Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5490
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: kooba » poniedziałek, 18 gru 2017, 07:14

Ja z tych wygodnych. Dociera tylko pismo obrazkowe ;)

Awatar użytkownika
Karolus
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2065
Rejestracja: środa, 24 paź 2012, 20:24
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: Karolus » poniedziałek, 18 gru 2017, 08:35

Taka sama oś była w mojej poprzedniej cepce więc nie wiem o co kaman. I tak samo ułożone wahacze.

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5490
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: kooba » wtorek, 19 gru 2017, 07:03

O to kaman, że najprawdopodobniej nie masz amortyzacji bo ośka jest zużyta.

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: Romlas » wtorek, 19 gru 2017, 09:09

Tuning wysokości ośki to nie moja brocha, ale wydaje mnie się że mocowanie amortyzatorów to jest mocowane do osi wachacza w belce a nie osi piasty, oczywiście tylko mi się wydaje że to jest średnio dobre dla amortyzatora. Ale może ktoś zweryfikuje .
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: degustibus » wtorek, 19 gru 2017, 11:43

Karolus pisze: Poza tym - każdy robi pod siebie :P



Tak, ale tylko w okresie wczesnego dzieciństwa. No i późnej starości niektórzy.

Karolus, założyłeś jak widzę amory do ori belki.....
Powiedz mi, czy nie czytałeś tematu "Król jest nagi" i drugiego o zawieszeniu czy z premedytacją szedłeś w to rozwiązanie?

BTW. jak napisałeś - to ma działać a nie wyglądać (ramię do amortyzatora). Tak ale spawy jak chuj..wo wyglądają to i tak też często działają. Miej to na uwadze.

Wybacz, że tak z grubej rury, ale widzę na forum, że coraz więcej osób robi rzeczy za które nie powinna się brać, uważając że każdy może wszystko zrobić sam przy przyczepie. Niezależnie od umiejętności/wykształcenia/narzędzi. Że czy to rama czy wyklejanie ekranów - zrobi się.

dzin1975

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: dzin1975 » wtorek, 19 gru 2017, 15:16

degustibus pisze:
że coraz więcej osób robi rzeczy za które nie powinna się brać,


A dziwisz się ? Nie wiem czym się kierował Karolus, spawając w ten sposób. Zrobił jak zrobił, nie zawsze ujowo wyglądające spawy nie trzymają. A coraz więcej ludzi robi samemu bo-albo kasa, albo nie ma kto zrobić. Albo jedno i drugie. A jak ktoś ma dać do Józka do stodoły, zapłacić i mieć ujowo zrobione, to woli zrobić sam. Sam jestem, niestety przykładem.

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: degustibus » wtorek, 19 gru 2017, 21:28

Ok, ale są sprawy których nie powinno się tykać bez przynajmniej średnio zaawansowanej wiedzy/umiejętności. Dywany, firanki, tapicerki, jakieś kable jakieś okna - OK. Najwyżej pocieknie, upali bezpiecznik, odklei się.
Podwozie, rama, hamulce itd - to zupełnie inna sprawa. Nie jeździsz tym po podwórku tylko po drodze, setki użytkowników itd itp.
Nie można robić w myśl zasady "robię jak robię, może słabo ale Robię! Zajebiście nie?"
Zresztą co ja będę truł...

Karolus sam napisał że lakierowanie wyszło średnio. Teraz patenty z zawiasem. Też średnio.

Ja bym usiadł i się zastanowił co zmienić aby było jednak OK, bo przyczepa ma cieszysz, dawać radość z jazdy i wypoczynku. I być pewna w kwestiach technicznych..

Awatar użytkownika
Karolus
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2065
Rejestracja: środa, 24 paź 2012, 20:24
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: Karolus » wtorek, 19 gru 2017, 23:04

degustibus....

A więc... pierwsze nie podobały Ci się spawy u jednego z kolegów...
Teraz u mnie...

Odpowiem... Mój spaw puści - ok. Koło urwie? przyczepe rozwali? nie... wątpię aby się urwał.... ale no cóż....

Ja tu widzę grubszą sprawę... "Podwozie, rama, hamulce itd".... Ty umiesz tylko spawać widać, i tylko to każdemu umiesz wytknąć dlatego to robisz - reszty widać nie umiesz, nie zabierasz się więc.....?

Więc co ma za zadanie wytykanie "spawów"? Zaistnienie że jesteś idealny w tym? Ok...tak jesteś, ulżyło?

Dalej uważam jedno - mój cyrk, moje małpy i robię pod siebie. Jakbyście widzieli ile rzeczy ijak zrobiłem we "wszystkomającej" to przy tych użytkownikach co teraz i komentarzach jakie dajecie został bym zlinczowany i spalony na stosie.

A nowy użytkownik przy tych "spawach" , błedach i ogólnie "stodołowej" roboty do dziś cieszy się przyczepą i do dziś chwali on i każdy co ogląda za to co jest zrobione...

Nie bądźmy bardziej papiescy od papieża... Jakbym chciał mieć zrobione "idealnie" to dałbym.... do Ciebie degustibus abyś pospawał, do innych co innym się zajmują...

Co do król jest nagi ja zauważyłem różnicę w jeździe na amorkach, nawet w tak spawanych płaskownikach i tak założonych amortyzatorach - reszta nie musi.

Tyle w temacie. Temat uważam za zakończony, chwalić? Po co? Kiedyś sprawiało to przyjemność, teraz - spawy nie równe i gdzie tu sie dopie.....olić...

A co do radości jazdy i wypoczynku - sprawia mi o wiele dłużej radość i satysfakcję chyba niż Tobie. I to moja radość i satysfakcja ze smarkania spawów, zacieków z malowania i reszty pierdół - bo zrobiłem właśnie sam! Które akurat nie są na Twojej przyczepie tylko mojej, więc ch.... Cię to obchodzi.

Mój cyrk moje małpy... Tyle w temacie. A ..... i jeszcze jedno -spawy nie będą działać, trzymać bo chu....wo wyglądają? To żeś pojechał... Dam Ci młot 5 kg i wal aż spaw puści to dam Ci tą przyczepę na własność - choć i tak nie chcesz bo spawy chu.....we....
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 gru 2017, 23:13 przez Karolus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Karolus
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2065
Rejestracja: środa, 24 paź 2012, 20:24
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: Karolus » wtorek, 19 gru 2017, 23:11

Romlas pisze:Tuning wysokości ośki to nie moja brocha, ale wydaje mnie się że mocowanie amortyzatorów to jest mocowane do osi wachacza w belce a nie osi piasty, oczywiście tylko mi się wydaje że to jest średnio dobre dla amortyzatora. Ale może ktoś zweryfikuje .


Wcześniej miałem tak samo i tak samo byłem zadowolony z jazdy. Popatrz jak w aucie masz... - czy do wahacza, czy przy osi właśnie.... Zasada działania ta sama

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: degustibus » środa, 20 gru 2017, 00:15

Nie unoś się, starałem się nie oceniać Ciebie a twoją pracę. To dwie różne sprawy - także przystopuj wycieczki osobiste. Jak będę chciał by mi ulżyło to na babę się położę :)
Wiesz, ogólnie to staram się dzielić wiedzą czy też doświadczeniem praktycznym, opisuję także swoje błędy i złe decyzje - także na tym forum. Aby ktoś, kto chce - wyciągnął z tego wnioski dla siebie. Jako inżyniera kłują mnie w oczy rozwiązania źle wykonane czy źle zaprojektowane lub po prostu partanina która jest potem powielana. Z kolei jak sam coś spaprzę to słucham konstruktywnej krytyki bo jest okazja do nauczenia się jak zrobić coś lepiej. Nie mam z tym problemu, nie rzucam się, nie mówię by wypierd.alał do swego ogródka :)
Chcesz robić po swojemu - twoja wola, twoje, jak powiedziałeś małpy i twój czas.

BTW - spawanie to jedna z umiejętności którą musiałem posiąść przy renowacji zabytków http://www.czarprlu.pl/?cat=13

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: TomekN126N » środa, 20 gru 2017, 06:27

Panowie, trochę luzu proszę i bez przeklinania. Ochłońcie koledzy.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: Murano » środa, 20 gru 2017, 08:13

Panowie dosyć takiego języka!
Karol - w tytule masz dość precyzyjnie napisane czego oczekiwałeś po tym wątku: "pytania, prośby, porady..."
Dlatego nie dziw się, że koledzy (ja również) dyskutują o metodach, pomysłach, jakości itd.
Pisanie teraz, że to Twój cyrk trochę moja się z celem, bo zaprosiłeś do niego wszystkich forumowiczów. Nie trzeba się teraz obrażać tylko konstruktywną krytykę przyjąć na klatę i przyznać się do błędów tak jak zrobiłeś to przy malowaniu.
Sposób montażu amorków może budzić wątpliwości ale przy samochodowych amortyzatorach kierunek pracy jest odwrotny do tych dedykowanych w przyczepach o czym co poniektórzy zapomnieli. Także Karol do przodu i więcej dystansu do tego co tu się pisze.

Degustibus: ja osobiście cenię i gdzieś tam z racji hobby ludzie powiązani z PRLem są mi bliscy. Spawanie to też rodzaj sztuki, która posiadłeś. Fiacior wziął twoje rady do siebie i dzisiaj cieszy się ramą z prawdziwego zdarzenia.
Ale wszystkie te atuty bledną, gdy spod palców klawiatury wylewa się język, którego na tym forum nie chcemy....

Panowie, uważam temat sposobu wypowiedzi za wyjaśniony i zamknięty.

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5490
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: kooba » środa, 20 gru 2017, 19:10

Karolus pisze:Mój cyrk moje małpy... Tyle w temacie.

I tu się przyjacielu grubo mylisz. Tak możesz mówić o tym co masz w środku przyczepy. Jak ci się tapicerka odklei lub szafka spadnie to twój problem.
Jednak do tego co jest na zewnątrz przyczepy musisz się bardziej przyłożyć. Jeżeli ten płaskowniki faktycznie jest kijowo przyspawany (nie znam się, więc nie oceniam) i się urwie w trakcie jazdy, to może nim oderwać inne auto, pies lub co gorsza przypadkowy pieszy. A wtedy już wykraczasz poza swój cyrk i małpy.
Także nie obrażaj się tylko weź krytykę na klatę i jeszcze raz sprawdź wszystkie spawy.

Awatar użytkownika
Karolus
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2065
Rejestracja: środa, 24 paź 2012, 20:24
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: Karolus » środa, 20 gru 2017, 19:41

kooba pisze:
Karolus pisze:Mój cyrk moje małpy... Tyle w temacie.

I tu się przyjacielu grubo mylisz. Tak możesz mówić o tym co masz w środku przyczepy. Jak ci się tapicerka odklei lub szafka spadnie to twój problem.
Jednak do tego co jest na zewnątrz przyczepy musisz się bardziej przyłożyć. Jeżeli ten płaskowniki faktycznie jest kijowo przyspawany (nie znam się, więc nie oceniam) i się urwie w trakcie jazdy, to może nim oderwać inne auto, pies lub co gorsza przypadkowy pieszy. A wtedy już wykraczasz poza swój cyrk i małpy.
Także nie obrażaj się tylko weź krytykę na klatę i jeszcze raz sprawdź wszystkie spawy.



Kooba....amortyzator jest przykręcony z dwóch stron.... tak dla ścisłości.... więc nawet jak z jednej strony się odkręca czy urywa przez brzydki spaw to druga strona trzyma

Płaskownik jest przyspawany brzydko a nie kijowo - więc to różnica. Też chcesz młotkiem sprawdzić?

A Ty po kupnie sprawdziłeś spawy czy są dobrze położone?W szczególności na ramie i dyszlu? I szafki dobrze przykręcone? I nie będę jechał dalej z tematem.... ;)

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Remoncik mojej n126n - pytania, prośby, relacje...

Postautor: Romlas » środa, 20 gru 2017, 22:29

Murano pisze:Sposób montażu amorków może budzić wątpliwości ale przy samochodowych amortyzatorach kierunek pracy jest odwrotny do tych dedykowanych w przyczepach

I to wyjaśnia że do amorów od Punto mocowanie amorka musi być tak jak jest tutaj a nie tak jak myślałem.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości