Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Szopy a właściwie to Siopy, bo tak przyczepkę nazwała moja najmłodsza córka w zdaniu: ,,tatoo otwoziś siope?''

Cztery lata temu kupiłem i pojechałem na pięć dni z rodziną. Była burza i zalało nas doszczętnie razem z pościelą. Przyjechałem, odpiąłem i tak stoi przez cztery lata.
Co roku zabierałem się za remont mojej Niewiadówki i nic z tego nie wychodziło. W końcu w tym roku padła decyzja, że trzeba ją w końcu sprzedać, bo niepotrzebnie płaci się ubezpieczenie, albo wyremontować i zacząć jeździć. Dzieciaki nas przegłosowały i w końcu zabrałem się za remont.
Rozmontowałem podwozie (mam na resorach), obniżyłem o 2cm, wyczyściłem i zakonserwowałem, wymieniłem łożyska i podwyższyłem mocowanie zaczepu, bo w holowniku mam dosyć wysoko i Niewiadówka jechała zadarta nienaturalnie do góry a teraz zaprzęg powinien się komponować w jednej linii.
Niestety wieczorami, po pracy zeszło mi na to trzy tygodnie a czeka mnie jeszcze remont całego środka i szpachlowanie, oraz malowanie na zewnątrz.
Zaczynam się obawiać, czy zdążę przed końcem wakacji, bo wtedy mam urlop i mogę gdzieś z rodziną wyjechać.
Teraz kombinuję jak zrobić łóżko piętrowe, bo musimy się zmieścić w piątkę w N126E.
Mam jeszcze pytanie, czy światło cofania nie jest przypadkiem obowiązkowe?

Światło cofania nie jest obowiązkowe, zaś przeciwmgielne owszem.

Witam i powodzenia w remoncie. W dziale remonty jest parę łóżek piętrowych zrobionych, przeglądnij a może znajdziesz coś dla siebie

Pozdrawiam z Przemyśla...

Witam na forum i powodzenia w remoncie

Światło p.mgłowe i pozycyjne przednie są obowiązkowe w przyczepach wyprodukowanych po 84r. W mojej poprzedniej np nie miałem.

naal pisze:Światło p.mgłowe i pozycyjne przednie są obowiązkowe w przyczepach wyprodukowanych po 84r. W mojej poprzedniej np nie miałem.

Masz rację, ale robiąc remont warto założyć przeciwmgielne. I tak masz rozebraną budę, więc pociągnięcie dodatkowego przewodu oraz montaż lampy nie stanowi problemu. Jak nie założysz to dopiero będziesz pluć sobie w brodę gdy ci się ktoś wdupczy w przyczepę podczas gęstej mgły.

Dzięki za sugestje.
Obecnie pustoszę wnętrze. Wywaliłem szafę i kuchenko-zlewozmywak. Łudziłem się, że podłogi nie będę robił, tylko wstawię łatkę tam gdzie zaciekało, ale wygląda na to, że niestety najlepiej wywalić wszystko i budować od nowa.

Wiesz... To nawet lepiej, bo możesz sobie spokojnie docieplić podłogę. Wielu tutaj tego nie zrobiło i teraz żałuje.

Widziałem na fotkach jak wkładają coniektórzy izolację w te wręby i się zastanawiałem po co, bo to tylko miejscami jest podłoga ocieplona?
Pasek ocieplenia, pasek bez, pasek ocieplenia itd. Czy to w ogóle coś daje?
Zawsze mi się wydawało, że najalepszym izolatorem jest zamknięte powietrze.

Jest jeszcze folia NRC...

Zerwałem stare obicie i wykładzinę z podłogi. Trochę mi ręce opadły, że będę miał więcej roboty niż mogłem przypuszczać w najśmielszych snach.
Podłoga niestety cała do zerwania. Nawet śruby mocujące całą budę zgnite, że masakra. Okna też by wszystkie zdemontować i trochę mam stracha, czy mi te plastikowe szybki nie popekają. Mocowanie zawiasów drzwi (takie przyklejone kawałki sklejki) też pruchno.
Myślałem, że chociaż górne półki wyglądają nieźle to zostaną oryginalne, ale chyba też będę musiał się ich pozbyć.
Jednym słowem MASAKRA. Pytanie jakie jeszcze niespodzianki mnie czekają?

Zobacz jeszcze w jakim stanie jest laminat na podłodze. Ważne są tez te kantowki pomiędzy żebrami podłogi. Zobacz w jakim stanie masz laminat dach (mogą być małe niespodzianki). B. ważny jest klin listew aluminiowych. Jak jest stary i sparciały, to będzie Ci zaciekala woda do wnętrza po srubach.

naal pisze: B. ważny jest klin listew aluminiowych. Jak jest stary i sparciały, to będzie Ci zaciekala woda do wnętrza po srubach.

Z jednej strony nie mam wcale tego klina a z drugiej jest już w kiepskim stanie. Da się kupić taki klin, czy trzeba samemu coś kombinować?

www.darius-przyczepy.pl drogi nie jest.

Dzięki za namiary na sklep. Coś czuję, że czekają mnie grubsze zakupy, bo do wymiany będzie więcej elementów

Zdemontowałem częściowo półki i zerwałem podłogę. Część kantówek niestety zgnita. Ogólnie masakry część dalsza