Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Użyłem tego samego materiału, co sufit na zewnątrz łazienki, aby zmniejszyć wagę, a także koszty ogólne. Siatka to standardowa siatka z włókna szklanego przeciwko owadom lub gryzoniom. Jego rozszerzalność powierzchniowa jest minimalna, a w połączeniu z XPS i klejem stworzył naprawdę solidną powierzchnię, której nie można złamać zwykłą siłą.



Czekając na wyschnięcie sufitu, stopniowo całą przyczepę wykładałem styropianem o grubości 1 cm. Jeszcze przed kompletną izolacją rozciągnąłem rury elektryka (w naszym kraju nazywa się to gęsią szyją) do wszystkich zaplanowanych przeze mnie miejsc + trochę na stanie.



Po zamontowaniu ościeżnicy, co zajęło mi kilka godzin ze względu na krzywiznę laminatu, w końcu udało mi się zamontować drzwi. Niestety nie mam zdjęć ich konwersji, ale musiałem je wszystkie odkleić. Wymieniłem całe drewno w środku, naprawiłem i wzmocniłem pęknięty laminat, wypełniłem wnętrze styropianem, skleiłem klejem PUR i oczywiście pomalowałem. Wnętrze pokryłem wykładziną nośną, która znajdzie się również na ścianach bocznych.

Pekna praca, tiez som sa pustil do koplet prerabky ale N126e takze uvidim co z toho bude.

Kontynuujmy

Najpierw musiałem dokończyć sufit. Tak wyglądał efekt powierzchni po trzech warstwach białej farby Dulux (wodorozpuszczalnej).


Powierzchnia jest wodoodporna, ładna i lekko matowa. Gdybym miał robić ten sufit jeszcze raz, wezwałbym znajomego, aby skleił siatkę w jak największych kawałkach. To połączenie poszczególnych kawałków siatki jest widoczne i nieco psuje ogólne wrażenie.

Po pomalowaniu sufitu mogłem przystąpić do klejenia wykładziny. Do klejenia użyłem kleju w sprayu Bizon, ale okazał się on niewystarczający. Za drugim razem zamówiłem specjalny klej 3M o odporności na 90C, który już trzymał znacznie lepiej.



Na drugim zdjęciu oprócz bałaganu widać też przygotowania do instalacji elektrycznej

Na przednią i tylną ścianę zastosowałem lekką wykładzinę PVC Vilo Motivo, której waga na m2 była porównywalna z wykładziną dywanową.
Miejscami przykleiłem wykładzinę PCV do kleju mamutowego i przykręciłem w miejscu pod uszczelki.


Po sklejeniu wnętrza i zamontowaniu szyb udało mi się wreszcie po roku wyciągnąć kampera z garażu i postawić go na podwoziu. Dzięki informacjom z tego forum i forum na Facebooku, byłem w stanie sam położyć gotową szopę na ram za pomocą tylko podnośnika...

Zwykła biel laminatu, a jednak bez listwy wydaje się jeszcze bardziej biała W czasach reaktywacji Trabantów, spece też próbowali bez listewek łączących duroplast z blachą. Ale jednak pękało...
Pozdr,
Michał.

misha22 pisze:Zwykła biel laminatu, a jednak bez listwy wydaje się jeszcze bardziej biała W czasach reaktywacji Trabantów, spece też próbowali bez listewek łączących duroplast z blachą. Ale jednak pękało...
Pozdr,
Michał.

Zastosowany kolor to RL 9003 Signal white, który jest znacznie jaśniejszy niż oryginalny żelkot. Zdecydowałem się na montaż tylko jednej listwy, ponieważ nie chciałem robić kolejnych dziur w dachu. Połączenie dachu z bokiem wzmocnione jest trzema warstwami laminatu na zewnątrz i dwiema warstwami wewnątrz.
Szopa jest też bardzo mocna dzięki "nowemu" dachowi i mam nadzieję, że dzięki temu nie muszę się martwić o uszkodzenia. Ale czas pokaże

Wygląda super.

Przed założeniem szopy na ramę odrestaurowałem trochę oryginalną oś, sprawdziłem łożyska i hamulce oraz wszystkie części mechaniczne podwozia.
Biorąc pod uwagę fakt, że przyczepa była widocznie mało używana do podróżowania (raczej gdzieś na placu budowy sądząc po zawartości wnętrza) podwozie było w bardzo dobrym stanie.
Nawet oryginalne gumy zawieszenia nie są twarde ani popękane, a podwozie naprawdę działa podczas kołysania przyczepy
Mimo to planuję kupić nową oś w przyszłym sezonie dla świętego spokoju. Dlatego szukając kół starałem się znaleźć rozstaw 4x100.
Udało mi się znaleźć lekkie niemieckie felgi Alutec oryginalnie używane w Toyocie Yaris. Koła są proste, podoba mi się design i kupiłem 4 sztuki za 300 zł. Przymocowałem je do starej osi za pomocą śrub redukcyjnych i nowych pierścieni centrujących.


Nowość dla przyjemności oka


Dla dobrego samopoczucia wymieniłem hamulec na nowy AL-KO s90, hamulec ma te same wymiary, więc pasuje idealnie, a regulacja linki hamulca też nie jest trudna - wystarczy ją lekko skrócić.

Nie zamontowałem oświetlenie tablicy rejestracyjnej. To nie był błąd, zrobiłem to celowo, aby ułatwić montaż, zmniejszyć wagę, a także zmniejszyć liczbę otworów w korpusie.
Światła, których użyłem, mają wbudowane oświetlenie tablicy rejestracyjnej. Może nie do końca tak, jak planował producent, ale tablica rejestracyjna jest podświetlona i wszystko jest tak, jak być powinno.



Ponieważ byłem mniej więcej wykończony na zewnątrz, przeniosłem się do środka. Jako pierwszy krok położyłem gumoleon w ładnym jasnym kolorze drewna. Nie sądzę, aby można było znaleźć coś lżejszego, trwalszego i tańszego niż to na podłogę.



Po ułożeniu podłogi zabrałem się za montaż mebli. Z boku łóżeczka zmontowałem dwa pudełka z listewek 3x2cm, które okleiłem 3mm sklejką topolową. Całość skręcona śrubami i dodatkowo sklejona klejem PVA lub klejem PUR D4.

Pudełka można otwierać od góry i oferują całkiem niezłą przestrzeń do przechowywania.

Zmontowałem również podstawę dużego łóżka z listew 3x2 i 3x3. Celem było wykonanie łóżka o szerokości 140 cm, z jak największą przestrzenią do przechowywania i miejscem na szufladę z przodu. Ponieważ ogólnie w kamperze jest mało miejsca do przechowywania, chciałem maksymalnie wykorzystać obszar spania.



Ważny szczegół dla wszystkich 2-metrowych budowniczych - jeśli masz zamiar robić górne półki, zrób je przed łóżkiem... Do dziś mnie bolą kolana

Piękna robota jednak podświetlenie tablicy nie jest ładne. Może tablicę dać przy lewej lampie a drugą zakleić aby nie świeciła na biało? Tylko niesymetryczne umieszczenie rejestracji też nie będzie dobre. Dołóż 3 stop nad tylną szybą, fajnie taki wygląda.

tantalos pisze:Piękna robota jednak podświetlenie tablicy nie jest ładne. Może tablicę dać przy lewej lampie a drugą zakleić aby nie świeciła na biało? Tylko niesymetryczne umieszczenie rejestracji też nie będzie dobre. Dołóż 3 stop nad tylną szybą,fajnie taki wygląda.

Dziękuję, przyczepa jest już kompletna i w takim stanie przejechała już pierwsze kilkaset kilometrów. Tablica rejestracyjna jest już zamocowana na środku i choć teraz zrobiłbym to inaczej, to na razie nie będę jej zmieniał.
Planuję trzecie światło stopu i mam już okablowanie do niego, czeka tylko na swój czas na półce w garażu .

Roboxx_SK pisze:... przyczepa jest już kompletna i w takim stanie przejechała już pierwsze kilkaset kilometrów.

Czyli już nie musimy nic doradzać skoro projekt skończony Wrzucaj zdjęcia bo jestem ciekawy efektu

tantalos pisze:

Roboxx_SK pisze:... przyczepa jest już kompletna i w takim stanie przejechała już pierwsze kilkaset kilometrów.

Czyli już nie musimy nic doradzać skoro projekt skończony Wrzucaj zdjęcia bo jestem ciekawy efektu

Tak, doprowadziłem przyczepę do etapu, w którym można było wybrać się na wycieczkę i nagrodzić rodzinę za cierpliwość podczas prawie rocznego remontu. Ale wiele rzeczy nie jest jeszcze zrobionych, więc naprawdę doceniam każdą radę .

Kontynuujemy z półkami. Podobnie jak w przypadku konstrukcji łóżek wybrałem listewki 3x2 i sklejkę 3mm. Półki są otwarte i planuję je zamknąć tylko „zasłoną” ze skóry lub innego odpowiedniego materiału. Półki mocowane są w swoich pierwotnych miejscach, do nowo laminowanych listew.






Ta sama konstrukcja tworzy również „kącik kuchenny”




Mimo że jego blat jest mały, chciałem, aby ściany były praktyczne i zmywalne. Dlatego użyłem plastikowych „płytek”, które dosłownie nic nie ważą, są wodoodporne i nie wyglądają źle.



Na tym zdjęciu zmierzyłem blat, który następnie wyciąłem i wyfrezowałem dwie trzecie materiału od spodu ze względu na wagę.



Wszystkie powierzchnie ze sklejki i drewna są malowane półprzeźroczystą farbą/woskiem wodnym Osmo. Wszystkie wkręty są osadzone w drewnie i pokryte szpachlówką.

Po wykończeniu wszystkich drewnianych elementów we wnętrzu zabrałem się za ostatnią część - łazienkę. Przed tym krokiem cieszyłem się największym szacunkiem, miałem wiele pomysłów i na koniec mogę powiedzieć, że nie wyszło źle.

To zdjęcie przedstawia pierwszą koncepcję wnętrza łazienki, z gołymi ścianami z laminatu i bez wodoodpornego dna.



Ciąg dalszy nastąpi...

Podłoga była na pierwszym miejscu. Podobnie jak w całej łazience jako podkład użyłem styroduru. Z pianki o wysokości 1 cm stworzyłem wannę z podniesionymi bokami, która pomoże skierować wodę, a także pomieści drewnianą kratkę, którą chcę tam w przyszłości umieścić.


Następnie na styrodurze położyłem 2 warstwy włókna szklanego 400gr i cienką wierzchnią warstwę rowingu 80gr.
Wanna jest solidna i nie działa nawet pod moimi stu kilogramami.

Po stwardnieniu żywicy epoksydowej mogłem przystąpić do układania płytek. Podobnie jak w kuchni zastosowałem boazerię z tworzywa sztucznego, która jest lżejsza od piórka, stosunkowo mocna i wodoodporna. płytki są klejone na mamutowy klej. Ważne jest, aby klej przyklejać wzdłuż pęknięć, ponieważ w przeciwnym razie będzie to widoczne z drugiej strony - zwłaszcza jeśli płytka jest biała.


Po przyklejeniu boazerii i utwardzeniu kleju zabrałem się za składanie szafki. Do jej budowy ponownie użyłem styroduru profilowanego z płytkimi nacięciami od wewnątrz. Plan zakładał wykonanie wodoodpornej obudowy, która byłaby bardzo lekka i. jednocześnie nie będzie miała ostrych krawędzi.


Szafkę, podobnie jak ściany, pokryta okładziną.


Umywalka w pięknym miedzianym kolorze to miska dla psa znaleziona w internecie. Sama miska jest wykonana z bardzo grubego materiału. Wykonanie otworu spustowego zajęło mi ponad godzinę.


A tu już wszystko podłączone, łącznie z kranem, a woda płynie


System wodny jest bardzo prosty. W zbiorniku (wykonanym z plastikowego Euroboxa) znajdują się dwie grzałki akwariowe o mocy 2x250w ustawione na 35 stopni. Woda jest prowadzona przez jedną rurkę do kranu z jednym wejściem. Chociaż chcę trochę ulepszyć system na następny sezon, działa świetnie za taką cenę. Dla nas, wczasowiczów z małymi dziećmi, którzy jeżdżą tylko na kemping, prąd nie stanowi problemu. 70 litrów wody w zbiorniku można niezawodnie podgrzać w ciągu dnia na wieczorny prysznic dla 2 osób dorosłych i wodną zabawę dla 2 dzieci

A na tych zdjęciach łazienka jest już w końcowym etapie, ale bez dekoracji. Rezultatem jest pełna łazienka z toaletą thetford, prysznicem, umywalką i szafką z dwiema półkami. Nawet przy moim wzroście 196 cm nie mam problemu z wzięciem wygodnego prysznica i to jest super w tak małej przyczepie.

Barrrdzo dobrze wykonana robota!
Podoba mi się, widać dbałość o szczegóły i dużą wiedzę techniczną.
To lubię, jest następny wzór do naśladowania.
Czekam na dalsze relacje z postępu prac.