Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

GrzegorzBruta pisze:Bierzemy się za szwy

Bierzemy, bierzemy... Tz. Ty nadzorujesz, a szyje ktoś inny, bo to chyba damskie dłonie

download/file.php?id=25889&mode=view

kubuś pisze:

GrzegorzBruta pisze:Bierzemy się za szwy

Bierzemy, bierzemy... Tz. Ty nadzorujesz, a szyje ktoś inny, bo to chyba damskie dłonie

http://fanklub-niewiadowek.com/forum/do ... &mode=view

Całe prawie życie nadzorowałem roboty to i teraz muszę Jak nie dopilnujesz, to lipa
Dlatego napisałem bierzemy się a nie biorę
Na marginesie dodam, że żona ma swój ogromny wkład w pracę przy przyczepie.
Trudno coś samemu zrobić a jeszcze trudniej o dobrego pomocnika

Dzisiaj wróciłem z ryb i jutro rozkładam wykładzinę w przyczepie i biorę się za stelaże.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to wszystko ogarnę do końca wakacji ale cóż, ja mam wakacje przez cały, okrągły rok
Byle do wiosny jak się to mówi
Nic na siłę i nic na szybko. To nie piekarnia
Problem leży w tym, że zrobić to można nawet w kilka dni ale pytanie jak to będzie wyglądało hehehe
Dla mnie przyczepa najlepiej sprawdza się na wiosnę i na jesień. Latem trudno w niej wysiedzieć.
Niby wyklejona izolacją ale cóż z tej izolacji skoro żeby ją dokładnie odizolować to by musiała być wyłożona 20 cm styropianem i może to by było mało. Taka pogoda jaka jest teraz, strasznie męczy człowieka i o odpoczynku w takich warunkach pogodowych trudno tu raczej mówić.
Wracając do samej wykładziny w przyczepie, to rozłożę starą i zrobię korekty.
Muszę też w nowej wykładzinie zrobić zakończenia i dodać nakładki na krawędzie wykładziny.
Jak wykładzina się uleży, to zaraz montuje stelaż pod łóżko, siedziska i szafkę. Szafa też będzie w sumie na postumencie.
Jak pisałem wcześniej, nie chcę robić czegoś, co w przyszłości będzie wymagało remontu i demontażu wszystkiego.
Chcę zrobić tak, że w przyszłości będzie można wymienić wszystko modułowo, bez rwania, łamania itp
Zniszczysz bok szafy, to wymienisz na nowy bez żadnych problemów, zniszczysz bok szafki to też nie będzie problemu zastąpić go nowym.
Robienie stelaży na zasadzie czopów i klejenia drewna klejem stolarskim jak dla mnie jest bez sensu.
Śruby i mocowanie na system kreg ( pokazywałem jak się takie coś używa i w jaki sposób skręca elementy ) będzie najlepszym rozwiązaniem.
System taki, ma to do siebie, że można w każdej chwili wymienić element stelaża, bez żadnych problemów.
Ma też kolejną zaletę, trzyma jak diabli Jest tani, każdy sobie poradzi i nie wymaga żadnych umiejętności stolarskich.
Łączenie pociętych elementów trwa kilka chwil.
Jest natomiast pewna, bardzo ważna rzecz. Docięte listewki, muszą być obcięte dokładnie i prosto bo inaczej lipa
Śruby najlepiej dopasować metodą prób i błędów, odsadzenie przyrządu również musi być zawsze takie samo.
Potem już z górki i z uśmiechem. Wkrętarka i do boju.

WoW - przypadkiem natrafiłem na temat, jeszcze całego nie zdołałem przeczytać, ale jestem w szoku. Cóż za dbałość o detale... chciałbym kiedyś na żywo zobaczyć Podziwiam

Jumpman pisze:WoW - przypadkiem natrafiłem na temat, jeszcze całego nie zdołałem przeczytać, ale jestem w szoku. Cóż za dbałość o detale... chciałbym kiedyś na żywo zobaczyć Podziwiam

Powiem Ci szczerze, że przy określonym budżecie trudno błysnąć. Trzeba nadrabiać jakością wykonania i to chciałem pokazać, że nie trzeba specjalistycznych, skomplikowanych narzędzi i mnóstwa pieniędzy, by zrobić coś, co może się podobać.
Wszystko wygląda ładnie na zdjęciach ale tyle szablonów i przymiarek jeszcze nie robiłem.
Zaokraglenia, krzywizny i niedoróbki fabryczne to kolejne utrudnienia.
Wszystko na papierze, potem przerysowane na płytę hdf i dopiero wycinanie.
Wstawki w tapicerce przy oknach to z oszczędności
Materiał szerokości 150 :160 cm też robi swoje ( przemyślane łączenie tapicerki i pełny kamuflaż )
Deski na stelaż z odzysku i odpadów, by nie przekroczyć budżetu ( dwadzieścia desek i docinanie, odcinanie i wybieranie bezsęcznych kawałków )
Czym dalej do końca projektu, tym mniej funduszy i trzeba jakoś kombinować
Efekt już widać ale to dopiero początek, wszystko zrobią meble i zabudowane sprzęty

Grzegorz, staranność, dokładność etc, etc, ale bez wiedzy i umiejętności tak perfekcyjnych efektów się nie uzyska. Ty masz to wszystko, plus doświadczenie.

Super.
Ale opindol też się należy. Blisko 100 stron, a On dopiero teraz troszkę chwali Żonę. Tak to się nie robi Panie Kolego Kierowniku.

Romlas pisze:Super.
Ale opindol też się należy. Blisko 100 stron, a On dopiero teraz troszkę chwali Żonę. Tak to się nie robi Panie Kolego Kierowniku.

Dlaczego nie wspominałem nigdy o pomocy ze strony żony ? Długa historia i krótka odpowiedź.
Zona przeczytawszy kilka wersów moich postów, powiedziała mi jednoznacznie by jej w to nie mieszać i może wystąpić jedynie incognito w tym całym zamieszaniu

DIZZY pisze:Grzegorz, staranność, dokładność etc, etc, ale bez wiedzy i umiejętności tak perfekcyjnych efektów się nie uzyska. Ty masz to wszystko, plus doświadczenie.

Wiedzy nabrałem na forum, gdyż trudno samemu dojść do pewnych rzeczy a metoda prób i błędów jest zbyt droga.
Samemu też jest ciężko dojść do pewnych spraw i dlatego korzystam jak mogę z doświadczenia forumowiczów.
Czasami mam żal, że nie podszedłem do tego wszystkiego poważniej ( mam na myśli cały projekt )
Po tym projekcie mam jeszcze do roboty kampera Może wtedy będę mógł się wykazać po całości ze względu na wyższy budżet a tym samym większe możliwości.
Przyczepa to głównie wyjazdy na ryby i nie chciałem robić z niej muzeum.
Oczy otworzyły mi się wtedy, jak zobaczyłem obiciowe materiały w hurtowni w Skoczowie i wiem, że przed samym remontem gdybym tam podjechał, to wszystko by było zrobione inaczej.
Teraz jednak muszę projekt doprowadzić do końca a meble zrobię w dwóch kompletach na ewentualną wymianę w przyszłości.
Materiał na meble to groszowe sprawy a za jednym razem robota. Więcej ustawiania maszyn niż samej pracy.
Pocięcie wszystkich płyt zajęło mi 2 i pół godziny a oklejanie obrzeży jakąś godzinę z małym hakiem.

GrzegorzBruta pisze:powiedziała mi jednoznacznie by jej w to nie mieszać i może wystąpić jedynie i

No i chyba można Kolegę rozgrzeszyć.

Czas na meble i ich rozkład. Nie mierzyłem starych mebli. Odbitka na linoleum jest jak rysunek
Trzeba tylko zmierzyć odbite ślady i zbudować nowe meble.
Rysunek techniczny


Materiał na nowe meble, płyta meblowa gr 10 mm
dwa kolory, szary oraz buk
Szary na zdjęciach wyglada jak biały

Mam dylemat, gdyż nie wiem jak połaczyć ze sobą te dwa kolory.
Stolik szary a boki siedzisk buk ? Czy odwrotnie ?
Drzwiczki o wiele lepiej wyglądają moim zdaniem bukowe. Może czoło szafek wiszących buk a doły szare ?
Może ktoś doradzi bo potem doopa blada jak się to mówi
Prawda jest taka, że coś zrobić to jedno ale coś zaprojektować to już jest wyższa szkoła jazdy
Obrzeża meblowe zrobię z okleiny gr 3 mm pcv na gorąco specjalną oklejarką już w bardziej szarym kolorze jak tapicerka.
Chciałem tym jasnym kolorem mebli dać akcent tapicerce przy oknach.

Stolik szary. Nie będzie kurzu widać.

I będzie tak, "wytrzyj kurze! Ok, ale ty kogutowi"

Ja bym dał fronty szare, a korpusy buk...a to dlatego że w domu mam korpusy dąb a fronty białe,
I wiele firm tak robi, również takich gdzie pracuje sztab projektantów. Chyba wiedzą co robią?