzo skrupulatna i nie ma zmiłuj, nie ma przebacz. Złapią i płacisz gotówką, nie masz gotówki, to podjadą na bankomat z Tobą. Jak nie masz czym zapłacić to holowanie do Ostrawy i potem problemy.
Nie możesz mieć haka w samochodzie jak nie holujesz przyczepy i wszystkie żarówki w zapasie itp itd
Zwykle jak widzą polskie rejestracje to już mają chęć zatrzymania. Ja jeździłem dużo po Czechach, byłem w Ostrawie w ZOO ( super )
Jednego roku każdego dnia byłem w Czechach, latem jeździłem tam na ryby na tak zwane morze karvińskie.
Wracając do przyczepy to sam jestem ciekaw ile będzie ważyła. Jedno jest pewne, nie przekroczę DMC i tu jestem pewny swego.
Jak już zważę przyczepę to podam na poście jej wagę. Potem będę już wszystko ważył przy zabudowie. Chodzi dokładnie o górne szafki.

GrzegorzBruta

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: GrzegorzBruta » sobota, 20 maja 2017, 21:39

Te zdjęcia już były ale postanowiłem je wkleić
Jak do poniedziałku nie zrobię zamknięć do tych drzwiczek, to mogą być niezłe jaja :)
Dzisiaj i tak nie miałem czasu nic zrobić przy meblach, bo musiałem 2 schody obłożyć kaflami i zeszło pół dnia ;)
20170517_145551.jpg

20170517_145349.jpg

20170517_145425.jpg

20170517_145435.jpg

20170517_145625.jpg
Ostatnio zmieniony sobota, 20 maja 2017, 22:20 przez GrzegorzBruta, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: Murano » sobota, 20 maja 2017, 21:48

Posty przywrócone!
Szacunek dla administracji z Robertem na czele!
Dziękuję chłopaki za pomoc!

GrzegorzBruta

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: GrzegorzBruta » sobota, 20 maja 2017, 22:18

Murano pisze:Posty przywrócone!
Szacunek dla administracji z Robertem na czele!
Dziękuję chłopaki za pomoc!

Nie przejmuj się niczym. Spokojnie i nic się nie stało.
Zdjęcia jak ktoś chce mam wszystkie, mogę powklejać.
Na sam koniec i tak wkleję już profesjonalnie zrobione fotografie.

GrzegorzBruta

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: GrzegorzBruta » sobota, 20 maja 2017, 23:36

Romlas pisze:
CornBlumenBlau pisze:Przypominam też, że nie ma obowiazku czytania tego wątku,

Brawo Ty.
Dobrze że Pan Grzegorz się nie obraża jak jakiś żółtodziób bo, szkoda by było gdyby przestał pisać.

Obrażanie się, można nazwać przejawem niedojrzałości i sygnał, że nie potrafimy załatwić sprawy inaczej.
Obrażanie to swego rodzaju szantaż i tym właśnie chcemy na drugiej osobie wymusić poczucie winy.
Każdy powinien mieć własne zdanie i ktoś może się z tym czyimś zdaniem nie zgodzić ale jednocześnie musi to uszanować.
Prowadząc z kimś rozmowę, musisz być dyplomatą.
Ja zawsze na białe mówię białe a na czarne- czarne ;) Ja z kowalem nie porozmawiam o jego pracy bo się po prostu na tym nie znam, nie znam się też na przeszczepach serca i jeszcze na wielu innych rzeczach ;) Rozmawiając o takich rzeczach mogę jedynie się czegoś dowiedzieć, jednak po co ? mózg też ma ograniczoną pojemność i nie przyjmuje tak łatwo "trudnych rzeczy " Kawał usłyszysz od kolegi i potrafisz drugiemu nawet za kilka dni, czy nawet miesięcy opowiedzieć. Naucz się definicji od kolegi, który ci ją tylko raz przeczyta. Zapomnij, że powtórzysz ją komuś nawet po chwili a już nie mówiąc za dzień, czy za miesiąc ;)

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: Romlas » sobota, 20 maja 2017, 23:59

Grzegorz nie będziemy brnęli w socjologię, bo nie mam o tym pojęcia.
Ale niestety jest jak mówisz.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona

chris_666
Posty: 1281
Rejestracja: sobota, 4 wrz 2010, 22:22

Re: RE: Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: chris_666 » niedziela, 21 maja 2017, 00:25

GrzegorzBruta pisze:Policja w Czechach jest bardzo skrupulatna i nie ma zmiłuj, nie ma przebacz. Złapią i płacisz gotówką, nie masz gotówki, to podjadą na bankomat z Tobą. Jak nie masz czym zapłacić to holowanie do Ostrawy i potem problemy.
Nie możesz mieć haka w samochodzie jak nie holujesz przyczepy i wszystkie żarówki w zapasie itp itd
Zwykle jak widzą polskie rejestracje to już mają chęć zatrzymania......


Troszkę demonizujesz, nie różnią się niczym od policji z innych krajów (może poza Austrią). Tak samo nie lubią cwaniaków, mają poczucie humoru, chętnie biorą w łapę, jak chcą to mogą uprzykrzyć życie.

Wysłane z telefonu

Awatar użytkownika
DIZZY
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2019
Rejestracja: sobota, 30 sie 2014, 10:40
Lokalizacja: PL

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: DIZZY » niedziela, 21 maja 2017, 07:23

GrzegorzBruta pisze:
Romlas pisze:
CornBlumenBlau pisze:Przypominam też, że nie ma obowiazku czytania tego wątku,

Brawo Ty.
Dobrze że Pan Grzegorz się nie obraża jak jakiś żółtodziób bo, szkoda by było gdyby przestał pisać.

Obrażanie się,.....
Prowadząc z kimś rozmowę, musisz być dyplomatą.
Ja zawsze na białe mówię białe a na czarne- czarne ;)

A więc nie jesteś dyplomatą.
Naal - oczywiście, masz rację.
Obrazek

N126 z 1988 r. "Budka Torci"
N126 z 1980 r.
N250 z 1990 r.


Kliknij proszę http://www.zbiorkanaburka.pl

dzin1975

Re: RE: Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: dzin1975 » niedziela, 21 maja 2017, 08:54

chris_666 pisze:
GrzegorzBruta pisze:Policja w Czechach jest bardzo skrupulatna i nie ma zmiłuj, nie ma przebacz. Złapią i płacisz gotówką, nie masz gotówki, to podjadą na bankomat z Tobą. Jak nie masz czym zapłacić to holowanie do Ostrawy i potem problemy.
Nie możesz mieć haka w samochodzie jak nie holujesz przyczepy i wszystkie żarówki w zapasie itp itd
Zwykle jak widzą polskie rejestracje to już mają chęć zatrzymania......


Troszkę demonizujesz, nie różnią się niczym od policji z innych krajów (może poza Austrią). Tak samo nie lubią cwaniaków, mają poczucie humoru, chętnie biorą w łapę, jak chcą to mogą uprzykrzyć życie.

Wysłane z telefonu


Dziwne....Krzychu,wkleił posta,którego nie napisałem ;)

Ech... poprawione- CBB

Awatar użytkownika
sterciu
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 345
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 00:05
Lokalizacja: DW

Re: RE: Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: sterciu » niedziela, 21 maja 2017, 10:26

chris_666 pisze:
GrzegorzBruta pisze:Policja w Czechach jest bardzo skrupulatna i nie ma zmiłuj, nie ma przebacz. Złapią i płacisz gotówką, nie masz gotówki, to podjadą na bankomat z Tobą. Jak nie masz czym zapłacić to holowanie do Ostrawy i potem problemy.
Nie możesz mieć haka w samochodzie jak nie holujesz przyczepy i wszystkie żarówki w zapasie itp itd
Zwykle jak widzą polskie rejestracje to już mają chęć zatrzymania......


Troszkę demonizujesz, nie różnią się niczym od policji z innych krajów (może poza Austrią). Tak samo nie lubią cwaniaków, mają poczucie humoru, chętnie biorą w łapę, jak chcą to mogą uprzykrzyć życie.

Wysłane z telefonu


Dokladnie , Czeska policja nie rózni się niczym od innych z innych krajów , jedynie austryjacy biją na głowę wszystkich, tamci to mają swój świat , ale jedyny plus tego jest że wszystkich traktuja jednakowo , nawet swoich... Dużo po czechach jeżdziłem i jeżdzę i jak się nie przegina to jest ok... a czy jak widzą auta na polskich blachach to mają ochote odrazu zatrzymywac... tez tak nie jest , zatrzymuja kierowcow którzy naprawde przginają , ktorzy nadal myślą ze są w pl , jak jedzie się zgodnie z przepisami to nawet się nie interesują takim autem.

Co do haka to nie tak do końca , co ma zrobić wlasciciel samochodu ktory ma hak bez demontowalnej koncowki a nie ciągnie przyczepy ?? Hak demontowalny jest obowiązkowy w auta które miały date pierwszej rejestracji po (i tu dokladnie nie pamietam ale chyba) 2006 roku , we wczesniejszych samochodach nawet jak jest demontowalny to wystarczy miec czerwony kapturek na nim. U nas w pl nie ma obowiązku demontowania haka. Pozatym w czechach czy tez innych krajach nawet jak ma się zamontowana końcowke haka to powołując się na konwencje Wiedeńską "teoretycznie"nie mogą mandatu dać , a jak dadzą to nalezy się odwolywac. Swego czasu pracowalem w transporcie międzynarodowym , jezdziłem dostawczakami z przyczepami i bez , jak sie kierowca z czyms zaczyna powoływac na konwencje wiedeńską to zwykle to zaczynalo skutkowac tym ze odpuszczali , a ze wiekszośc kierowców pojęcia nie ma o zapisach w konwencji to mandaty walą , jak to stare przyslowie mówi "masz frajera to go duś..... "

A Tutaj taki cytat znaleziony w necie:

Wszystkie europejskie kraje (a także większość państw na innych kontynentach) są sygnatariuszami stworzonej w 1968 roku Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym. Ten traktat opracowany dla ułatwienia międzynarodowego ruchu drogowego reguluje m.in. kwestie obowiązkowego wyposażenia pojazdu. Z jego zapisów wynika, że policjant nie ma prawa ukarać mandatem obcokrajowca, którego pojazd wyposażony jest zgodnie z wymogami obowiązującymi w kraju zarejestrowania auta. Co ważne, ratyfikowanie Konwencji Wiedeńskiej jest dobrowolne, ale gdy kraj zdecyduje się na taki krok, jej zapisy traktowane muszą być w sposób nadrzędny nad prawem lokalnym.

Auta zagraniczne są w tzw. ruchu międzynarodowym i muszą mieć wyposażenie zgodne z Konwencją Wiedeńską o Ruchu Drogowym. Zatem: Policjant nie ma prawa ukarać mandatem obcokrajowca, którego pojazd wyposażony jest zgodnie z wymogami obowiązującymi w kraju zarejestrowania auta. Konwencja nic nie mówi np. o apteczkach czy zapasowych żarówkach. Dlatego za ich brak nie można ukarać zagranicznego kierowcy. Tak samo w Polsce - Słowak czy Niemiec nie dostaną mandatu za brak gaśnicy, choć Polak karę zapłaci

Niestety, problem w tym, że wielu obywateli nie ma pojęcia o istnieniu tych przepisów i funkcjonariusze drogówki często to wykorzystują. Problematyczne może okazać się samo wytłumaczenie naszych racji zdenerwowanemu policjantowi - w takich przypadkach przyda się numer telefonu do naszego konsulatu (ale i to nie gwarantuje sukcesu). Nawet słynący z ortodoksyjnego traktowania przepisów Niemcy masowo karzą polskich kierowców mandatami, i chociaż ostatnio zaczęli anulować grzywny, uzyskanie takiego "rozgrzeszenia" wymaga osobistego stawienia się na komendzie... Jednak dla własnego komfortu lepiej więc zabrać do auta apteczkę czy komplet zapasowych żarówek. Policjant nie będzie miał wówczas pretekstu do "zaczepki", a my, wydając 15-20 zł, zaoszczędzimy sobie sporo nerwów.


Dodam ze otrzymalem od niemieckiej policji kilkanaście mandatów za brak apteczek z "ichniejszym " wymaganym wyposażeniem , wszystkie środki finansowe wydane na mandaty zostaly mi zwrocone po czasie , ale łatwe to nie było poniewaz trzeba bylo osobiście je przedstawiać w najblizszej komendzie policji w niemczech czyli trzeba była tam jechac z napisaną prośbą o anulowanie mandatów....
n126n `89 - sprzedana
n126n `95 - sprzedana
n250c `92
Obrazek
upload pics

GrzegorzBruta

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: GrzegorzBruta » niedziela, 21 maja 2017, 11:06

Ja po Czechach zawsze się boję jeździć. Opony zimowe od 1 listopada ( bieżnik min 4 mm , bezpieczniki, komplet żarówek, apteczka, gumowe rękawiczki, kamizelka odblaskowa w kabinie kierowcy, zdemontowany hak , jedziesz z przyczepą na pole kempingowe a potem podjedź do sklepu po zakupy ;) Czeska policja nie zna angielskiego. Blisko granicy jeszcze po Polsku się dogadasz, im dalej w głąb Czech, tym gorzej z możliwością się dogadania. Oczywiście na alkomacie musi być 0 promila ale masz szanse na powtórkę ( biorą na krew w razie wątpliwości) Ja nie spożywam alkoholu i dla mnie akurat to normalne. Nie stosuję żadnych "umilaczy" w najmniejszych nawet ilościach. Dodam na sam koniec, że w żadnym cywilizowanym kraju, policja nie zatrzyma nikogo, jeśli ktoś nie popełnił wykroczenia a kontrola tylko w uzasadnionym przypadku.
Jak za granicą zatrzymywała mnie policja i policjant nie potrafił mówić po angielsku, to dzwonisz na konsulat i niech sobie pogada z konsulem, zwykle wtedy odpuszczają. Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. Dlatego jak się wybiera ktoś za granicę, to musi znać przepisy i nie ma w tym nic dziwnego. Europę przejechałem kilka razy i na różne rzeczy można było trafić. Jedno jest pewne, język obcy dużo pomoże.
Dodam tylko, że w Polsce możesz nie przyjąć mandatu, w Czechach musisz zapłacić a potem ewentualnie się możesz odwoływać.
Nie zapłacisz, samochód do Ostrawy odholowany.
Jak ktoś nie wierzy to mogę podjechać teraz na Czechy i zgram na kamerze zajście ze swoim samochodem.

GrzegorzBruta

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: GrzegorzBruta » niedziela, 21 maja 2017, 11:45

DIZZY pisze:
GrzegorzBruta pisze:
Romlas pisze:
CornBlumenBlau pisze:Przypominam też, że nie ma obowiazku czytania tego wątku,

Brawo Ty.
Dobrze że Pan Grzegorz się nie obraża jak jakiś żółtodziób bo, szkoda by było gdyby przestał pisać.

Obrażanie się,.....
Prowadząc z kimś rozmowę, musisz być dyplomatą.
Ja zawsze na białe mówię białe a na czarne- czarne ;)

A więc nie jesteś dyplomatą.
Naal - oczywiście, masz rację.

Masz rację, jestem szczery do bólu i zawsze mówię jak jest bez owijania w bawełnę.
Nie wdaję się tylko z idiotami w żadną dyskusję, bo w tym przypadku to nie ma sensu.
Nienawidzę tandety, nierobów, leni, pijaństwa, chamstwa itp itd
Wracając do mebli i chociaż dzisiaj niedziela a w niedziele wdg mnie nic nie powinno się robić, jednak można coś ustalić na poniedziałek ;)
Jak pisałem wcześniej zamówiłem uchwyty z zamkami do drzwiczek i kolor miał być brązowy, niestety są szarego koloru. Podkład, farba i po problemie będzie. Zamówiłem je wcześniej i o jeden komplet za mało. Żaden błąd. Pulpit miał być na stałe bez zamykania. Stąd niby jedna sztuka mniej.
Będę potrzebował jeszcze kilka uchwytów, dlatego zamówię o jeden więcej tym razem. Chodzi dokładnie o górne szafki.
Problemem jest teraz zamocowanie tych uchwytów.
Producent miał na myśli zamknięcia do drzwiczek wchodzących w obrys szkieletu. Ja natomiast drzwiczki wykonałem na zakładkę o szkielet mebla.
Nie dziwię się, producent nigdy nie wie co robi, gdyż zatrudnia projektanta, który zna się tylko na swoim i nigdy w przyczepie nie będzie tego montował.
Producent również nie wie o tym, że zaprojektowany uchwyt do niczego się nie nadaje a robienie drzwiczek w kamperach, czy przyczepach na wcisk ( drzwiczki wchodzą w obrys szkieletu ) jest "genialnym" rozwiązaniem pod jednym warunkiem, że przyczepa zawsze będzie stała w miejscu i nikt nigdy jej pod żadnym pozorem nie przemieści. Ja rozumiem, że projektanci o tym nie wiedzą i jak przyczepa stanie pod innym kątem, to mebelki też delikatnie zmienią kąt ;) a wtedy zakleszczy nam drzwiczki w ramie mebla. No cóż, tak to jest w życiu, że łopatę projektuje inżynier.
Można oczywiście zastosować różne modele, różnych marek itp. Zawiasy również zaprojektowane genialnie, pod jednym warunkiem, że wkręty będą miniaturowe. Pytam się skoro ktoś zaprojektował w ten sposób zawiasy, to miał co na myśli ? Pewnie tylko mają służyć jako atrapa. Przy zastosowaniu odpowiednich wkrętów ( nie potrafią się złożyć do końca ) Kto robił, ten wie co mam na myśli.
20170521_123517.jpg

GrzegorzBruta

Re: Poradnik mały dla dużych

Postautor: GrzegorzBruta » niedziela, 21 maja 2017, 13:29

To zaczynamy, opowiem o co tu chodzi z tymi zamkami :)
Mocowanie klamek nie jest takie straszne, pod jednym warunkiem ( raz bo na poprawki nie ma miejsca, o regulacji zapomnij a jak się pomylisz to zostaną pamiątki w postaci omyłkowo wywierconych otworów ) granica błędu około 1 mm
Regulacja jest tylko na białych zatrzaskach, czyli siła trzymania zamka lub inaczej mówiąc luz na domykanych drzwiczkach ( bliżej lub dalej od korpusu szafki)
Ja mam drzwiczki na zakłdkę ( patrząc od środka mebla , czyli od szafki w środku wygląda to tak )
20170521_130919.jpg

Producent myślał, że będzie to tak, miedzy drzwiczkami a szkieletem mebla delikatny luz ( tak można robić meble w domu, jednak wyregulowanie dokładnej "szpary" graniczy z cudem na tych blaszkowych zawiasach )
20170521_130949.jpg

20170521_131556.jpg

Tu widzimy niby wszystko ok ale jak się przyjrzymy biały element już odstaje i do czego mam to przykręcić i jak ?
20170521_131659.jpg

20170521_131705.jpg

Trzeba podkleić kawałek klocka i do tego zamontować ten biały element, prosta sprawa i nic tylko mierzyć, wiercić i przykręcić.
Jak to się mówi szczęścia życzę, na poprawki nie ma szans ( można zawsze załatać dziury po źle wkręconej klamce, tylko hmm jak to będzie wyglądało )
To już kwestia gustu. Ja oczywiście jestem nieomylny i dla mnie takie coś to 3 minuty przed lub po ;) Gdybym się pomylił to drzwi lądują do kosza i są rzeczy, gdzie nie możesz się pomylić i trzeba wiedzieć co się robi, szablon, 3 próby i musi grać. Na chybił trafił to można zagrać w lotto :)
Chciałem jedynie Wam pokazać, że trzeba uważać na to, z czym możecie się spotkać przy zakładaniu klamek i zamków.
20170521_131829.jpg

Na koniec chciałem dodać, że nie dotyczy to mebli z płyt grubości 18 mm ( ja mam 10 mm )
Przypomnę jeszcze o bardzo ważnej rzeczy, długość wkrętów, do montażu klamek musi być odpowiednio dobrana ( uwzględnić trzeba grubość drzwiczek ) oraz musi być docięty ten króciec wystający z klamki widoczny na zdjęciu, też musi być odpowiedniej długości.
Wszystko można zmierzyć suwmiarką i dopasować jak trzeba.
Jak zrobicie drzwiczki i na każdych drzwiczkach będzie inna zakładka to każde drzwiczki trzeba przemierzyć i wtedy dużo pracy z tym mamy.
Teraz widać jak ważna jest dokładność prawda? Jak ważny jest mieć rysunek pomocniczy z którego w bardzo prosty sposób ściągamy wymiary.
Murarz też ma rysunek i cieśla też i każdy fachowiec ma wcześniej zrobiony lub rozrysowany plan.
Ja rysunek już mam :) Teraz buła z masłem :) Nikt nie lubi być pouczany, sam przecież każdy wie, co ma robić itp
Ja robię zawsze tak samo, zgodnie z planem i nie robię pomyłek ( zbyt wiele kosztują czasu i pieniędzy ) Partanina ma swoje zalety, zawsze na szybko byle jak i byle czym, i jest i niech tak będzie ;) Partaniny jednak nikt nie chce oglądać a już na pewno za nią płacić.
20170521_142720.jpg

Rysunek i można iść brać się za montaż zamykania.
Na rysunku są wymiary i nie trzeba nic już przymierzać, tylko rozrysować na drzwiczkach od wewnętrznej strony i wiercić.
Otwory w zamku są 3,5 mm należy zastosować wkręty 3 mm lub 2,5 mm wiercąc adekwatnie do nich mniejszym wiertłem np 1,5 mm
20170521_150745.jpg
Załączniki
20170521_130836.jpg
20170521_150649.jpg


Wróć do „Sprawdzone Porady”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości