Remont mojej zapieksy (n126e)

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » piątek, 4 lis 2016, 22:45

DIZZY pisze:Stachu, ze Stęszewa po drodze na Poznań jest muzeum rolnictwa w Szreniawie, a tam jest akurat teraz wystawa powozów z XIX i XX wieku, no i wiele stałych eksponatów nawet jakieś latające maszyny. Może skorzystacie.


Dziękuję za podpowiedź.

Mam póki co plan co chcemy zobaczyć, bardziej się martwię czy organizacyjnie uda się nam wyruszyć z domu :/

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » poniedziałek, 7 lis 2016, 21:16

No, próba chłodzenia lodówki na gazie udana. Temperatura w pomieszczeniu około 17-18 stopni, temperatura w lodówce po półtorej godziny pracy 3 stopnie. Jak dojdzie zawirowywacz spalin, powinno być chyba jeszcze lepiej.

Jedyne co mnie martwi to to że jednak wbrew zaleceniom producenta lodówki będę musiał dać szerszy wąż. 6,3mm taki jak zaleca producent lodówki... no powiem Wam że nijak nie udało mi się go naciągnąć na choinkę lodówki, a o choince z drugiej strony węża (przy przejściu z rurki fi8) nie ma mowy - za ciasno. Wąż 9mm wchodzi z kolei dość luźno - tzn. po zmontowaniu w pokoju gaz nie ucieka, ale jako że w przyczepce warunki są zmienne, to oczywiście będzie mocno zmontowane na dwie naprawdę solidne opaski zaciskowe. Musi dać radę.

Szkoda że w zimie prace przy lodówce muszą stanąć, ale cóż, poczekamy na wiosnę.
Załączniki
lodowka.jpg

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: Murano » poniedziałek, 7 lis 2016, 22:48

Za lodówką widać materiał doświadczalny...
Brawo Ty!

125% normy każdego dnia!
MURANO

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » wtorek, 8 lis 2016, 17:56

Dzisiaj do zapiekanki trafiła czujka dymu. Czujki dymu montuje się na suficie, ale już takie kombinowanie sobie odpuściłem (bo, jak wiecie, przestrzeń w pionie jest w niewiadówce ograniczona ;) )

Wiem, że część z Was uzna, że taka czujka niepotrzebna, bo przyczepa pali się w moment. Ale doświadczenie innych osób z tego forum pokazuje, że przy pożarowo-zatruciowych problemach z grzejnikiem może następować kopcenie, dymienie, a nie od razu wybuch płomienia na 20 metrów.

Więc - zaszkodzić, nie zaszkodzi. Czy pomoże? Oby nie było okazji się przekonać.
Załączniki
czujka.jpg

Awatar użytkownika
andslu58
Posty: 233
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 07:58

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: andslu58 » wtorek, 8 lis 2016, 18:06

O ile dym poczujesz to tlenku węgla już nie... To cichy zabójca. Postawił bym w pierwszej kolejności na czujnik czadu! Nie wyklucza to oczywiście zastosowania czujnika dymu.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » wtorek, 8 lis 2016, 18:09

andslu58 pisze:O ile dym poczujesz to tlenku węgla już nie... To cichy zabójca. Postawił bym w pierwszej kolejności na czujnik czadu! Nie wyklucza to oczywiście zastosowania czujnika dymu.


Kolego, czujnik czadu zamontowany już dawno, jak widać na foto są dwa!

Awatar użytkownika
andslu58
Posty: 233
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 07:58

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: andslu58 » wtorek, 8 lis 2016, 18:12

Wybacz! Stare oczy a fotka nieostra i wpadka...

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: vvarrior » wtorek, 8 lis 2016, 18:26

Czujek nigdy za wiele ale czy ta dymową nie lepiej by było w "strefie" kuchni zamontować? Wiem że może wzbudzać się przy mocnym smażeniu ale to najbardziej prawdopodobna strefa dymu lub przypalanej wody na herbatę.
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » wtorek, 8 lis 2016, 18:30

vvarrior pisze:Czujek nigdy za wiele ale czy ta dymową nie lepiej by było w "strefie" kuchni zamontować? Wiem że może wzbudzać się przy mocnym smażeniu ale to najbardziej prawdopodobna strefa dymu lub przypalanej wody na herbatę.


Kuchni się nie boję - tego akurat pilnuję, bez opieki kuchnia sama nie zostaje. Dla mnie absolutny priorytet, to bezpieczeństwo trumy, bo przy tym się zasypia.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: reflexes » wtorek, 8 lis 2016, 18:44

stachu_gda pisze:Dla mnie absolutny priorytet, to bezpieczeństwo trumy, bo przy tym się zasypia.

Pierwszy raz jest ciężki. Gdzieś kiedyś pisałem. Pierwsza noc jak była potrzeba grzać to zmarzłem masakrycznie, bo nie odważyłem się zostawić grzania i zasnąć, drugiej nocy słabo się wyspałem, bo ciągle sprawdzałem czy jeszcze żyję, trzeciej nocy spałem jak dziecko, a rano jak obudziliśmy z małolatem to sobie leżeliśmy jak na facetów przystało na gaciach, a na zewnątrz było jakieś 10 stopni C (w budzie 25, bo jeszcze nie miałem wyczucia jak ustawić).

Awatar użytkownika
__ArroW__
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1490
Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
Lokalizacja: Stary Toruń CTR

Re: RE: Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: __ArroW__ » wtorek, 8 lis 2016, 18:54

vvarrior pisze:Czujek nigdy za wiele ale czy ta dymową nie lepiej by było w "strefie" kuchni zamontować? Wiem że może wzbudzać się przy mocnym smażeniu ale to najbardziej prawdopodobna strefa dymu lub przypalanej wody na herbatę.

Dokładnie jestem podobnego zdania z tym, że nie koniecznie nad kuchenką, ale w jej pobliżu jak i piecyka.

Stachu dobra robota, ostrożność to podstawa.

Pozdr ArroW!
N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach :lol:

Awatar użytkownika
vvarrior
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1611
Rejestracja: środa, 8 sie 2012, 00:27
Lokalizacja: Warszawa

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: vvarrior » wtorek, 8 lis 2016, 18:57

Nam pierwszej nocy piec biegał bez obudowy. Wydmuch spalin pod podłogę, podroby z bebechów prawie mi nie wyskoczyły zanim się położyłem. Czujka CO się wzbudziła ale zastanawiam się czy była to kwestia tego że chciałem być tak bezpieczny że chyba ją przypiekłem piecem bo położyłem za blisko i z tego było wzbudzenie...
A w temacie czujek jak i innych urządzeń polecam przed zakupem lub jeśli jest szansa zwrotu poszukać detektorów na czarnej liście np:
http://ec.europa.eu/consumers/consumers_safety/safety_products/rapex/alerts/main/?event=main.search#searchResults
Ostatnio zmieniony wtorek, 8 lis 2016, 19:00 przez vvarrior, łącznie zmieniany 1 raz.
LandRover II Td5 + N132
RemontN132t
RemontN126e

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » wtorek, 8 lis 2016, 19:00

vvarrior pisze: Czujka CO się wzbudziła ale zastanawiam się czy była to kwestia tego że chciałem być tak bezpieczny że chyba ją przypiekłem piecem bo położyłem za blisko i z tego było wzbudzenie...


Może być coś na rzeczy, z tego co pamiętam to czujki CO nie powinno się kłaść bezpośrednio blisko źródła ciepła.

Awatar użytkownika
wiktorokonski
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 17 gru 2016, 12:41

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: wiktorokonski » wtorek, 27 gru 2016, 23:38

Stachu_gda, a jakich śrub używałeś do zamocowania listwy? Pisałeś wcześniej że 4, ale zastanawiam się jaki miały łepek. Domyślam się ze jakiś płaski żeby nie odstawał za bardzo i nie kolidował z klinem. Jak możesz to podeślij fotkę. Dzięki!
N126E (1985r) + Jeep Cherokee XJ

Awatar użytkownika
Drednot
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 658
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2015, 02:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: Drednot » środa, 28 gru 2016, 02:00

vvarrior pisze:http://ec.europa.eu/consumers/consumers_safety/safety_products/rapex/alerts/main/?event=main.search#searchResults


Kurde, dobra strona!

Już dawno zauważyłem, że przeglądając to forum zyskuję wiedzę o wiele szerszą niż mógłbym się spodziewać po mojej przyczepie.
REMONT NIE DLA WRAŻLIWYCH: viewtopic.php?f=36&t=5157


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości