ruciak76 pisze:Paczek pisze:... Podoba mi się z dwóch powodów :
...2/ odprowadza spaliny pod przyczepę ( nie dziurawię szafy i dachu przyczepy )
Też kiedyś tak myślałem, ale z czasem doszedłem do wniosku że łatwiej jest zadbać o bardzo dobre uszczelnienie przed tlenkiem węgla dachu (oryginalny kominek, i nowe uszczelnienie rury pieca załatwia sprawę) niż podłogi.
Na dodatek na jednym wyjeździe jesiennym, gdy jeszcze nie miałem trumy, miałem przyjemność zasiadać gościnnie u znajomego pod rozłożonym daszkiem angielki z wylotem spalin pod spód. Pech chciał że wiaterek powiewał zza przyczepy, więc na początku siedzieliśmy w chmurze pary, a później w wydostających się spalinach, czego już gołym okiem nie było widać, właśnie wtedy pomyślałem sobie co by było gdyby to był zamknięty przedsionek.
Z perspektywy czasu wiem, że jeżeli kiedyś będę montował ogrzewanie gazowe w mojej drugiej (poprzedniej) przyczepie n126e która stoi i czeka na "młodego", to będzie to truma z wylotem spalin przez dach tak jak mam w ence, bo już pomijając powyższe spostrzeżenia, ciepłe i suchutkie ciuszki z szafy - bezcenne
Podobnie "głupio" jest rozwiązany komin lodówki w n132t - idealnie "dymi" w przedsionek .