Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Witam, w najbliższym czasie wybieram się po zakupioną N132, z racji tego że od ok. 3 lat stoi w miejscu proszę o radę na co zwrócić uwagę zanim ruszę w 300 kilometrową drogę powrotną z zaczepionym na hak nowym nabytkiem ? O światła i koła się nie martwię, gdyż zamierzam pojechać z listwą oświetleniową, kompletem kół, ale zostaje hamulec najazdowy i pewnie jeszcze kilka rzeczy o których jako laik nie mam zielonego pojęcia.

Z tego co mi wiadomo (a ekspertem nie jestem) to 132 miała nieocynkowaną ramę i pękające dyszle. I chyba to największa ich przypadłość.

Najważniejsze to opony i światła, sprawdź jeszcze jak pracuje zaczep psiknij go WD40 posmaruj i zobacz jak pracuje. Sprawdź dyszel czy nie jest przegniły lub pęknięty najbardziej na odcinku bakisty. Pozamykaj okna i wszystkie drzwiczki ,zabierz ze sobą gumy do spinania bagażu i mocną taśme, może będzie trzeba jakieś drzwi przytrzymać,okleić . Chodzi o to aby w czasie jazdy nie otwarły się jakieś drzwiczki bo bajzel i szkody masz pewne. Powodzenia czekam na fotki .....

Ja bym mimo to kupił nowy zaczep. Koszt niewielki a jest pewność że nowy będzie trzymał .

Fiacior75 pisze: Powodzenia czekam na fotki .....

na razie jedna

tantalos pisze:Ja bym mimo to kupił nowy zaczep. Koszt niewielki a jest pewność że nowy będzie trzymał .

Czy od N250 będzie pasował, bo mam chyba 3 sztuki w tym jedną nówkę?

bania pisze:

tantalos pisze:Ja bym mimo to kupił nowy zaczep. Koszt niewielki a jest pewność że nowy będzie trzymał .

Czy od N250 będzie pasował, bo mam chyba 3 sztuki w tym jedną nówkę?

Zostaw oryginalny tylko go sprawdź na miejscu, a jak się już boisz to weź jeden zaczep ze sobą ,tylko czy otwory będą pasowały bo tam jest hamulec najazdowy.

Od N250 może nie pasować.
Tam jest średnica dyszla 50mm
Nie wiem jak jest w N132 ale w ence średnica rury na hak to 35mm, bo to najazd.

Z autopsji... Wyporzyczyłbym lawetę. U mnie to koszt 50 zł. A głowa spokojna. Wszyscy wiedzą że tam ramy liche, a jak to stoi po ośki w błocie to możesz się nawalczyć pół dnia na miejscu i jechać z duszą na ramieniu

Tylko pytanie czy masz holownik do lawety bo tam DMC wysokie...

DMC mam 1200 w rubryce Q1. Holownik to Opel Meriva B 1.7 cdti 100 KM

Ja bym "pożyczył" (poszukał po znajomych) mocniejszy holownik i odpiął nieznanego stanu hamulec najazdowy i pociągnął bez niego. Wtedy sprawdzasz tylko ramę, belka oświetleniowa na tył, nowe kółka z oponkami i w drogę. Hamulec może "stać" a temperatura z tarcia może skutecznie uniemożliwić dalszą jazdę.

A ja jeszcze inaczej-autolaweta. Albo wypożyczalnia, albo usługi. Tylko dogadać się na kurs. Nie z kilometra. Najszybciej i najbezpieczniej.

O takie rzeczy to by trzeba handlarzy pytać.

Czy opony to 165/80r13 mają być do tej przyczepy czy lepiej założyć jakieś inne??