Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Dzisiaj zakończyłem montaż lodówki.
Podłączona i sprawdzona-chłodzi aż miło

Prawie idealnie wpasowala się w fabryczna szafkę bez większych przeróbek.
Zamówiłem jeszcze nowa uszczelkę magnetyczna do drzwi lodówki bo stara nie dawała mi spokoju-nie mogłem jej doczyscic
Jeszcze ją potestuje ale zastanawiam się nad rozdzieleniem zasilania dużych i małych wiatraków co by na noc można ograniczyć pobór prądu i lekki odgłos pracy.

Będąc w Castoramie trafił mi się na wyprzedaży grzejnik konwektorowy. Od razu pomyślałem, że idealnie (no może nie całkiem) będzie pasował pod szafą ubraniową. Lepsze to rozwiązanie niż szumiąca farelka.
No i jest

Przeróbki, tj. skrócenia wymagały drzwi szafy.
Przesunąłem też wyżej pokrywę dolnego schowka aby ułatwić tam dostęp oraz dorobiłem panel maskujący powstałą lukę.

No i prawie Truma, jest spoko.

I tak częściowo jestem uzależniony od 230V a dla mnie rozwiązanie wystarczające - aktualnie

Też u siebie mam pół na pół po tygodniu mieszkania we dwoje w zapiekanie w sumie nie wiem, spaliśmy tylko na kempingach więc prunt był, może troche minusem była lodówka na 220v ale jak przyjechaliśmy do domu 300 km to jeszcze zimno było w środku, a jedzenie do torby termicznej wkładaliśmy. Na 230v mamy jeszcze oświetlenie w części sypialnej, oraz tv, ale on ew. Pod przetwornicą może działać. A 12v kran kuchnia, łazienka, radio, oświetlenie kuchnia, okap, oświetlenie że tak nazwe awaryjne sypialnia i łazienka. Aku ładowany solarem z szyber dachu audi. W sumie po tym tygodniu mieszkania raczej bym kierowsł się bardziej pod niezależność z opcją 230v, ale z drugiej strony chyba wszędzie jest dostęp po prądu na kempingach więc po co sobie komplikować...zbytnio nie wiem do końca, ale to co teraz mam jest narazie bardzo dobre.

W końcu dzisiaj udało mi się wybudzić przyczepę z zimowego letargu i od razu gruba robota.
Na pierwszy ogień poszła wymiana osi na nówkę AL-KO.

Zastanawiam się jak radzili sobie w Niewiadowie podczas montażu osi z kontrowaniem śrub w ramie podczas dociągania
Miejsca mało, żaden klucz nie chciał wleźć w ten mały otwór
W końcu poradziłem sobie krótkim kluczem ale nie obyło się bez ...
Potem przyszedł czas na przymiarkę świeżych felg

Jest git

tomcat pisze:Miejsca mało, żaden klucz nie chciał wleźć w ten mały otwór

Nasadka ale nie za wysoka i do tego sztywny klucz do nasadek. Wkładasz nie przez otwór a wsuwasz wzdłuż profilu w tę część zamkniętą a przez otwory tylko paluchami celujesz klucz na śrubę. Idzie elegancko tylko trzeba trochę cierpliwości. Za pierwszym razem k.... ale drugi raz poszło już lekko.

W tych nerwach nie wpadłem na to.
Jak to mówią "... człowiek uczy się całe życie..."

Ja to wkładałem płaską długą brechę od strony tej co Rafalski pisze na zasadzie zakontrowania śruby o ściankę ramy. Działa w obie strony gdyby co ...

A u mnie ciąg dalszy modyfikacji
Wczorajszy i dzisiejszy dzień minęły na zmaganiach z wymianą lodówki.
Na pierwszy ogień poszedł demontaż Polara oraz kuchenki i umywalki.Na tym etapie prac stwierdziłem, że dorobię cienki blat w którym osadzę te sprzęty.Ułatwi to montaż i późniejszy ewentualny dostęp do lodówki.
Po przymiarce ogarnąłem kominek do lodówki.

Do wykonania użyłem rurki miedzianej o średnicy 22 i 28 milimetrów.Oczywiście połączenie zostało polutowane.
Osłona kominka też już jest przygotowana

Po serii przymiarek w skorupie powstała kolejna dziura ( ale potrzebna ).

Żeby lodówka wpasowała się w szafkę trzeba było ją trochę podpiłować. Po montażu próbnym tak to wygląda.

Czytając wątek remontowy rafalskiego w którym pisał,że podejrzewa co by wentylatory odciągały spaliny, postanowiłem, że profilaktycznie zrobię maskownicę kominka która ogranicza ruch powietrza w okolicy jego nasady.



Ciąg dalszy nastąpi w przyszłym tygodniu.
Myślałem że uporam się z tym szybciej ale nieprzewidziana walka z blatem spowodowała opóźnienie

Przynajmniej u ciebie robota idzie do przodu.Do majówki mam do dyspozycji tylko 1-2 dni aby poświęcić je ence a panel i inne drobiazgi dalej leżakują w garażu

Przy przyczepie robota się posuwa, ale kosztem innych zaplanowanych, więc działam nawet w niedzielę.
Do świąt muszę ogarnąć wszystko, bo potem to już przygotowania do majówki

Finisz;przekładka lodówki ogarnięta.

Pozostało tylko kilka drobnych elementów do zrobienia;podpiąć prąd, itp.
Próbę działania przeszła pomyślnie; spaliny wydostają się nową dziurą w skorupie

Przy okazji demolki szafki założyłem też oświetlenie wewnętrzne półek.
Przyczepa dostała też dzisiaj nowe opony.
Poprzednie wraz ze starą osią pojechały do nowego właściciela.

Nadszedł czas na zmianę ogrzewania w naszej przyczepie. Musieliśmy przekonać się na własnej skórze, że pomimo zalet ogrzewanie elektryczne ma też wady.
Wybór padł na zestaw marki Propex


Jest to ogrzewacz nadmuchowy zasilany gazem.
Szczegóły w poniższym wątku:
viewtopic.php?f=39&t=9213&start=15

Z racji zwiększonego zapotrzebowania na gaz wynikającego z montażu ogrzewacza trzeba gdzieś upchnąć większą butlę więc w miejscu oryginalnego kufra pojawi się ten