Remont mojej zapieksy (n126e)

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2606
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » czwartek, 22 wrz 2016, 08:17

Fiacior75 pisze:Oj słabo cie widzę bez grzejnika na zlocie :lol: U mnie dziś w nocy temperatura spadła do 2 stopni brrrrrrrrrrrr :lol:
Dzisiaj musisz to opanować!!! I basta!!! :mrgreen:


Z budą i tak nie przyjadę, oglądam prognozy pogody i myślę czy jechać z namiotem czy sobie odpuścić.

Awatar użytkownika
Fiacior75
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1937
Rejestracja: niedziela, 7 cze 2015, 22:02
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: Fiacior75 » czwartek, 22 wrz 2016, 13:02

Co znaczy odpuścić???!!!! A co z budą??
FB - Weselny Fiat 125p


Fiat125 1975r
Komar231B
N-250

Awatar użytkownika
DIZZY
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2019
Rejestracja: sobota, 30 sie 2014, 10:40
Lokalizacja: PL

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: DIZZY » czwartek, 22 wrz 2016, 14:49

stachu_gda pisze:
Fiacior75 pisze:Oj słabo cie widzę bez grzejnika na zlocie :lol: U mnie dziś w nocy temperatura spadła do 2 stopni brrrrrrrrrrrr :lol:
Dzisiaj musisz to opanować!!! I basta!!! :mrgreen:


Z budą i tak nie przyjadę, oglądam prognozy pogody i myślę czy jechać z namiotem czy sobie odpuścić.

Namiot sobie odpuść, a tyle co trzeba to pośpisz w samochodzie, wypraktykuj rozkład siedzenia i najwyżej weź coś na przedłużenie .
Obrazek

N126 z 1988 r. "Budka Torci"
N126 z 1980 r.
N250 z 1990 r.


Kliknij proszę http://www.zbiorkanaburka.pl

Awatar użytkownika
Fiacior75
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1937
Rejestracja: niedziela, 7 cze 2015, 22:02
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: Fiacior75 » czwartek, 22 wrz 2016, 15:04

Dizzy a może Ty byś w końcu sie ujawniła i przybyła na taki zacny zlot :D tylko nie mów ze masz za daleko :mrgreen:
FB - Weselny Fiat 125p


Fiat125 1975r
Komar231B
N-250

Awatar użytkownika
DIZZY
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2019
Rejestracja: sobota, 30 sie 2014, 10:40
Lokalizacja: PL

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: DIZZY » czwartek, 22 wrz 2016, 18:00

O jeden most..., a tak serio, ciągle mam nadzieję, że w przyszłości mi się uda poznać tak zacne grono :P
Obrazek

N126 z 1988 r. "Budka Torci"
N126 z 1980 r.
N250 z 1990 r.


Kliknij proszę http://www.zbiorkanaburka.pl

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2606
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » czwartek, 22 wrz 2016, 21:49

DIZZY pisze:
stachu_gda pisze:
Fiacior75 pisze:Oj słabo cie widzę bez grzejnika na zlocie :lol: U mnie dziś w nocy temperatura spadła do 2 stopni brrrrrrrrrrrr :lol:
Dzisiaj musisz to opanować!!! I basta!!! :mrgreen:


Z budą i tak nie przyjadę, oglądam prognozy pogody i myślę czy jechać z namiotem czy sobie odpuścić.

Namiot sobie odpuść, a tyle co trzeba to pośpisz w samochodzie, wypraktykuj rozkład siedzenia i najwyżej weź coś na przedłużenie .


Ale ja nie planuję przyjechac samochodem :)

dzin1975

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: dzin1975 » piątek, 23 wrz 2016, 12:00

Stachu prawie jakby niewiadką przyleci!!! też na 2 kółkach...zgadłem/doczytałem?

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2606
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » wtorek, 27 wrz 2016, 07:55

Póki co , zamontowałem podstawę pieca oraz osłonę z blachy. Pierwotny otwór w podłodze musiałem jeszcze ciut powiększyć aby wszystko pasowało.

Boki otworu w podłodze obudowałem z kawałków profila do GK, od dołu przetłoczenie wyrównane podłożoną sklejką 10-tką oczywiście zaklajstrowaną uszczelniaczem żeby po jednym sezonie nie zgniła. To wszystko chwycone od spodu i od góry na wkręty.

Pod uszczelkę korkową podstawy pieca dałem jeszcze "na wszelki wypadek" silikon czerwony.

Teraz tak - ja nie wytrzymałem z ciekawości i dla świętego spokoju żeby upewnić się wyciągnąłem rurę spalinową żeby skontrolować czy jest i w jakim stanie uszczelka wydechu. Okazało się że jest i jest w stanie dobrym. Złożyłem więc wydech z powrotem ze starą uszczelką i jako dodatkowe zabezpieczenie uszczelnienia dałem silikon na łączeniu komory pieca z rurą wydechową, aczkolwiek jest to moja fanaberia i pewnie do niczego niepotrzebne.

Teraz 3 informacje, na które odpowiedzi szukałem i mam potwierdzone od speca od piecyków (to są konkretnie uzyskane informacje a nie moje dywagacje):
1) W Carverze silikonowa uszczelka wydechu - cieniutki przeźroczysty oring - nie jest jednorazowego użytku i po zdjęciu, o ile nie jest przerwana, może być założona ponownie, więc mamy tu inną sytuację niż przy czerwonej uszczelce Trumy, która ma inną zasadę działania i nie wolno jej zakładać drugi raz. Nie trzeba więc obawiać się demontażu rury spalinowej w celu skontrolowania uszczelki po zakupie używanego piecyka.
2) Fabrycznie, nie ma i nie musi być uszczelnienia między rurą spiro wydechu a dwuścienną rurką kominka (tego pod piecykiem) - spaliny nie będą się tamtędy cofać, aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie jakby ktoś miał obawy pacnąć tam silikonu.
3) Uszczelnienie między podstawą a korpusem pieca - ta wata - to nie jest żaden super wynalazek i można wymienić na zwykłą niepalną wełnę budowlaną (nie znam się szczegółowo na rodzajach więc się nie wypowiem), można także użyć sznura kominowego lub silikonu czerwonego (ale przy silikonie to moim zdaniem trudno to będzie poskładać).

To takie tam informacje może komuś się przydadzą :)

A i jeszcze rada - jeśli Wam maźnie się silikonem po linoleum, to nie ma co ścierać zmywać itd. - poczekać aż wyschnie i się samo odczepi albo palcem sturlacie :)
Załączniki
WP_20160926_004.jpg
Dodatkowe uszczelnienie piecyk - rura spalinowa.
WP_20160926_003.jpg
Mocowanie osłony piecyka do szafy.
WP_20160926_001.jpg
Tak to wygląda od frontu póki co.

Awatar użytkownika
__ArroW__
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1495
Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
Lokalizacja: Stary Toruń CTR

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: __ArroW__ » wtorek, 27 wrz 2016, 17:43

Świetna robota, jak będę zakładał to myślę, że Cię odwiedzę [emoji1] [emoji12]

Pozdr ArroW!
N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach :lol:

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3845
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: TomekN126N » wtorek, 27 wrz 2016, 21:52

3) Uszczelnienie między podstawą a korpusem pieca - ta wata - to nie jest żaden super wynalazek i można wymienić na zwykłą niepalną wełnę budowlaną (nie znam się szczegółowo na rodzajach więc się nie wypowiem), można także użyć sznura kominowego lub silikonu czerwonego (ale przy silikonie to moim zdaniem trudno to będzie poskładać).


Dziś właśnie uszczelniałem to miejsce sznurem do uszczelniania drzwi kominków. Fajnie trzyma i izoluje. Carver odpalony!!! ;-)

1) W Carverze silikonowa uszczelka wydechu - cieniutki przeźroczysty oring - nie jest jednorazowego użytku i po zdjęciu, o ile nie jest przerwana, może być założona ponownie, więc mamy tu inną sytuację niż przy czerwonej uszczelce Trumy, która ma inną zasadę działania i nie wolno jej zakładać drugi raz. Nie trzeba więc obawiać się demontażu rury spalinowej w celu skontrolowania uszczelki po zakupie używanego piecyka.


Nowa uszczelka kosztuje niewiele, do tego czujnik gazu/czadu i spokojny sen. A na zdrowy rozsądek warto po zdjęciu sprawdzić, czy nie jest odkształcona i czy jest miękka, jeśli tak, to powinna być ok.

2) Fabrycznie, nie ma i nie musi być uszczelnienia między rurą spiro wydechu a dwuścienną rurką kominka (tego pod piecykiem) - spaliny nie będą się tamtędy cofać, aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie jakby ktoś miał obawy pacnąć tam silikonu.

W Leroyu, czy casto na dziale kominki za 10zł jest klej w tubkach do sznurów uszczelniających, wytrzymujący 1100 stopni. Przynajmniej tak piszą, że wytrzymuje, nie sprawdzałem.

A i jeszcze rada - jeśli Wam maźnie się silikonem po linoleum, to nie ma co ścierać zmywać itd. - poczekać aż wyschnie i się samo odczepi albo palcem sturlacie


TO SPRAWDŻ , CO BĘDZIE Z TYM SILIKONEM NA RURZE SPALIN PO ODPALENIU I NAGRZANIU PIECA.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
DIZZY
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2019
Rejestracja: sobota, 30 sie 2014, 10:40
Lokalizacja: PL

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: DIZZY » wtorek, 27 wrz 2016, 23:57

stachu_gda pisze:
DIZZY pisze:
stachu_gda pisze:
Fiacior75 pisze:Oj słabo cie widzę bez grzejnika na zlocie :lol: U mnie dziś w nocy temperatura spadła do 2 stopni brrrrrrrrrrrr :lol:
Dzisiaj musisz to opanować!!! I basta!!! :mrgreen:


Z budą i tak nie przyjadę, oglądam prognozy pogody i myślę czy jechać z namiotem czy sobie odpuścić.

Namiot sobie odpuść, a tyle co trzeba to pośpisz w samochodzie, wypraktykuj rozkład siedzenia i najwyżej weź coś na przedłużenie .


Ale ja nie planuję przyjechac samochodem :)

Widziałam na zdjęciu...wielki szacun .
Obrazek

N126 z 1988 r. "Budka Torci"
N126 z 1980 r.
N250 z 1990 r.


Kliknij proszę http://www.zbiorkanaburka.pl

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2606
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » środa, 28 wrz 2016, 07:02

TomekN126N pisze:Dziś właśnie uszczelniałem to miejsce sznurem do uszczelniania drzwi kominków. Fajnie trzyma i izoluje. Carver odpalony!!! ;-)


Ja dziś wpadam do kumpla po wełnę do izolacji kominków z kolei, wczoraj byłem na pępkowym u kolegi to nic nie robiłem, dziś trzeba nadgonić. Chciałem odpalić na ten weekend, ale ciągle się przepycham z panem handlarzem z Koluszek :/

TomekN126N pisze:Nowa uszczelka kosztuje niewiele, do tego czujnik gazu/czadu i spokojny sen. A na zdrowy rozsądek warto po zdjęciu sprawdzić, czy nie jest odkształcona i czy jest miękka, jeśli tak, to powinna być ok.


Nowa uszczelka jest nie do dostania, przynajmniej nie "pod piecyk carvera". Czujnik czadu oczywiście tak, chociaż przy piecu z dolnym wydechem żeby czad się wytworzył to nie wiem co musiałoby się stać.

TomekN126N pisze:TO SPRAWDŻ , CO BĘDZIE Z TYM SILIKONEM NA RURZE SPALIN PO ODPALENIU I NAGRZANIU PIECA.


Zapewne nic, bo będzie działał jako ściśnięta uszczelka, ale oczywiście sprawdzę.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2606
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » środa, 28 wrz 2016, 23:18

Nawala mi aparat w telefonie, więc musicie uwierzyć na słowo że coś robiłem ;)

Dzisiaj stwierdziłem że czyszczę i testuję Trumaventa, montuję drzwi szafy i piec. Wyszło jak wyszło, jak zawsze nie do końca ;)

Trumavent wyczyszczony - rozebranie okazało się być banalnie proste - nie ma co opisywać, potem pędzelek do łapy i wywaliłem złogi kurzu które mnie prawie udusiły. W warsztacie przetestowałem działanie urządzenia (kupione kilka miesięcy temu i nie sprawdzone) i śmiga elegancko. Regulator też działa super. Na razie nie będę montował rozprowadzenia powietrza, ale samą dmuchawę zamontuję i podłączę, będzie z głowy. Mam nadzieję że dmuchawie nie zaszkodzi grzanie jej bez włączonego wentylowania. PS wentylator działa zaskakująco cicho.

Drzwi szafy przyciąłem wcześniej (skróciłem na wysokość na dole). Wyrzynarka masakruje delikatną szkieletową konstrukcję drzwiczek, wykończę jakoś sensownie później (chyba wykleję jednak całą szafę remontówką). W każdym razie drzwiczki wróciły na swoje miejsce. Dolny wycięty brzeg uzupełniłem listewkami na klej tak, aby obrzeże drzwi było sztywne (tzn zabudowałem szkielet listewkami między płytami Unilam).

Montaż pieca (osłona i podstawa) to miała być robota na 5 minut i cholera no nie wyszło ;) Uszczelniałem połączenie piec - podstawa wełną niepalną (taką jak do kominków), analogicznie jak to robił producent. Dodatkowo naciapałem silikonu w łączenie rury spalinowej z kominem. Mam nadzieję że będzie wystarczająco szczelnie. Miałem pomontować piec, poskładać obudowę i co? Jedna nakrętka wymaga przykręcenia przy zblokowaniu śruby od spodu (spod przyczepy) więc musi to czekać do jutra :) Niby pierdółka a przez to nie skończyłem zaplanowanych prac. Dodatkowo powiem Wam tak: przykręcenie 2 śrub tych schowanych z tyłu w osłonie pieca jak się ma dostęp tylko od przodu - to masakra. Jakoś coś tam zakombinowałem z wyginanymi kluczami, ale nie wiem czy wystarczająco mocno poskręcałem.

Ogólnie, wydaje mi się że chyba jednak na dzień dzisiejszy zaczynając prace przy piecu wybrałbym jednak górny wydech, i chyba docelowo się na to zdecyduję :/ Boję się tego, że spaliny będą walić do środka, że będą korodować od pary elementy podwozia itd. Zobaczymy :)

Plan na jutro: podłączyć gaz do pieca (wkurza mnie perspektywa gięcia rurki, złamię jak nic!), wcześniej kupić butlę Nano (camperfit wczoraj przyszedł kurierem), zestawić wszystko razem, uruchomić, sprawdzić.

Przy okazji - prawie 6 tygodni, a ja nadal walczę z handlarzem z Koluszek, który sprzedał mi fajny ładny ale niestety niekompletny piec. Jutro zdaje się wrzucę korespondencję z nim ku przestrodze....

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10874
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: reflexes » czwartek, 29 wrz 2016, 07:21

stachu_gda pisze:Mam nadzieję że dmuchawie nie zaszkodzi grzanie jej bez włączonego wentylowania. PS wentylator działa zaskakująco cicho.

Nie zaszkodzi. Nigdzie nie jest napisane, że wentylator ma działać zawsze wtedy gdy działa piec. Ja u siebie często z wieczora włączam venta żeby buda się nagrzała, a jak idziemy spać to wyłaczamy, bo mimo, że niby działa cicho to jednak go słychać.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2606
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

Postautor: stachu_gda » czwartek, 29 wrz 2016, 07:43

reflexes pisze:
stachu_gda pisze:Mam nadzieję że dmuchawie nie zaszkodzi grzanie jej bez włączonego wentylowania. PS wentylator działa zaskakująco cicho.

Nie zaszkodzi. Nigdzie nie jest napisane, że wentylator ma działać zawsze wtedy gdy działa piec. Ja u siebie często z wieczora włączam venta żeby buda się nagrzała, a jak idziemy spać to wyłaczamy, bo mimo, że niby działa cicho to jednak go słychać.


Tak myślałem, ale mnie uspokoiłeś :)


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości