Murano pisze:Grzegorz ale te wentylatorki toś zdupił chopie....
Tyle piszemy o CICHYCH, wolnoobrotowych wiatrakach o dużej średnicy (12 cm), które robią robotę średnicą śmigła a nie prędkością a tu taki zonk?
Aż z ciekawości zerknąłem na parametry twoich ze zdjęcia i mi pisze tutaj, że one mają 2000 obr/min i robią 22dB!!! hałasu?
.
To o 8dB więcej niż te z firmy AAB.
Piszą co piszą. Metka wszystko przyjmie
Kto to mierzy gdzie i czym
Taki wiatrak pochodzi z kilka razy i jego głośność wzrośnie o 200 % i słychać to z komputera stacjonarnego jak załapie trochę pyłu
Ci powiem, że przy takim hałasie to i najlepszy materac ci nie pomoże usnąć
Ale niy ale kaj !
Jo mom 120 mm a nie 90 mm 1300 rpm (revolutions per minute) czyli obrotów na minutę i 23, coś tam decybeli ale mi kopalnia zabrała 50 decybeli i poniżej tego nie słyszą nic, hehehe.
http://www.deepcool.com/product/dcoolin ... _623.shtmlPomiędzy wentylatorki a deski, do których są wkręcone podłożyłem paski mikro gumy, żeby drgania nie przechodziły na ścianę.
Ja i tak radio mam włączone w nocy zawsze i to raczej nie ma dla mnie znaczenia.
Wielkość i liczba obrotów wchodziła raczej u mnie w grę.
Druga sprawa, to jak kupowałem je w sklepie, to mi je polecili przez ich bezawaryjną pracę i wydajność. Jednak okaże się w praniu co i jak.
https://allegro.pl/wentylator-deepcool- ... 3D#thumb/2Szczerze mówiąc, to ani ich prędkość ani głośność z tych wiatraczków, szału na mnie nie robi ( moje mają wdg specyfikacji 1300 obrotów )
Jak dla mnie to i tak powoli się obracają.
Gorsza sprawa, jak miałem zegar ten z tarczą Niewiadów co robiłem.
Nie miał płynnego ruchu wskazówek i tykał, że musiałem go wynieść z przyczepy, żeby zasnąć, hehe.
Wentylator uśpi człowieka ( miałem w sypialni żyrandol z wentylatorem, który chodził latem całą noc, dopóki nie założyłem klimy ) ale tykający zegar w przyczepie to już porażka.
Druga sprawa, to miałem kiedyś kilka zegarów w tym "kukułkę " i kilka starych, ściennych, nakręcanych i odbijały godziny
Pierwsze dni były koszmarem a potem to już nikt na to nie zwracał uwagi.
Dlatego, jak ktoś chce kupić sobie zegar do przyczepy, to nie polecam tych z wyświetlaczem, lub tych tykających
Elektroniczne wyświetlacze świecą i dają po oczach i dlatego miałem we wskaźniku napięcia włącznik i po jego naciśnięciu ukazywało się napięcie akumulatora bo wcześniej raził po oczach
Tak czy siak warto zainwestować w ciche urządzenia i mieć z głowy wszelkie niedogodności.
Ja już nawet nie mam po czym odpoczywać bo odpoczywam cały czas