Poradnik mały dla dużych

[DIZZY]

Jeszcze raz mam przykład, że ludzie nie znają się na swojej pracy i szczególnie urzędnicy!

Masz słuszność. Ludzie w każdym zawodzie dzisiaj się nie znają na swojej robocie.
Mam od miesiąca remont, niewielki, w mieszkaniu i zauważyłam, że demontaż i montaż zwykłej ościeżnicy do drzwi w łazience przekracza możliwości "fachowców".
Kolejny przykład, przyjaciele stracili psa, bo pani weterynarz nie zdiagnozowała skrętu żołądka, dopiero w kolejnej przychodni padła właściwa diagnoza, operacja, niestety za późno.
Przykładów absolutnej niekompetencji ludzi, którzy powinni znać się na swojej robocie możemy chyba wszyscy mnożyć i mnożyć....

[RAFALSKI]

Niekompetencja to jedno ale bywa, że idzie w parze z oszustwem... Np. w moim zawodzie niektórzy wmawiają klientom, że w ich oprawie nie da się wymienić samych szkieł. Jako człowiek z branży, za takie kłamstwo dałbym po gębie.

[dankm]

Co do weterynarzy to też mam przykre doświadczenia. Nie zaszczepił mi psa bo pies się leczył na krzywice i weterynarz mówił ze nie trzeba pies zmarł na parwowiroze. Inny weterynarz i zresztą hodowca też potwierdzili ze jedno nie wykluczało drugiego ale to było dawno. Co do ludzi partaczy to w moim wykonywanym zawodzie jest to plagą. Ja swój zawód wykonuje od 99r i zawsze staram się robić to dokładnie zgodnie z posiadaną wiedzą a uczę się ciągle w myśl zasady "człowiek całe życie się uczy ,a głupi umrze". Zima to okres ciągłych poprawek po "fachowcach" którzy robili tanio. Nigdy nie uważałem się za najlepszego i że wszystko wiem ale takie rzeczy robić.







'

[dankm]

CD

[dankm]

Grzesiu przepraszam za zaśmiecanie wątku

[stachu_gda]

Co do usług ciesielsko-dekarskich to problemem jest też czekanie na termin. Nowy dach po całości machnąć to pewnie się opyla, ale drobne pracy to już parę miesięcy czekania i nie ma gwarancji że majster fakolca nie pokaże.

Tak w ogóle to dankm podziwiam że łazisz po dachach, ja mam lęk wysokości i za żadne skarby nie wlezę :/

[RAFALSKI]

Ale na wieżę na Kaszubach i w Sobieszewie wlazłeś

[stachu_gda]

Rafał nie sugeruj że powinienem łazić po dachu wypiwszy wcześniej browary

[dankm]

Co do usług ciesielsko-dekarskich to problemem jest też czekanie na termin. Nowy dach po całości machnąć to pewnie się opyla, ale drobne pracy to już parę miesięcy czekania i nie ma gwarancji że majster fakolca nie pokaże

No niestety tak jest, u nas takie roboty zawsze odkładamy na okres zimowy i jak tylko pogoda daje robimy.A co takich poprawek to żal mi nieraz ludzi pieniędzy nie ma biorą kredyty szukają jak najtaniej i wychodzą szopki. Tych co mają pieniądze nie żal i śmiać się chce wiele razy kiedy to nasza firma miała dach robić, znalazł się tańszy wykonawca, a po roku dwóch jedziemy coś poprawić. Nasza firma też święta nie jest zdarzały się małe błędy ale naprawdę błahe (sam muszę jechać przykręcić parę wkrętów na środku pod przybitki, a jak to się stało nie wiem i nie ma na kogo zrzucić winy co gorsza a takich zdjęć mam dużo, jeździłem troszkę dokumentacje z rzeczoznawcą robić, a nie zawsze były to błędy dekarzy czy cieśli murarze też wiele na sumieniu maja tak jak inwestorzy ale to nie temat na to forum.

[GrzegorzBruta]

Dzisiaj byłem na przeglądzie z moją przyczepą. Wysłał mnie wydział komunikacji. by ustalić masy i wyrobić nową tabliczkę znamionową.
Tabliczka załatwiona, od listopada 2017 r wyszedł system Cepik 2 i nie ma mojej przyczepy w rejestrze, więc nie mogłem przejść procedury i wróciłem do domu z niczym Najgorsze jest to, że kobieta w urzędzie wiedziała, że nie ma tej przyczepy w systemie a mimo to mnie wysłała do przeglądu.

Diagnosta nie był w stanie wystawić Ci papieru z masami? Chcesz prostować masy w dowodzie czy jak?

Mam stary dowód rejestracyjny i tam w miejscu mas są kreski. Chciałem przerejestrować przyczepę na siebie i kobieta w urzędzie wysłała mnie na stację diagnostyczną by ustalić masy.
Niestety diagnosta nie mógł tego wydrukować przez system cepik ( pojazdu nie ma w rejestrze ) , bo tylko z tego programu może wydrukować dokument.
Nie może nawet dać zaświadczenia na kartce i podbić pieczątką. Wszystko odbywa się tylko przez Cepik !
Dzisiaj znowu byłem w urzędzie i zostawiłem tam wszystkie papiery, włącznie z rejestracja ( starą czarną ) jutro w urzędzie ( miejscowość Łódź, bo tam była pierwsza rejestracja ) mają nanieść przyczepę do systemu cepik 2
Mam czekać na telefon i potem podjechać w celu rejestracji ( cztery razy już tam byłem )
Potem znowu z przyczepą do diagnosty o ustalenie mas i z kartką z powrotem do urzędu.
Na tej podstawie mogę dopiero wtedy przepisać ubezpieczenie OC

[GrzegorzBruta]

Dzisiaj kolejny zakup i kolejna przesyłka.
Zakupiłem zabezpieczenie akumulatora przed rozładowaniem.
Maksymalne obciążenie 30 A

[GrzegorzBruta]

Grzesiu przepraszam za zaśmiecanie wątku

Dobrze, że się o takiej pracy mówi, bo jak widać nie zawsze można iść na skróty.
Błędy kosztują, kosztowały i będą kosztować. Raz i dobrze zrobione i spokój.
Ja zawsze mówię w ten sposób, że nie jest ważne z czego coś zrobisz, że kupisz tanio i zastosujesz tanie materiały itp ale zrób to dobrze, bo w przypadku przyczepy możesz kogoś oszukać ale siebie nie oszukasz.
Kafelki na ścianie mogą być tanie ale jak są dobrze położone, to jest efekt i jest ok. Natomiast drogie kafelki krzywo położone, to porażka totalna.
Każdy z nas jedzie na podobnym wózku i nikogo z nas nie stać na fuszerki. Na fuszerki i tanie rzeczy stać bogatych bo zawsze mogą poprawić albo kupić nowe w każdej chwili. Ja wiem, że muszę mieć dobre rzeczy i dobrze wszystko zrobione, bo mnie nie stać wymieniać i kupować po trzy razy.

[GrzegorzBruta]

Rafał nie sugeruj że powinienem łazić po dachu wypiwszy wcześniej browary

Coś w tym jest. Ja łaziłem po dachach i wiem, że jak nie było piwa przed, to nie było mowy o pracy Strach ma wielkie oczy

[dankm]

Rafał nie sugeruj że powinienem łazić po dachu wypiwszy wcześniej browary

Coś w tym jest. Ja łaziłem po dachach i wiem, że jak nie było piwa przed, to nie było mowy o pracy Strach ma wielkie oczy

Ale powiadam wam że bez piwa też się da, a i efekty w pracy też widać. Zresztą teraz to i inwestor potrafi trzeźwość sprawdzić, a i PIP nie próżnuje w grudniu dwie kontrole ale chyba na święta premii szukali [emoji1]

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[dankm]

Grzesiu przepraszam za zaśmiecanie wątku

Dobrze, że się o takiej pracy mówi, bo jak widać nie zawsze można iść na skróty.
Błędy kosztują, kosztowały i będą kosztować. Raz i dobrze zrobione i spokój.
Ja zawsze mówię w ten sposób, że nie jest ważne z czego coś zrobisz, że kupisz tanio i zastosujesz tanie materiały itp ale zrób to dobrze, bo w przypadku przyczepy możesz kogoś oszukać ale siebie nie oszukasz.
Kafelki na ścianie mogą być tanie ale jak są dobrze położone, to jest efekt i jest ok. Natomiast drogie kafelki krzywo położone, to porażka totalna.
Każdy z nas jedzie na podobnym wózku i nikogo z nas nie stać na fuszerki. Na fuszerki i tanie rzeczy stać bogatych bo zawsze mogą poprawić albo kupić nowe w każdej chwili. Ja wiem, że muszę mieć dobre rzeczy i dobrze wszystko zrobione, bo mnie nie stać wymieniać i kupować po trzy razy.

W żartach oczywiście ale często pytamy inwestora jak ma być zrobione "tanio czy dobrze"

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka