 Wbrew wcześniejszym obawom poszło całkiem sprawnie. Sufit położyliśmy we trzy osoby a pozostałe elementy we dwóch. Tapicerka była docięta ze sporym zapasem i trzeba było odcinać nadmiar materiału. Dzięki temu nie było stresu, że gdzieś zabraknie. Odcięty nadmiar materiału jeśli wystarczy, posłuży do wyklejenia niewidocznych przestrzeni pod płytami okien otwieranych. Na zakończenie wczorajszych prac założyłem wywietrznik dachowy.
  Wbrew wcześniejszym obawom poszło całkiem sprawnie. Sufit położyliśmy we trzy osoby a pozostałe elementy we dwóch. Tapicerka była docięta ze sporym zapasem i trzeba było odcinać nadmiar materiału. Dzięki temu nie było stresu, że gdzieś zabraknie. Odcięty nadmiar materiału jeśli wystarczy, posłuży do wyklejenia niewidocznych przestrzeni pod płytami okien otwieranych. Na zakończenie wczorajszych prac założyłem wywietrznik dachowy. Jeśli chodzi o kolejność klejenia, to było tak:
1) górne części bocznych ścian,
2) sufit,
3) dolne części bocznych ścian,
4) element za szafką kuchenną,
5) pod oknami otwieranymi,
6) na deser, nadkola
 
  Teraz, gdy cała przyczepa ma już nową tapicerkę zajmę się tymi dużymi płytami montowanymi przy otwieranych oknach. W planach mam wykonanie ich z płyty z której robi się plecy do szafek ale nie w bieli tylko w jakimś "drewnianym" wzorze, zbliżonym do koloru mebli. Chcę też zrezygnować z tych plastikowych łączników i zamiast z czterech, zrobić tą płytę z jednego kawałka z wyciętym otworem na okno. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
W planach na dzisiaj mam wstawienie bocznych okien i montaż gniazda zasilania przyczepy. Zakładam gniazdo nowego typu więc trzeba będzie trochę powiększyć otwór w laminacie.









 
 






