Remont SZOPY czyli N126E

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
Luca
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 193
Rejestracja: sobota, 7 sie 2010, 20:11
Lokalizacja: KIELCE prawie

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: Luca » poniedziałek, 21 lip 2014, 10:04

W sobotę zabrałem się za czyszczenie ścian. Tarcza listkowa, szlifierka i ogień. Dwie, trzy godzinki i po robocie , jak to wyczytałem w zamieszczonych tu opisach remontów. Ta, akurat. Szlifierka po kilkunastu minutach zaczęła mi się grzać, więc wziąłem drugą 500W. Za chwile druga też gorąca. Trzeciej nie mam, ale mam wentylator to szlifierki pod wentylator i się chłodzą. I tak na przemian, jedna się chłodzi a druga pracuje. Upał jakby się wściekł, ze mnie pot strugami się leje a szlifierki zaczynają śmierdzieć z przegrzania. Jedną załatwiłem i nadaje się tylko na złom.
Robota może i poszłaby szybko, ale poprzedni własciciel nawalił butaprenu, który się ciągnie i zmula tarczę, skutecznie zaklejając listki papieru ściernego.
Cała sobota mi na to zeszła, nie 2-3 godziny, tylko calutka sobota w syfie i upale. Miałem okulary, miałem maseczkę i miałem koszulę z długim rękawem a i tak nawbijało mi się tego świństwa wszędzie. Za mankiety, za kołnierz, uszy, szyja, nawet zassałem tego badziewia, bo maseczka nie dolegała idealnie i ciągnałem lewe powietrze. Do tego ten upał i pot do którego maleńkie igiełki kleiły się niczym do megnesu.
Wyłem potem pół nocy do księzyca, niczym kojot, który wytarzał się w kaktusach. Teraz jestem w czerwone kropki, ale robota skończona, no prawie, bo pewnie czeka mnie jeszcze szlifowanie pod śrubami mocującymi te aluminiowe listwy. Pordzewiały i napuchły, to trzeba się ich pozbyć.
W piątek kupiłem płytę OSB na podłogę i mam dylemat, czy nie za cienka, bo nie było 10mm to wziąłem 8mm. :?
Drugi raz bym się pewnie nie zabrał za remont Niewiadówki, ale powiedziało się ,,a'', teraz trzeba to jakoś skończyć.
Ostatnio zmieniony środa, 23 lip 2014, 13:08 przez Luca, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10868
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: reflexes » poniedziałek, 21 lip 2014, 10:19

Po co tyle roboty. Ja obleciałem budę szczotką drucianą na wiertarce w jakieś 30 minut. Wyczyściłem z resztek gąbki, a klej niech sobie jest. Przez 25 lat tam wisiał to następnych kilka jeszcze powisi. :lol:

Awatar użytkownika
Luca
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 193
Rejestracja: sobota, 7 sie 2010, 20:11
Lokalizacja: KIELCE prawie

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: Luca » poniedziałek, 21 lip 2014, 10:35

reflexes pisze:Po co tyle roboty. Ja obleciałem budę szczotką drucianą na wiertarce w jakieś 30 minut.

No to teraz mnie podbudowałeś :wtf:

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10868
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: reflexes » poniedziałek, 21 lip 2014, 10:39

Jesteś kolejny, który drze ten klej do gołego laminatu katując się przy tym niemiłosiernie, a ja się tylko zastanawiam po co? Przyczyną odpadania oryginalnej tapicerki jest nie klej, który trzyma się świetnie, a gąbka która kruszeje. Tak więc skoro ten klej się trzyma to niech się trzyma. Zakleisz wykładziną i o nim zapomnisz. Ja tylko po czyszczeniu poobcinałem co bardziej wystające kawałki włókna. Tak jak pisałem cała robota zajęła jakieś 30 minut może godzinę.

Awatar użytkownika
Luca
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 193
Rejestracja: sobota, 7 sie 2010, 20:11
Lokalizacja: KIELCE prawie

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: Luca » poniedziałek, 21 lip 2014, 11:56

Skoro o kleju już mowa, to zadam pytanie, które było już pewnie setki razy tu zadawane. Jaki jest najlepszy, tani a dobry klej pod matę grzejnikową i wykładzinę? No i ile tego kleju muszę kupić?

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10868
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: reflexes » poniedziałek, 21 lip 2014, 12:10

Najlepszy to nie wiem. Ja kleiłem polimerowym Dragona. Wyszło mi coś koło 9 litrów. Butapren prawdopodobnie zje styropian więc tu musisz zastosować jakiś inny klej. Wykładzinę do foli alu na ekranach możesz kleić na butapren. Większość tutaj chyba tak robi.

naal

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: naal » poniedziałek, 21 lip 2014, 12:38

Ja uzylem elastycznego kleju do ekranów. 1,5 kg za 11 PLN. Nakladalem szpachlą i idealnie przyległ. Poszło 6 wiaderek i 0 smrodu. Łączenia ekranów pokleilem taśmą ALU. Zobacz w moim wątku.

Awatar użytkownika
Luca
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 193
Rejestracja: sobota, 7 sie 2010, 20:11
Lokalizacja: KIELCE prawie

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: Luca » poniedziałek, 21 lip 2014, 13:40

naal pisze:Ja uzylem elastycznego kleju do ekranów. 1,5 kg za 11 PLN.

Wykładzinę też nim kleiłeś? Jaką miał nazwę ten klej i gdzie go można kupić?

naal

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: naal » poniedziałek, 21 lip 2014, 15:52

Nazwy nie pamiętam. Znajdziesz w w LM na półce obok ekranów. Wykładzina poszła na polimerowy., ale do kasetonów. To samo ale tańszy.

Awatar użytkownika
Luca
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 193
Rejestracja: sobota, 7 sie 2010, 20:11
Lokalizacja: KIELCE prawie

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: Luca » wtorek, 22 lip 2014, 14:01

Teraz, gdy mam wybebeszony środek, ściany boczne wyginają się pod naciskiem jednego palca. Zastanawiam się co wsadzić w te poziome przetłoczenie, żeby je nieco usztywnić? No i jak trwale połączyć wzmocnienie ze ścianą?

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10868
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: reflexes » wtorek, 22 lip 2014, 14:04

Najprościej drewniane listwy i za laminować je żywicą i matą. Będzie trzymać jak trzeba.

Awatar użytkownika
Luca
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 193
Rejestracja: sobota, 7 sie 2010, 20:11
Lokalizacja: KIELCE prawie

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: Luca » środa, 23 lip 2014, 12:01

Zabrałem się za przygotowanie podłoża pod podłogę i okazało się, że prace zamiast ruszyć z kopyta napotykają nowe niespodzianki. Z prawej strony z tyłu wyskoczyła spora dziura. Najprawdopodobniej przy cofaniu jednemu z poprzednich właścicieli się na coś wjechało.
Kolejna niespodzianka to kolejna dziura i poszczypany laminat pod samym progiem drzwi. Musiałem wywalić listewki, zerwać kawałki nietrzymającego się włókna i przykleić łatkę. Kolejny wieczór zleciał a ja mam wrażenie, że zamiast iść do przodu to się cofam z remontem tej Siopy.

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: TomekN126N » środa, 23 lip 2014, 20:01

Jak się cofasz...? Uszczelniasz, a potem zrobisz podłogę, zamiast robić ją od razu. I bardzo dobrze, lepiej dobrze i potem mieć satysfakcję, niż "po łebkach" i potem kląć. Tak trzymaj i działaj ;-)
P.S. A "siopa", to fajna nazwa, pozdrów swojego dzieciaczka. Ja na swoją N-kę od jakiegoś czasu mówię "dyliżans" i sam nie wiem, skąd mi się to wzięło :lol: :lol: :lol:
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
Luca
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 193
Rejestracja: sobota, 7 sie 2010, 20:11
Lokalizacja: KIELCE prawie

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: Luca » czwartek, 24 lip 2014, 10:38

Zmieniłem plan działania. Ponieważ odkręcania aluminiowych listew przed malowaniem i tak nie uniknę, to zostawiłem na razie robotę przy podłodze.
Nie wiem jak się niektórym udaje wykręcić te śruby, bo mi się nie udało ani jednej. Jak już ruszyła to się po prostu kręciła razem z nakretką.
Te na wysokości okien załatwiłem miniszlifierką nacinając łepki i wyłamując po kawałku. Resztę potraktowałem szlifierką od środka, szlifując do zera zardzewiałe nakrętki. Znowu pełno syfu w przyczepce i znowu wszędzie mam powbijane te paskudne igiełki.
Po zdjęciu listew kolejna załamka. pełno nieszczelnosci, prześwitów i szkód, które sam ponacinałem szlifierką. Od zewnętrznej strony coś co kiedyś było wypełnieniem łączącym boki z dachem popękało robiąc dobry klimat do przecieków. Musze to jakoś usunąć i zakleić na nowo. Myślę o szpachli z włóknem, ale w miedzyczasie może trafi się coś lepszego. Najpierw jednak wszystkie dziury a jest ich niemało muszę od wewnątrz podkleić żywicą z włóknem.
Niestety dzisiaj cały czas leje i jak przyjadę po robocie do domu, będzie pewnie Szopa z basenem.
Do urlopu zostało mi dwa tygodnie i już wiem, że nie zdążę. :? No trudno, może do następnych wakacji zdążę :lol:

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10868
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont SZOPY czyli N126E

Postautor: reflexes » czwartek, 24 lip 2014, 11:19

Nie spiesz się i dokładnie ten etap zrób. Ja jak rok temu swoją robiłem to ten temat mi jakoś umknął i teraz mam kilka małych przesiąków przez te cholerne wkręty. Lada chwila będę musiał z nimi powalczyć i nie bardzo mam pomysł, bo nie chcę zwalać mebli i rwać wykładziny więc zostaję mi próba uszczelnienia od zewnątrz, co z pewnością nie będzie łatwe ani estetyczne.


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości