Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
Takie dane mam w dowodzie n126N
- pawlo fiona n126e
- Fanklubowicz
- Posty: 945
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
- Lokalizacja: Mielec
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
Ładowność większa niż normalnie, po co to zmieniać?
Każdy by chciał mieć więcej w papierach niż ma.
Każdy by chciał mieć więcej w papierach niż ma.
- pawlo fiona n126e
- Fanklubowicz
- Posty: 945
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
- Lokalizacja: Mielec
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
grzesiek0 pisze:Ładowność większa niż normalnie, po co to zmieniać.
Każdy by chciał mieć więcej w papierach niż ma.
Jak się trafi służbista będzie kłopot...
W razie stłuczki sprawdzają wszystko, jak się dopatrzą? ubezpieczenie...
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
pawlo fiona n126e pisze:grzesiek0 pisze:Ładowność większa niż normalnie, poco to zmieniać.
Każdy by chciał mieć więcej w papierach niż ma.
Jak się trafi służbista będzie kłopot...
W razie stłuczki sprawdzają wszystko, jak się dopatrzą? ubezpieczenie...
Jeśli ktoś podniósł ładowność legalnie, przechodząc całą procedurę przez stacje diagnostyczną, to w czym problem.
Sytuacja wygląda gorzej jeśli mamy rzeczywiste masy przyczepy wyższe niz w dowodzie. Wtedy problemy mogą być.
Wysłane z mojego GT-S7710 przy użyciu Tapatalka
- pawlo fiona n126e
- Fanklubowicz
- Posty: 945
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
- Lokalizacja: Mielec
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
grzesiek0 pisze:pawlo fiona n126e pisze:grzesiek0 pisze:Ładowność większa niż normalnie, poco to zmieniać.
Każdy by chciał mieć więcej w papierach niż ma.
Jak się trafi służbista będzie kłopot...
W razie stłuczki sprawdzają wszystko, jak się dopatrzą? ubezpieczenie...
Jeśli ktoś podniósł ładowność legalnie, przechodząc całą procedurę przez stacje diagnostyczną, to w czym problem.
Sytuacja wygląda gorzej jeśli mamy rzeczywiste masy przyczepy wyższe niz w dowodzie. Wtedy problemy mogą być.
Wysłane z mojego GT-S7710 przy użyciu Tapatalka
Jeżeli zostało załatwione legalnie to dlaczego nie została wymieniona tabliczka znamionowa?
Przerabiałem podobny problem i jest tutaj wielu którzy przerabiali to samo.
Moim zdaniem papiery do prostowania, Homologacje masz?
(książeczka gwarancyjna ostatnia strona)
- Fiacior75
- Fanklubowicz
- Posty: 1934
- Rejestracja: niedziela, 7 cze 2015, 22:02
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
Żadnej homologacji nie mam tylko to co na tabliczce i papiery. Dzisiaj podjade do kolegi który jest diagnostą i jeszcze jego zapytam co z tym zdjełać . Wolałbym żeby to co jest na tabliczce było też wpisane w dowód, ponieważ ja generalnie remontuje tę przyczepkę pod mojego dużego Fiata125 , a tam w dowodzie odnośnie haka jest napisane 500kg/1000kg . Jak skończę remont to tak dla własnej satysfakcji podjade na lokalną złomnice i sobie ją zważę.
-
- Posty: 300
- Rejestracja: czwartek, 1 sty 2015, 10:32
- Lokalizacja: Łomianki/Warszawa
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
pawlo fiona n126e pisze:Moim zdaniem papiery do prostowania
Nie papiery tylko tabliczka.
Jak przyczepa waży mniej niż w papierach to nic, gorzej jak w papierach dostosujesz do fiata, a potem ktoś cię zważy i przekroczysz.
Założę się, że nie ma na forum takiego, któremu ktokolwiek na drodze sprawdzał by tabliczkę znamionową w niewiadówce.
Podstawowy dokument to dowód rejestracyjny i polisa OC.
-
- Posty: 727
- Rejestracja: czwartek, 6 mar 2014, 07:41
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
Skądś te dane w urzędzie mieli, zapewne ze starego dowodu... A czy stary dowód był od tej przyczepki czy innej Nki? Sprawdź vin w dowodzie, tabliczce, ramię. Jeśli wszędzie jest ok to wystarczy jechać do okrêgowej stacji po papier z danymi odczytami z tabliczki dmc itd i wtedy można prostować.
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
Wg mnie diagnosty nie interesuje tabliczka znamionowa, może być, może jej nie być, numer na ramie jest tutaj istotny. I policja i diagnosta patrzy na ten numer a nie na tabliczkę i sprawdza zgodność z dowodem rejestracyjnym.
Tabliczkę można zgubić, zrobić, przerobić, numerów na ramie raczej przebić nie da rady małym nakładem pracy i żeby znaku nie było.
Mi na okręgowej stacji przy każdym przeglądzie diagnosta sprawdza nr vin na aucie a nie tabliczkę. Kiedyś miałem zasłonięty numer blachą po montażu haka i odesłali mnie z kwitkiem. Musiałem odsłonić numer. A diagnosta powiedział mniej więcej to co napisałem wyżej.
A co by było jak by tabliczki nie było, albo była by nieczytelna? Nie byłoby problemu wtedy.
No ale decyzja co z tym zrobić należy do właściciela przyczepki.
Tabliczkę można zgubić, zrobić, przerobić, numerów na ramie raczej przebić nie da rady małym nakładem pracy i żeby znaku nie było.
Mi na okręgowej stacji przy każdym przeglądzie diagnosta sprawdza nr vin na aucie a nie tabliczkę. Kiedyś miałem zasłonięty numer blachą po montażu haka i odesłali mnie z kwitkiem. Musiałem odsłonić numer. A diagnosta powiedział mniej więcej to co napisałem wyżej.
A co by było jak by tabliczki nie było, albo była by nieczytelna? Nie byłoby problemu wtedy.
No ale decyzja co z tym zrobić należy do właściciela przyczepki.
- Fiacior75
- Fanklubowicz
- Posty: 1934
- Rejestracja: niedziela, 7 cze 2015, 22:02
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
Wszystkie numery się zgadzają i w dowodzie i na tabliczce ,jedyne co zauważyłem to oznaczenie N126N w dowodzie a na tabliczce wybite jest N126E . Podejrzewam że jakiś urzędnik spisał dane z tej większej przyczepki i takie zostały wpisane przez tyle lat.
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
Ja miałem w dowodzie N126 zamiast N126n i w czasie kontroli i wypisywania mandatu nikt na to uwagi nie zwrócił.
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
reflexes pisze:Ja miałem w dowodzie N126 zamiast N126n i w czasie kontroli i wypisywania mandatu nikt na to uwagi nie zwrócił.
Jak już wypisywali mandat to więcej nie szukali
- pawlo fiona n126e
- Fanklubowicz
- Posty: 945
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
- Lokalizacja: Mielec
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
Fiacior75 pisze:Wszystkie numery się zgadzają i w dowodzie i na tabliczce ,jedyne co zauważyłem to oznaczenie N126N w dowodzie a na tabliczce wybite jest N126E . Podejrzewam że jakiś urzędnik spisał dane z tej większej przyczepki i takie zostały wpisane przez tyle lat.
Czyli są nieścisłości, w razie stłuczki nie koniecznie z Twojej winy pojawi się ubezpieczyciel i sprawdzi sobie wszystko.
I tylko znajdzie coś niezgodnego... nie będzie go interesowało kto zamienił. Oczywiście życzę aby nigdy do tego nie doszło.
Poza tym z kąt takie wagi w n 126e , ewidentnie w papierach namieszane.
- Fiacior75
- Fanklubowicz
- Posty: 1934
- Rejestracja: niedziela, 7 cze 2015, 22:02
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Remont n126 1986r wyciągniętej z 'dżungli'
Kolego Reflex tu nie chodzi o mandat za niezgodne literki N czy E. Jak napisałem wcześniej Fiat może ciągnąć przyczepkę maxx500kg bez najazdowego a w dowodzie cepki jest 620kg masa własna i za to mogę dostać porządny mandat i to musze wyprostować. Zaraz jade do diagnosty to wam napisze co wymłodził.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 108 gości