Zakup N375 z 1996 roku

Tylko sprawdzone porady, które warto zaprezentować Fanklubowiczom
lukasz1985
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 17 sie 2017, 13:38

Zakup N375 z 1996 roku

Postautor: lukasz1985 » piątek, 18 sie 2017, 07:54

Witam serdecznie,
czy ktoś z Was używa może przyczepy Niewiadów N375 ewentualnie N390 ?
Mam okazję zakupu N375 za około 9000 zł z 1996 roku. Nigdzie nie mogę znaleźć opinii na temat tego modelu.
Możecie coś podpowiedzieć w tym temacie ? Warto zainteresować się tym modelem czy lepiej szukać czegoś innego ?

Pozdrawiam,
Łukasz.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10844
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Zakup N375 z 1996 roku

Postautor: reflexes » piątek, 18 sie 2017, 09:46

Jeżeli sucha to może i warto ale jeśli to Twój pierwszy zakup to weź na oględziny kogoś to ma pojęcie o sprawie, bo łatwo się wpakować na minę. Kupno leciwej przyczepy szkieletowej nie jest łatwe. Musisz zajrzeć wszedzie, pomacać. Jeżeli tylko ściany lub podłoga są gdzieś miekkie lub znajdziesz zaciek to ja dyskwalifikuje. Pamiętaj, że nawet jak zaciek będzie minimalny i pomyślisz, że zakleiszy, wyschnie i będzie ok to tak nie będzie. Jeżeli zaciek wychodz już spod tapety to pod nią jest już pruchno i grzyb, a remont takiego czegoś pochłonie majątek. Za te pieniądze da się kupić przyczepę ale trzeba to robić bardzo uważnie i nie napalać się za bardzo, bo poszukiwania mogą trochę trwać. Nie każdy ma takiego farta jak ja, że trafi suchą za pierwszym razem :-)

lukasz1985
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 17 sie 2017, 13:38

Re: Zakup N375 z 1996 roku

Postautor: lukasz1985 » piątek, 18 sie 2017, 09:50

Dzięki za informację. A jeżeli chodzi już o ten model N375... Ma ktoś doświadczenie z nim ? Ktoś go posiada ? Nie są to chyba zbyt popularne przyczepy... Mało informacji na ich temat znalazłem...

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2584
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Zakup N375 z 1996 roku

Postautor: stachu_gda » piątek, 18 sie 2017, 10:03

N375 to przyczepa produkowana na licencji Steckermana, czyli konstrukcja zachodnia składana w Niewiadowie, który w tej materii doświadczenia nie miał.

Zapewne są udane zadbane egzemplarze, ale ja bym się nie odważył, chyba że super okazja typu stała przyczepa swoje całe życie w suchym garażu. No i kwestia tego że biorąc pod uwagę precyzję wykonania mydelniczek nie wierzę, że szkielet wykonani porządnie.

Zaznaczam że to moja opinia, być może błędna i nie jest moją intencją krytykować użytkowników tej przyczepy :) A są tutaj tacy, i mam nadzieję że przyczepka sprawuje się im jak najlepiej.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10844
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Zakup N375 z 1996 roku

Postautor: reflexes » piątek, 18 sie 2017, 11:55

Nawet jakby stała w garażu to nie daje gwarancji, bo do tego dochodzi jeszcze jakość materiałów. Pokazywałem ostatnio Marcinowi jakie są w mojej 28 letniej pieczarkarni mięciutkie uszczelki w oknach. Jakie są po takim czasie w Niewiadówkach każdy wie. Każdy też wie, że pod listwami narożnymi też są uszczelki i jeżeli są zrobione z takiego samego materiału to o szczelność będzie bardzo cieżko.

lukasz1985
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 17 sie 2017, 13:38

Re: Zakup N375 z 1996 roku

Postautor: lukasz1985 » piątek, 18 sie 2017, 12:31

Sam juz nie wiem... Mam mały budżet aby szukać jakiegoś hobby, fendt itp. Z drugiej strony podczas rozmowy sprzedający N375 zapewniał mnie że jest w bardzo dobrym stanie. 4 lata u nich w rodzinie, drugi właściciel od nowości... Ale skoro mówicie że to raczej słabe konstrukcje to może faktycznie odpuszczę...

Nie chcę też wydawać dużych pieniędzy na przyczepę... Zapewne pojadę nią 1-2 razy w roku dlatego ta niewiadówka wydawała mi się dobrym pomysłem... Tym bardziej, że rok produkcji w stosunku do zachodnich jest w miarę rozsądny...

Echhhh...sam już nie wiem....

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10844
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Zakup N375 z 1996 roku

Postautor: reflexes » piątek, 18 sie 2017, 12:58

Wiesz, ja za swoją zapłaciłem mniej niż Ty chcesz dać za tą N375. Moja co prawda trochę starsza ale to wcale nie jest wadą. W przypadku przyczep bardziej się patrzy na jej stan niż rocznik.

Awatar użytkownika
desperos
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 621
Rejestracja: niedziela, 15 lut 2009, 15:44
Lokalizacja: Lublin

Re: Zakup N375 z 1996 roku

Postautor: desperos » piątek, 18 sie 2017, 14:30

Ja byłem w szoku macając w moim prawie 50 letnim tabbercie uszczelki,że nadal są mięciutkie a okna nie zaczęły nawet "mleczeć".
2021 rok 640 km i 7 nocek :)
2022 rok 4890 km i 35 nocek :)
2023 rok 3450 km i 38 nocek :)
2024 rok 1150 km i 7 nocek :)

piotr05
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2060
Rejestracja: wtorek, 2 cze 2009, 06:52
Lokalizacja: Ziemia Obiecana

Re: Zakup N375 z 1996 roku

Postautor: piotr05 » piątek, 18 sie 2017, 17:48

A moze zamiast niewiadów 375 może caravelair 375 to jest ta sama konstrukcja dużo większa ładownośc i lepsze wykończenie
Wyjazdy 2019 3096 km 27 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 250km 2nocki

Bartek Stratus
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 26 paź 2014, 08:44

Re: Zakup N375 z 1996 roku

Postautor: Bartek Stratus » sobota, 27 sty 2018, 21:37

Odpisuję co prawda mocno po czasie, ale może informacja przyda się dla kogoś na przyszłość kto będzie szukał wiadomości na temat 375 i 390

Mam Niewiadów 390 z 1997 roku.
Trudno mi coś powiedzieć na temat wersji w jakich fabryka produkowała 390 i 375, ale widziałem już te przyczepy z rozmaitym wyposażeniem jak np. przyciemniane szyby boczne które akurat są w moim egzemplarzu.
Były też takie z ogrzewaniem Truma, zakładanym oryginalnie w fabryce (kilka lat temu ktoś taki egzemplarz, po wypadku, sprzedawał na części).
Przez pierwsze 15 lat była holowana po Europie tylko jednym samochodem - Volkswagen Vento 75 KM - dawał sobie radę bez problemu


1. Materiały użyte do wykończenia wnętrza są na akceptowalnym poziomie - okleiny ze ścian, szafek i stołów nie łuszczą się ani nie pękają. Porównywalnym do Niewiadów 390 modelem z oferty Caravelair jest 375 - tam materiały do wykończenia wnętrza są jednak lepsze.
niemniej nie mam zastrzeżeń do pracy monterów i projektantów z Niewiadowa. Pokrycia poduszek są trwałe i w ładnych kolorach.
2. Przyczepa jest solidnie wykonana - moja z poprzednim właścicielem przejechała ok. 20-30 tysięcy kilometrów (kilka wyjazdów co rok do Włoch) i nie wpłynęło to jakoś negatywnie na jej sztywność.
3. Zaraz po kupnie sprawdziłem wszystkie uszczelki w oknach - są elastyczne i nie odkształcone.
4. Zdemontowałem górny wywietrznik w celu położenia drewnochronu na otwór dachowy - drewno było suche i twarde (a to newralgiczne miejsce bo narażone przez cały czas na kontakt z wodą).
5. Lodówka Polar jest sprawna do dnia dzisiejszego - zasilanie gaz/12V/220V działa poprawnie, tak samo kuchenka gazowa.
6. Bardzo słabym punktem modeli 375/390 są płyty podłogi - w moim modelu po 21 latach miejsca gdzie chodzi się najczęściej są w kiepskim stanie, wyczuwalne jest falowanie powierzchni pod naciskiem dorosłego człowieka i i skrzypienie elementów.
Od strony podwozia często dochodzi do samoistnego urywania się płyt sklejki którymi podłoga od dołu jest przykryta.
7. Płaty aluminiowej blachy o fakturze "rybiej łuski" są szczelne na łączeniach, listwy do prowadzenia kiedry przedsionka uszczelniane są jakąś mieszaniną bitumiczną - ta uszczelnia dobrze.
8. WSZYSTKIE wkręty jakie demontowałem z poszycia są SKORODOWANE a drewno pod nimi najczęściej spróchniałe - to bardzo zła wiadomość bo moim zdaniem w każdej przyczepie Niewiadów N375/390 wkręcano takie wkręty bezpośrednio w drewno, nie zabezpieczając uprzednio nawierconych otworów.
9. Plastikowe rączki manewrowe wymagały po 19 latach NATYCHMIASTOWEJ wymiany - plastik był tak utleniony, że przy mocniejszym pociągnięciu łamały się.
10. Układ hamulcowy (nazwy firmy nie pamiętam, ale licencja z Europy Zachodniej - Niemcy bądź Francja) pracuje poprawnie. Zaczep, jak to standardowo w produktach Niewiadowa - bez stabilizatora.
11. Wentylacja przyczepy jest na dobrym poziomie - dzięki uchylnym wszystkim 6 oknom (przód, tył, 2xbok, nad kuchenką, łazienka) łatwo ją przewietrzyć, zimą łatwo ją też ogrzać i utrzymać stałą temperaturę (na zewnątrz -5 stopni Celsjusza, wewnątrz 18 stopni Celsjusza utrzymywane grzejnikiem elektrycznym 1200
Watt).
12. Szafki mają proste, mechaniczne, nieskomplikowane i skuteczne zawiasy z samodomykaczami. Zamki do otwierania szafek mają kształt w którym czasem potrafi zaklinować się palec (!) W czasie jazdy szafki nie otwierają się od przechyłów czy podskoków przyczepy na nierównościach.
13. Instalacja elektryczna - łatwa do przeciążenia, poza tym tylko jedno gniazdko (!) na całą przyczepę. To kolejny newralgiczny punkt, najlepiej ją jednak przerobić.
13. Punkt ten odnosi się tylko do N390 - w tej przyczepie jest zamontowane łóżko piętrowe z uwagi na zmieniony układ wnętrza. Jeśli łóżko było przeciążane to prowadzi to bezpośrednio do nieodwracalnego uszkodzenia bocznych ścian! (wyrywają się wtedy metalowe sworznie oporowe łóżka z drewnianych belek nośnych)

W przyczepie N390 spędzi wakacje niewymagająca rodzina 2+2 (przy czym dzieci tak maksymalnie do 10 roku życia), 375 to raczej 2+1 - z uwagi na brak łóżka piętrowego

Podsumowując - jeśli przyczepę kupować od osoby która o nią dbała i potrafi to udowodnić opisując zabiegi konserwacyjne i pielęgnacyjne - warto.


Wróć do „Sprawdzone Porady”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości