Czy na pewno gaz w przyczepie?
- Zielony
- Fanklubowicz
- Posty: 510
- Rejestracja: środa, 18 sty 2017, 10:39
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
To jeszcze jedno pytanie: czy ta klimatyzacja była w takim razie włączona podczas nieobecności w przyczepie?
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
Murano pisze:DIZZY pisze:Dlatego polscy faceci są tacy fantastyczni. Nic tak nie imponuje kobiecie jak męska zaradność.
No to teraz Paczkowi gwoździa wbiłaś...
Miałem już zamilknąć w tym temacie ale ...
Mój szef mawia Fachowiec od wszystkiego to fachowiec od niczego ! Lubię swojego szefa - dobrze prawi!
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
Oj Michaś...Michaś...
Na świecie są 3 rodzaje majsterkowiczów: złote rączki, niezaradni i tacy, których na niezaradność stać.
Na całym świecie i w naszym światku forumowym tak jest i będzie.
Możesz się nie identyfikować z domowymi instalatorami, możesz zlecać robotę fachowcom (chociaż dzisiaj jeden ma gorsze chwile...), możesz krytykować złote rączki... Po prostu masz inne zdanie i ja to prywatnie szanuję. Tylko trochę mi brakuje konsekwencji w rozumowaniu.
Nie obraź się ale ganisz gazyfikację kosztem elektryki a okazuje się, że docelowy problem właśnie z elektryki się wziął (pożar).
Wytykasz komuś niefiskalne transakcje a....(no właśnie).
Piszesz o bezpieczeństwie, certyfikatach itd...
Czy wynajmując budy bierzesz odpowiedzialność, że ludzie w nich są bezpieczni? Rozumiem, że masz odpowiednie ubezpieczenie na te okoliczność...
Przepraszam..... musiałem...
Na świecie są 3 rodzaje majsterkowiczów: złote rączki, niezaradni i tacy, których na niezaradność stać.
Na całym świecie i w naszym światku forumowym tak jest i będzie.
Możesz się nie identyfikować z domowymi instalatorami, możesz zlecać robotę fachowcom (chociaż dzisiaj jeden ma gorsze chwile...), możesz krytykować złote rączki... Po prostu masz inne zdanie i ja to prywatnie szanuję. Tylko trochę mi brakuje konsekwencji w rozumowaniu.
Nie obraź się ale ganisz gazyfikację kosztem elektryki a okazuje się, że docelowy problem właśnie z elektryki się wziął (pożar).
Wytykasz komuś niefiskalne transakcje a....(no właśnie).
Piszesz o bezpieczeństwie, certyfikatach itd...
Czy wynajmując budy bierzesz odpowiedzialność, że ludzie w nich są bezpieczni? Rozumiem, że masz odpowiednie ubezpieczenie na te okoliczność...
Przepraszam..... musiałem...
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
Murano pisze:Oj Michaś...Michaś...
Na świecie są 3 rodzaje majsterkowiczów: złote rączki, niezaradni i tacy, których na niezaradność stać.
Na całym świecie i w naszym światku forumowym tak jest i będzie.
Możesz się nie identyfikować z domowymi instalatorami, możesz zlecać robotę fachowcom (chociaż dzisiaj jeden ma gorsze chwile...), możesz krytykować złote rączki... Po prostu masz inne zdanie i ja to prywatnie szanuję. Tylko trochę mi brakuje konsekwencji w rozumowaniu.
Nie obraź się ale ganisz gazyfikację kosztem elektryki a okazuje się, że docelowy problem właśnie z elektryki się wziął (pożar).
Wytykasz komuś niefiskalne transakcje a....(no właśnie).
Piszesz o bezpieczeństwie, certyfikatach itd...
Czy wynajmując budy bierzesz odpowiedzialność, że ludzie w nich są bezpieczni? Rozumiem, że masz odpowiednie ubezpieczenie na te okoliczność...
Przepraszam..... musiałem...
Znaczy się mam wywiesić NO SMOKING ! .... ?
Biorę kaucję, !
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
No i w tym momencie nie wiem czy żartujesz czy ta odpowiedź jest poważna...
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
Michał, patrząc jak temat żyje i się rozwija, zdecydowanie powinieneś otworzyć w fotelu piwko i z uśmiechem stwierdzić - cel osiągnięty
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
sookinsyn pisze:Michał, patrząc jak temat żyje i się rozwija, zdecydowanie powinieneś otworzyć w fotelu piwko i z uśmiechem stwierdzić - cel osiągnięty
NO
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
Murano pisze:No i w tym momencie nie wiem czy żartujesz czy ta odpowiedź jest poważna...
Marcin, wygląda na to, że cały ten temat jest dla jaj. My się produkujemy a tu chodzi tylko o to, żeby sobie poględzić
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
RAFALSKI pisze:Murano pisze:No i w tym momencie nie wiem czy żartujesz czy ta odpowiedź jest poważna...
Marcin, wygląda na to, że cały ten temat jest dla jaj. My się produkujemy a tu chodzi tylko o to, żeby sobie poględzić
Eeee nie
W związku z faktem , że :
kooba pisze:...Paczek pisze:A może powierzyć spawe specjaliście ?
Dziękuję za uznanie
na zlocie który ( może ) ja kiedyś poprowadzę będą sektory .
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
Paczek pisze:
na zlocie który ( może ) ja kiedyś poprowadzę będą sektory .
Zapiekankę mam elektryczną a wieloryb będzie na gaz.
Nie pozbędziesz się mnie...
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
Paczek pisze:
na zlocie który ( może ) ja kiedyś poprowadzę będą sektory .
...to ja rezerwuję miejsce w sektorze wolnym od demagogii...
To napisałem ja, dworek
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
Michał jak przyjeżdżasz na kemping to chodzisz i pytasz ludzi kto ma gaz a kto nie?....
- kooba
- Administrator
- Posty: 5515
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
Paczek pisze:na zlocie który ( może ) ja kiedyś poprowadzę będą sektory .
Oj Michaś. Jak sobie przypomnę Twoje podłączanie gazu na ostatnim zlocie w Suchedniowie to obawiam się, że będziesz sam w sektorze. A sektor będzie na końcu i z bardzo dużym buforem bezpieczeństwa.
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
Murano pisze:Michał jak przyjeżdżasz na kemping to chodzisz i pytasz ludzi kto ma gaz a kto nie?....
Nie!
To czuć!
Re: Czy na pewno gaz w przyczepie ?
Murano pisze:Michał jak przyjeżdżasz na kemping to chodzisz i pytasz ludzi kto ma gaz a kto nie?....
ale będzie pytanie czy kto ma gaz czy kto wali gaz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości