Strona 39 z 41

Re: RE: Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: niedziela, 12 mar 2017, 09:08
autor: Murano
Rusztowanie robocze pierwsza klasa...:-)
A poza tym to zazdroszczę. Kolejna zapiekanka z elektrownią...

Re: RE: Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: niedziela, 12 mar 2017, 09:52
autor: reflexes
vvarrior pisze:Heh to to tylko na mnie na kempingach jak pytam "gdzie wschodzi słońce?" patrzą jak na debila;) i dziwię się dlaczego... Ale trzeba sobie dogadzać.

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)

Obok poziomicy na dyszlu przyklej jeszcze kompas.

Re: RE: Re: RE: Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: niedziela, 12 mar 2017, 12:49
autor: vvarrior
reflexes pisze:Obok poziomicy na dyszlu przyklej jeszcze kompas.

Była by moc gdyby się dało;) i by to działało.

Tymczasem jeszcze raz gratulacje za wykonanie. Od razu dodam że punkt takiego montażu solara umożliwia wygodne umycie solara nawet w terenie w przeciwieństwie do montażu na daszku otwieranym.

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: niedziela, 12 mar 2017, 13:08
autor: dzin1975
Fajny temat,czekam z niecierpliwoscią na oględziny

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: niedziela, 12 mar 2017, 13:26
autor: stachu_gda
dzin1975 pisze:Fajny temat,czekam z niecierpliwoscią na oględziny


Póki co, oględziny fotograficzne, a na żywo to prędzej czy później też, kto wie kiedy ;)

vvarrior pisze:Była by moc gdyby się dało;) i by to działało.


Na kufrze się da, i niektórzy nawet mają.

Murano pisze:Rusztowanie robocze pierwsza klasa...:-)


Jak wiadomo, najprostsze rozwiązania są najlepsze. Dodatkowo takie wiadro nie zapadnie się pod ziemię jak koła focusa ;)

Zielony pisze:stachu_gda, jak poradziłeś sobie z estetyką śrub na dachu od strony wnętrza? Jest szansa na jakieś bliższe foto całego montażu? :)


Te śruby które weszły w szafkę zamykaną, póki co olałem jeśli chodzi o estetykę (lenistwo), te które są na widoku zamaskowałem kapselkami niewiadowskimi (są 2 rodzaje w Niewiadowie - na śruby szóstki i ósemki). Fotki załączam.

DIZZY pisze:..a po drugie napisane zrozumiale nawet dla blondynki.


Staram się tak pisać, aby opisy były przydatne dla osób które piątkę z ZPT miały za darmo, tak jak ja ;)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: niedziela, 12 mar 2017, 16:56
autor: Paweł(SP7GTU)
Świetna robota!.

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: niedziela, 26 mar 2017, 21:16
autor: stachu_gda
Ja w wolnych chwilach od jakiegoś czasu gmeram przy temacie montażu lodówki, nie mam łatwo ;) (tzn. idzie chu*owo :P ) Muszę mocno nakombinować się z kratkami lodówki z racji posiadania dużego kufra (od enki). Dodatkowo, okazało się że rurka kominka jest za krótka. Po objechaniu wszystkich sklepów w okolicy dosztukowałem coś tam, już zadowolony montuję próbnie... i du*a. Pękła mi ta blaszka łącząca rurkę kominka z płaską blachą przyklejaną do ściany przyczepy. Muszę przyznać, że została wykonana wyjątkowo delikatnie, czytaj kiepsko. Czekam na nową rurkę aluminiową, jak już tak się słało że muszę składać z części, to dam normalnie dłuższą rurkę, przy okazji przesuwając kominek delikatnie tak, aby nie kolidował z kufrem. Do tego wszystkiego się rozchorowałem, i ledwie łażę, ale robota sama się nie zrobi :) Ogólnie przeciąga się, dużo czasu straconego, ale się nie spinam i po pracy albo w weekendy po trochę coś tam montuję.

Ale ale, nie o tym miałem mówić kochani - relacja z lodówki będzie, ale nie spodziewajcie się rewelacji.

Chciałem dziś napisać o czym innym - mianowicie o lokalizacji wielozaworu gazu oraz o rodzaju przewodów gazowych użytych w instalacji. Część z Was montuje go w kufrze, a część w szafce. Jak u siebie składałem gaz, to oczywiście każdy zachwalał swoje rozwiązanie, ci co mówili że montować w szafce tłumaczyli jaka to wygoda, itd. itp. Po zimowym sezonie, chciałem wszystkich remontowiczów przestrzec przed takim rozwiązaniem jakie ja przyjąłem, czyli przed zaworami w kufrze - ale uwaga - nie chodzi o wygodę korzystania, bo szczerze mówiąc dla mnie wygodniejszy jest zawór w kufrze i więcej miejsca w szafce, a jak stoję na kempingu to nie odłączam odbiorników gazu po użyciu skoro mam wszystko dobrze poskładane.

Otóż, kiedy na stęszewsko-ciechociński listopadowy weekend wybierałem się z przyczepą, był mróz, dodatkowo bardzo wilgotne powietrze (mgła). Mieszkam pod lasem, i u mnie to nie jest nic rzadkiego. Przezornie, przed wyjazdem stwierdziłem że sprawdzę działanie Trumy - i okazało się, że zawór gdzieś zamarzł w środku (dzisiaj po rozebraniu kurka wiem, że chyba musiała się zebrać wilgoć / lód na powierzchni plastikowej kurka w środku). Dopiero ogrzanie go opalarką pozwoliło przekręcić pozycję kurka w pozycję "on". Tak po prostu kurek się obracał ale nie otwierał gazu. Sezon zimowy jakoś dojeździłem.

Po tych przejściach, postanowiłem że zawór przenoszę do szafki, gdzie może i jest w zimie zimno, ale na pewno sucho. Dzisiaj po wyjęciu wielozaworu okazało się, że nadal "nie bangla" kurek trumy. Nie wiedząc czego się spodziewać, siłowo go ściagnąłem, w środku żadna rewelacja ani wyższa technika :) Uwaga - po złożeniu zawór zaczął działać. Szczerze mówiąc nic poza przedmuchaniem nie robiłem. Asekuracyjnie pod niepewny kurek podepnę kuchenkę - aby w razie "w" nie zamarznąć w zimie ani żeby chmielowe przetwory w lodówce się nie zepsuły ;)

Gdyby kogoś spotkała taka przygoda w terenie jak mnie - niech nie próbuje żadnych siłowych metod, a delikatnie acz sukcesywnie podgrzewa zawór. Taka moja rada :) Również odradzam kombinowanie typu obcążki / kombinerki itd. - to nic nie da.

Druga rzecz - połączenia RST/RVS po zimie zaczęły korodować. Szkoda żeby zawór docelowo "zdechł". Dzisiaj poszedł do szafki.

Jednocześnie wydaje mi się, że w kufrze zapiekankowym nie miałbym problemu z zamarznięciem - tak zawór miał lepszą wentylację, bo "wisiał" na płaskowniku aluminiowym, a w kufrze od "enki" był zamontowany wprost na ścianie po której spływała po opadach woda. Dlatego myślę, że takie rozwiązanie kufrowe może mieć sens w niektórych sytuacjach, ale już nie będę próbować.

Sprawa druga. przenosząc zawór do szafki nie chciałem kombinować z nową rurką miedzianą do Trumy (tak aby wchodziła w szafkę od spodu), ani też nie chciałem łączyć przewodu gazowego do Trumy z kawałków. Stąd decyzja - miedź poszła na śmietnik, połączenie kufra-szafka i szafka-truma jest na przewodach FARO. Nie wychodzi specjalnie drożej, a muszę przyznać, że układa się łatwo. Wszelkie połączenia robi się identycznie jak na miedzi, nie jest to więc jakiś patent gdzie trzeba w każdym możliwym przypadku kupować nietypowe drogie połączenia. Jeśli będzie to równie trwałe jak łatwe w układaniu - to warto było. Dziękuję Rafalskiemu za przekonanie mnie do FARO, jeśli jednak gdzieś na kempingu w środku nocy wylecę w powietrze, to do niego idźcie z pretensjami ;)

To tyle na dzisiaj. Fotki z lodówki i nowej instalacji gazowej będą potem jak się skończy wszystkie prace, na razie nic nie daję żeby Wam wyostrzyć apetyty ;)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: niedziela, 26 mar 2017, 21:54
autor: dzin1975
stachu_gda pisze: Stąd decyzja - miedź poszła na śmietnik


Nie wyrzucaj!!! 1kg CU to jakieś 18zł,co prawda u mnie.Na pomorzu może wyższe ceny ;)
A poważnie,fajnie się czyta takie przemyślenia i porady.Ja co prawda nie myślę o gazie,na razie,ale kto wie....

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: poniedziałek, 27 mar 2017, 10:51
autor: RAFALSKI
stachu_gda pisze: Pękła mi ta blaszka łącząca rurkę kominka z płaską blachą przyklejaną do ściany przyczepy.

Pocieszę Cię, w sobotę stało mi się to samo :( Słabo to jest zrobione niestety. Jak będziesz to naprawiał?
stachu_gda pisze:Dziękuję Rafalskiemu za przekonanie mnie do FARO, jeśli jednak gdzieś na kempingu w środku nocy wylecę w powietrze, to do niego idźcie z pretensjami ;)

Fajnie, że dałeś się przekonać :) Jak ktoś raz ułoży Faro i pozna zalety to w życiu nie wróci do miedzi.

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: poniedziałek, 27 mar 2017, 11:02
autor: stachu_gda
RAFALSKI pisze:Pocieszę Cię, w sobotę stało mi się to samo :( Słabo to jest zrobione niestety. Jak będziesz to naprawiał?


Zamówiłem rurki alu, więc póki co czekam, ale jak przyjdą to zamierzam zrobić w rurce i w blasze tej montowanej do ściany mały otworek i na paseczku blaszki zmontować to na nity. Na razie dzisiaj ogarniam kufer tzn. wycinam w jego tylnej ścianie otwory tak żeby odsłonić dolną kratkę lodówki która będzie w kufrze.

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: poniedziałek, 27 mar 2017, 11:09
autor: RAFALSKI
Chyba też zrobię jak piszesz, blaszka i nity.
Ciekaw jestem jak wyjdą te kratki, czy to będzie grało z kufrem od eNki. Czekam na fotki:)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: poniedziałek, 27 mar 2017, 20:53
autor: stachu_gda
Przyszła nowa rurka do wstawienia do kominka, bym dzisiaj przygotował kominek ale...
Wszystkie sprawy dzisiejszego dnia prowadzą do niepowodzenia, więc oczywiście wewnętrzna średnica rurki jest za mała aby nałożyć na kominek lodówki. Żebym jeszcze źle pomierzył, i brakło pół centymetra, ale tu dosłownie tyci tyci 0,1mm i by pasowało ;)
No nic, czekamy na kolejną przesyłkę :)

Jednocześnie informuję, że nasz piękny przedsionek znalazł nowego właściciela. Serdeczne podziękowania dla całej załogi go rozkładającej na spocie koło Wdzydz - dzięki fajnym fotkom znalazł się kupiec.

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: niedziela, 2 kwie 2017, 19:04
autor: stachu_gda
Dzisiaj kochani nie będzie fotorelacji z prac, ponieważ nie chciało mi się robić zdjęć w trakcie, ale w ramach pochwalenia się dam parę fotek rezultatu, z komentarzem odnośnie kilku spraw które może komuś się przydadzą.

Otóż, zamontowałem w końcu lodówkę. Trwało to sporo czasu, bo ułamał się kominek, musiałem zamówić nową rurkę (32mm, grubość ścianek 1mm) i to poskładać. Tak jak wcześniej pisałem, do szafki trafił z kufra wielozawór. Również dopływ wody do kranu przeniosłem do ceownika ramy (dotychczas rurka z wodą wchodziła w ścianę za kufrem).

Poszczególne sprawy opisuję jako komentarze do zdjęć.

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: niedziela, 2 kwie 2017, 19:11
autor: stachu_gda
A i jeszcze parę spraw które umknęły przy opisywaniu fotek.

Lodówki nie montowałem do podłogi żadnymi deskami itd. Przykręciłem na kilka blachowkrętów w bakiście i w szafce na prawo od lodówki (przez ścianki szafki i lodówki). Pewnie część osób się oburzy jak tam można ścianę lodówki dziurawić, ale niech się przyjrzą jak się montuje lodówki w zachodnich przyczepach :)

Druga rzecz - dużo brzydkich słów popłynęło z ust moich, kiedy okazało się że lodówka nie chłodzi :) Niepotrzebnie - wbrew pozorom wypoziomowanie ma ogromne znaczenie. Podniosłem jedną stronę przyczepy dosłownie ciut o centymetr i momentalnie zaczęła chłodzić jak szatan. :)

Re: Remont mojej zapieksy (n126e)

: niedziela, 2 kwie 2017, 19:14
autor: dankm
Dzięki za kolejne rozwiązania z których na pewno skorzystam,olej na baryłki i trójnik do wody