Remont mojej zapieksy (n126e)

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: Murano » niedziela, 2 kwie 2017, 19:27

Czy lampka w lodówce to ta z Aliexpres?

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » niedziela, 2 kwie 2017, 19:35

Murano pisze:Czy lampka w lodówce to ta z Aliexpres?


Tak, to jest ta:

https://www.aliexpress.com/item/Auto-PI ... 68759.html

Można taką samą kupić w PL na Allegro, ale jak się nie pali to po co przepłacać?

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: RAFALSKI » poniedziałek, 3 kwie 2017, 13:41

stachu_gda pisze:Dzisiaj kochani nie będzie fotorelacji z prac, ponieważ nie chciało mi się robić zdjęć w trakcie, ale w ramach pochwalenia się dam parę fotek rezultatu, z komentarzem odnośnie kilku spraw które może komuś się przydadzą.

No Stachu, fajnie wyszło :) Bardzo fajnie wyszły te kratki wentylacyjne, dużo lepiej niż sobie wyobrażałem. Co do ramek pogrubiających ścianę pod kratki to Twoje faktycznie są lepsze. Też planowałem zrobić je z PVC bo do tego celu nadaje się lepiej od sklejki ale chciałem na szybko a sklejka była akurat pod ręką.
Nie wiem czy nie zrobiłbym jakiejś dodatkowej wentylacji samego kufra bo skoro obie kratki są wewnątrz to górna będzie go nagrzewać a dolna ssać to ciepłe powietrze. Można by zrobić jakieś kratki/otwory w kufrze.
Lodóweczka bardzo fajnie wygląda taka bielutka, idealnie komponuje się z szafką.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » poniedziałek, 3 kwie 2017, 13:53

RAFALSKI pisze:Nie wiem czy nie zrobiłbym jakiejś dodatkowej wentylacji samego kufra bo skoro obie kratki są wewnątrz to górna będzie go nagrzewać a dolna ssać to ciepłe powietrze. Można by zrobić jakieś kratki/otwory w kufrze.


Przetestuję w upały, ewentualne dołożenie kratki to nie problem. Sam kufer jednak wbrew pozorom mimo bliskości ściany przyczepy jest dobrze wentylowany, więc nie chciałem wychodzić za bardzo naprzód i kupować bez potrzeby.

PS przy moim rozwiązaniu umiejscowienia kratek - gdyby ktoś je kopiował - pamiętajcie że musicie być naprawdę pewni szczelności połączeń gazowych w kufrze, chyba nie muszę tłumaczyć dlatego....

Co do PVC spienionego to akurat się trafiło że w moich okolicach jest pan który handluje tym w dobrych cenach i sprzedaje w różnych wielkościach arkusze, a nie tylko takie jak z fabryki ogromne. Jak się zna wymiary to można się z nim dogadać co do ścinek, wtedy wychodzi jeszcze korzystniej. Ja nie znałem więc kupiłem 50x50cm.

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: RAFALSKI » poniedziałek, 3 kwie 2017, 13:58

stachu_gda pisze:Przetestuję w upały, ewentualne dołożenie kratki to nie problem. Sam kufer jednak wbrew pozorom mimo bliskości ściany przyczepy jest dobrze wentylowany, więc nie chciałem wychodzić za bardzo naprzód i kupować bez potrzeby.

Nie no, zgadza się trzeba przetestować żeby za wcześnie nie przekombinować.
stachu_gda pisze:Co do PVC spienionego to akurat się trafiło że w moich okolicach jest pan który handluje tym w dobrych cenach i sprzedaje w różnych wielkościach arkusze, a nie tylko takie jak z fabryki ogromne. Jak się zna wymiary to można się z nim dogadać co do ścinek, wtedy wychodzi jeszcze korzystniej. Ja nie znałem więc kupiłem 50x50cm.

No to fajnie masz, ja biorę z firmy gdzie ze ścinkami jest tak sobie.

GrzegorzBruta

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: GrzegorzBruta » piątek, 21 kwie 2017, 13:10

vvarrior pisze:Nam pierwszej nocy piec biegał bez obudowy. Wydmuch spalin pod podłogę, podroby z bebechów prawie mi nie wyskoczyły zanim się położyłem. Czujka CO się wzbudziła ale zastanawiam się czy była to kwestia tego że chciałem być tak bezpieczny że chyba ją przypiekłem piecem bo położyłem za blisko i z tego było wzbudzenie...
A w temacie czujek jak i innych urządzeń polecam przed zakupem lub jeśli jest szansa zwrotu poszukać detektorów na czarnej liście np:
http://ec.europa.eu/consumers/consumers_safety/safety_products/rapex/alerts/main/?event=main.search#searchResults

Jeżeli chodzi o gazy to znam je wszystkie i co najważniejsza musiałem o nich wszystko wiedzieć dla mojego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa setek jesli nie tysięcy ludzi. Odpowiadałem za stężenie gazów w atmosferze ( miejsce pracy ) i na moim wyposażeniu ( czytaj uzbrojony w czujniki ) były czujniki gazu ( pomiar gazów jednocześnie co kilka sekund czujnik pobierał powietrze z atmosfery i dokonywał pomiaru ) wyświetlacz wskazywał zawartość gazów w atmosferze. Co mogę powiedzieć o gazach ? Wiele. Niektóre są lżejsze od powietrza inne cięższe i pomiaru należy dokonywać w różnych miejscach! Raz na dole raz u góry ! ( to tak najprościej jak można wytłumaczyć )
Nie ma czujników uniwersalnych ( ich sondy by musiały być rozmieszczone w zupełnie innych miejscach )
Weźmy pod uwagę polskie normy, posługiwałem się czujnikami bardzo drogimi i nie stać zwykłego człowieka na ich zakup.
Normy polskie i testy wykonywane w kopalni doświadczalnej Barbara oraz świadectwo WUG i jego dopuszczenie do pracy.
Wiecie, że zwykły czujnik może wywołać wybuch ? Może ! Nie jest iskro bezpieczny!
Dezodoranty stosowane w przyczepie, dym z pobliskiego grilla i nawet ostrzejszy zapach powoduje jego popiskiwania i staje się bardziej upierdliwy niż pomocny! Druga sprawa to proszę mi powiedzieć czy to są czujniki katalitycznego spalania ?
Czy posiadają pompkę w sobie i pobierają co kilka sekund powietrze z atmosfery ? Czy mają polskie normy i jakie ?
Nie! Do czego je można porównać hmm chyba do najtańszego alkomatu na rynku.
Zasilanie bateryjne ? zapomnij bo bym tego nawet do ręki nie wziął a dlaczego ?
gdybym miał o tym pisać to bym musiał poświęcić ze dwa tygodnie!
Teraz pytanie czy gaz propan butan jest cięższy czy lżejszy od powietrza ?
Jeżeli lżejszy to gdzie go szukać a gdzie szukać gazu jak jest cięższy :)
Pytanie dla dziecka z podstawówki.
Ile waży powietrze? Powietrze waży około hmm 29 g/mol
Propan waży 44 g/mol
Butan waży 58 g/mol
My mamy mieszankę gazu propan butan czyli zaokrąglając średni około 50 g/mol ( plus minus bo nie chce mi się tego liczyć dokładnie )
Jaki jest wynik ? powietrze 29 g/mol a mieszanina gazu około 50 g/mol ;) tak?
Gdzie szukać gazu w przyczepie ?
Czad czyli tlenek węgla a nazwa czad to jego druga potoczna nazwa
Czad jest gazem troszeczkę lżejszym od powietrza, bezwonnym, z krwią łączy się ponad 200 razy szybciej niż tlen.
Powstaje w wyniku spalania się wielu paliw ( dla niewtajemniczonych dopowiem, że paliwo to nie tylko benzyna lub ropa ale również drewno itp)
Dlaczego powstaje czad. Czad powstaje przy nie pełnym dopływie świeżego powietrza do urządzenia w którym następuje spalanie lub zanieczyszczeń w urządzeniach gazowych lub złej regulacji tych urządzeń np dysz
Jak się przed nim uchronić i zabezpieczyć ? Rozwaga i zakręcanie kurka pomoże lepiej niż wszystkie urządzenia razem wzięte.
Dla tego całego czadu nie uchroni nas nawet maska z tlenem ! Dlaczego ? z prostej przyczyny, jak stężenie jego będzie bardzo duże to zatrujemy się nim przez skórę a dlaczego a dlatego, że przez skórę też "oddychamy"
Myślę więc jestem ;)
Najbardziej mnie śmieszy jak pokazują w TV jak wzrasta Tlenek węgla i dwutlenek węgla w atmosferze i pokazują wtedy kominy i dym z tych kominów elektrowni. Widział ktoś na własne oczy tlen? czad czyli tlenek węgla ? metan ? propan ? butan ? ja nie widziałem :)
Tak właśnie naciągają ludzi i nie tylko w tym przypadku a na każdym kroku. Jak nie zaczniemy myśleć to nie pomoże nam nic i nikt.
Nie pomogą pasy w aucie ani poduszka powietrzna. Trzeba wybiegać myślami do przodu a nie liczyć na szczęście lub zabezpieczenia.
Zdrowego rozsądku nie kupisz ale myślenie nic nie kosztuje i nie boli.
Pytanie często pada a jak mam to zrobić ? Zgodnie z instrukcją urządzenia i zachowaniem BHP przy pracy a po drugie, jeżeli nie wiesz jak zrobić, to zrób dobrze, unikniesz poprawek i nie popadniesz w koszty ;)
Oczywiście zachęcam do stosowania każdego urządzenia dbającego o nasze bezpieczeństwo i naszych bliskich.
Zachęcam też do profesjonalnych przeglądów naszych urządzeń, szczególnie gazowych!
Zachęcam też do myślenia co się robi i zachowanie zdrowego rozsądku !
Pozdrawiam
Jak się w czymś pomyliłem to mnie poprawić należy

Awatar użytkownika
jacek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 322
Rejestracja: poniedziałek, 8 paź 2007, 00:42
Lokalizacja: WOT

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: jacek » piątek, 21 kwie 2017, 16:42

Stachu solara źle zamontowałeś,a gdzie wygląd jak w porszche ,daj no tam jakiś siłownik coby go podnosiło do góry a przyczepę dociskało do asfalta :lol:

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » piątek, 21 kwie 2017, 18:50

jacek pisze:Stachu solara źle zamontowałeś,a gdzie wygląd jak w porszche ,daj no tam jakiś siłownik coby go podnosiło do góry a przyczepę dociskało do asfalta :lol:


O nie, Stary, teraz to mi pojechałeś po ambicji tak że się nie uspokoję do końca weekendu ;) Zupełnie jednak poważnie mówiąc, dzisiaj zamówiłbym na Aliexpress za 1/3 ceny polskiej przelotkę dachową bo teraz średnio mi się podoba jak kable włażą pionowo przez dach. W zasadzie byłaby to jedyna modyfikacja.

A tak już na zupełnie serio, to po lekturze Twojego wątku na temat zawieszenia śniło mi się dzisiaj, że kupuję oś z amortyzatorami ALKO od jakiejś pani, która stacjonarnie trzyma swoją N132 na działce. Niestety z realizacją tego sennego pomysłu muszę poczekać, bo wyprztykałem się mocno z kasy, a coraz bardziej się przybliża widmo konieczności wymiany holownika.

Tymczasem, zrobiłem w zapiekance parę prac. Nie są to jakieś ciekawe rzeczy, raczej do działu "co dzisiaj zrobiłem...", ale w nadziei że czytający nie obrażą się na mnie, pomarudzę co tam wydziergałem.

Otóż ci co mnie znają wiedzą, że ja nie po to jeżdżę na kempingi żeby podłączać się pod 230V, płacić za to i udawać że jest jak w domu ;) Wolę niezależność. Niemniej jednak, po przespaniu w przyczepie paru nocek w zeszłym roku, zaliczeniu paru zlotów i spotów, doposażeniu cepki w lodówkę zauważyłem 3 rzeczy:
- czasem prąd jest w cenie spotkania (zlotu)...
- lodówkę przed wyjazdem trzeba będzie schłodzić, jak stoi na drodze gminnej przed posesją
- czasem prąd jest na tyle tani, że wychodzi taniej niż gaz

Na wyjazd więc czasem opłaci się wziąć grzejniczek elektryczny, niż grzać się gazem.

Pomyślałem i wywaliłem gniazdo 220V z Niewiadowa, na jego miejsce dałem cywilizowane gniazdo CEE. Nie ma lekko, wymiana pociągnęła za sobą:
- montaż w cepce skrzynki z wyłącznikiem nadprądowym S193 B10 (sposób podłączenia wg rad naszego Nadwornego Elektryka Tarapukuary :) )
- wydrzierganie kabla CEE - CEE (15m, 3x2,5mm^2) oraz przejściówki CEE - F/SCHUKO (krótki odcinek, sama przejściówka) - dzięki temu bez problemu można podłączyć się na kempingach z różnymi przyłączami

W tym miejscu wszystkim polecam wątek:
http://forum.karawaning.pl/topic/12861- ... wymagania/

Jeśli chodzi o zakup wtyczek męskich i żeńskich CEE - taniej wychodzi w OBI niż w sklepach karawaningowych (oszczędza się na przesyłce). Sam kabel polecam kupić w sklepie elektrycznym a nie w marketach gdzie zdzierają.

Przy okazji z kolegą Rafalskim, który odwiedził nas w Wielkanoc, sprawdziliśmy jaki bezpiecznik rurkowy Niewiadów dał w swoim fabrycznym gnieździe. Otóż na przewód fazowy dał 10A, a na zerowy... dał kawałek chamskiego drutu zamiast bezpiecznika rurkowego (na pewno wyszło to tak z fabryki).

Dodatkowo, oprócz prac elektrycznych upiększyłem swoją cepkę naklejkami na kołpakach i nad listwami okiennymi :) Tu duże podziękowania dla Rafalskiego za precyzyjne przygotowanie świetnych naklejek!!!!

Poza tym stwierdziłem, że muszę walczyć ze swoją przypadłością w postaci kończenia prac "prawie w całości" i dokończyłem zabudowę obudowy piecyka przy drzwiach. Pozostało tylko machnąć farbą białą i chyba na to jakiś lakier (czyli co tu dużo mówić, coś tam zostało do dokończenia :P ). Celowo nie robiłem tak jak np. Fiacior, czyli nie zwężałem zabudowy w kierunku drzwi tylko zostawiłem kanciaste wykończenie, bo chcę tu umieścić siatkę na 2-3 butelki wody (butelki wody są ciężkie i z Eweliną zawsze mamy problem gdzie je poupychać przed wojażami).
Załączniki
gniazdo cee.jpg
Gniazdo CEE - trzeba było ciut powiększyć otwór w ścianie przyczepy w stosunku do gniazda fabrycznego.
eska.jpg
Montaż "eski" w 6-modułowej skrzynce (najmniejsza i najtańsza jaka była w sklepie) - przewód ochronny poza eską.
skrzynka.jpg
Skrzynka po montażu.
truma.jpg
Obudowa trumy. Na pewno nie jest tak ładna jak u naszych forumowych stolarzy, ale ma swoje robić i tyle.
naklejka tyl.jpg
Naklejka nad listwą okienną tylną - dałem z lewej strony aby nie zlewała się wizualnie z tymi zlotowymi.
naklejka kolpak.jpg
Naklejka na kołpak. Prawie jak alusy :)
naklejka przod.jpg
Naklejka na przedzie - na chwilę obecną dałbym ciutkę niżej, ale i tak wygląda bardzo fajnie.
kabelki.jpg
A no i kable do podłączenia przyczepy schowane w kufrze - muszę im wymyślić jakieś dobre miejsce i sposób na ich zwijanie / okiełznanie.

Awatar użytkownika
jacek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 322
Rejestracja: poniedziałek, 8 paź 2007, 00:42
Lokalizacja: WOT

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: jacek » piątek, 21 kwie 2017, 19:59

Stachu a nie mogłeś tych przelotek założyć od razu kątowych one kosztują do 50zł? miałbyś teraz spokój ducha i raz zrobioną robotę.Ale roboty to ty popchnąłeś przy przyczepie gratuluje,jeszcze trochę i będziesz wymyślał co by tu jeszcze zepsuć :lol:

Awatar użytkownika
__ArroW__
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1490
Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
Lokalizacja: Stary Toruń CTR

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: __ArroW__ » piątek, 21 kwie 2017, 20:35

haha ze mnie się śmialiście, a teraz sam założyłeś siłę pod "stodołę" :D :D :D dobre prace, gratuluję
N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach :lol:

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » sobota, 22 kwie 2017, 23:57

jacek pisze:Stachu a nie mogłeś tych przelotek założyć od razu kątowych one kosztują do 50zł? miałbyś teraz spokój ducha i raz zrobioną robotę.Ale roboty to ty popchnąłeś przy przyczepie gratuluje,jeszcze trochę i będziesz wymyślał co by tu jeszcze zepsuć :lol:


Nie miałem pod ręką. Wiem że to tylko 50 zł plus przesyłka, ale mam wewnętrzny opór przepłacać za coś kilkukrotnie.

Co do wymyślania co by tu popsuć - na ten sezon zaplanowane prace zostały ukończone. Niemniej jednak, dzisiaj stałem się posiadaczem turystycznego kibelka, jutro go obejrzę poprzymierzam i z decyzji o skończeniu prac w tym sezonie pozostanie pewnie demolka części mebli żeby zmienić układ na 126et :)

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » środa, 30 sie 2017, 07:39

Wczoraj sobie zrobiłem dzień relaksu i podłubałem przy budce.

Podczas zeszłorocznego listopadowego wyjazdu do Stęszewa trochę się podenerwowałem, bo iskrownik ręczny w moim Carverze daje słabą iskrę w sytuacji bardzo dużej wilgotności powietrza i czasem trzeba dobre parę razy prztyknąć, żeby piecyk odpalił.

Aby temu zaradzić, ułatwić sobie życie i dodać kolejny gadżet do przyczepki, zamontowałem wczoraj iskrownik elektryczny. Iskra z takiego urządzenia jest dużo lepsza, no i cyka cyka non stop więc dużo bardziej komfortowo się zapala. Do tego nie trzeba strzelać tak że wszyscy wokół słyszą że zapalamy piecyk :)

Zamontowałem dokładnie taki iskrownik:
http://www.tme.eu/pl/details/w09-4a/gen ... wn/miflex/
Występuje on w wersji 230V, 12V i 1,5V - ja wybrałem 12V żeby zasilać iskrownik z akumulatora i nie musieć martwić się dodatkowo o baterie.
Przyjąłem założenie, żeby działać tak, żeby nic nie musieć przerabiać przy samym piecyku, tzn. żeby był możliwy powrót do użycia zapalacza ręcznego bez specjalnych narzędzi, przeróbek - czytaj: w warunkach wyjazdowych, jeśli nawali aku :) Ingerencja w piec ograniczyła się do odpięcia przewodu WN w piecyku, i wyprowadzenia go przez otwór wywiercony w boku obudowy do bakisty - tam przedłużony idzie do szafy za obudowę pieca. Dzięki temu nie musiałem skracać ani przedłużać samego przewodu carverowskiego, jest on dobrze dopasowany jeśli chodzi o długość do oryginalnej zapalarki i w każdej chwili mogę się przełączyć. Jednocześnie dzięki wyprowadzeniu końca poza piec wystarczyło przedłużyć go na konektorkach bez kombinowania z wysokotemperaturową izolacją połączenia i bez ryzyka że iskra przeskoczy między kablem a obudową zamiast między elektrodą przy palniku a obudową.

Sam przycisk służący do uruchamiania iskrownika (chwilowy) zamontowałem z boku szafy na dole. Ładniej by wyglądało aby był koło regulatora Trumaventa, ale zależało mi na tym żeby jego "plecy" i kabelki znalazły się pod dolną półką szafy, gdzie tak naprawdę jest przestrzeń techniczna na trumaventa, kabelki itd. W tejże przestrzeni umieściłem też sam generator WN.

Obudowę pieca połączyłem z iskrownikiem przewodem wysokotemperaturowym - w izolacji z włókna szklanego. Piec jak wiadomo bardzo się nagrzewa, w zwykłym przewodzie izolacja stopiłaby się. Może średni wygląda że przewód jest na wierzchu i go schowam, ale póki co podpiąłem w myśl zasady żeby jak najmniej ingerować w piec - tu nic nie trzeba było robić, nawet fabryczne otwory w osłonie pieca wykorzystałem.

Podsumowując: polecam, fajnie działa!

Mam już drugi zestaw iskrownika to montażu w lodówce. Piec z racji lepszego dostępu był wzięty "na rozgrzewkę", na lodówce też bardzo mi zależy, gdyż z racji ograniczonego otwierania drzwi nie mam wglądu w okienko rewizyjne płomienia - odpalanie mojej lodówki jest bardzo niewygodne bo nie widzę czy już się pali czy nie. Z iskrownikiem na przycisk będzie dużo łatwiej, po prostu potrzymam wciśnięty 10 sekund i nie będę musiał myśleć czy zaskoczyło czy nie, nie ma bata żeby nie zaskoczyło :)
Załączniki
20170829_204241.jpg
Przycisk do odpalania pieca - fajny metalowy dyskretny, nie rzuca się w oczy
20170829_204315.jpg
Podłączony iskrownik - przy okazji ogarnę plątaninę kabli w szafie
20170829_204420.jpg
Przewód od iskrownika do obudowy pieca

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: RAFALSKI » czwartek, 31 sie 2017, 13:06

Fajna modyfikacja :) Koszt nieduży a jaka wygoda. Muszę to zobaczyć na żywo bo choć nie mam problemu z odpalaniem pieca (pali zawsze od strzała) to przycisk zapalnika często klinuje się w pozycji wciśniętej co strasznie wkurza.

Awatar użytkownika
Fiacior75
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1934
Rejestracja: niedziela, 7 cze 2015, 22:02
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: Fiacior75 » czwartek, 31 sie 2017, 13:37

Stachu fajny i nie drogi ten iskrownik a jak ci się sprawuje???
FB - Weselny Fiat 125p


Fiat125 1975r
Komar231B
N-250

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » czwartek, 31 sie 2017, 13:47

Fiacior no ja dopiero w tym tygodniu zamontowałem więc testowałem na razie tylko roboczo ;) Do lodówki jakoś na dniach też zamontuję.

Patent i model iskrownika podpatrzyłem u kolesia na k.pl który montował ten iskrownik ze 2 lata temu, pisałem z nim i mówi że się dobrze sprawuje.

TME to raczej bubla by nie sprzedawało, to spory gracz.

Wg mnie fajne ułatwienie, wiadomo gadżet bez którego się przeżyje ale lubimy grzebać w naszych budkach :)


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości