N-126n - remont

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: N-126n - remont

Postautor: RAFALSKI » czwartek, 14 wrz 2017, 11:00

piotr05 pisze:Odszkodowanie za przyczepę załatwione a co autem?

To było liczone jako osobna szkoda. Z autem to samo co z przyczepą, naprawa przewyższa wartość pojazdu. Niestety Kappa ma większą wartość użytkową niż materialną, wartość auta wyliczono na 1,900 zł. Odliczono wartość złomu czyli 500 zł a reszta dla nas.
Niestety hak do tego auta jest drogi, coś koło 800-1,000 zł a używany ciężko kupić, choć kiedyś nam się udało.
kaiman pisze:Bywało, że Niewiadki kończyły gorzej...

O kurczę, masakra :shock:

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: N-126n - remont

Postautor: RAFALSKI » wtorek, 12 gru 2017, 12:31

Ta-dam! Przyczepa naprawiona :D
Ale po kolei. Początkowo chcieliśmy sami wziąć się za laminowanie uszkodzeń ale nie czuliśmy się z Krzychem na siłach. Z drugiej strony nie znaliśmy nikogo kto bawi się w laminaty i byliśmy w martwym punkcie. Na zlocie w Suchedniowie pojawiło się światełko w tunelu, Bartek (Terapukuara) nakręcił nam namiary na firmę z naszej okolicy zajmującą się laminatami. Sami byśmy jej chyba nie namierzyli a więc podziękowania dla Bartka :)
Skontaktowaliśmy się z nimi ale stanęło na tym, że skoro sezon trwa a buda jeździ to nie ma sensu na razie wstawiać jej na robotę, poczekamy do powrotu z Ciechocinka. Zgodnie z planem po tym spotkaniu eNka pojechała na warsztat a dzisiaj rano odebraliśmy naprawioną budę.

Powierzchnia jest gładziutka, widać trochę różnicę w odcieniu powłoki:
P1230969.JPG

Moim zdaniem wyszło bardzo dobrze:
P1230973.JPG


W środku musieliśmy zrobić małą demolkę żeby odsłonić uszkodzenia. Tutaj już po naprawie:
P1230974.JPG

P1230975.JPG


Co do samej technologii naprawy to dowiedziałem się, że ściana była naciągana jakimiś pasami żeby nadać jej kształt. Po uderzeniu była w jednym miejscu wgięta a w drugim wystawała co trzeba było wyprostować. Buda nie była malowana farbą ale nakładany był żelkot. Przejście między odcieniem starego i nowego będzie jeszcze poprawiane ale dopiero latem. Ciekawa sprawa, mamy przyjechać jak będą spore upały kiedy buda nagrzeje się w słońcu do dużej temperatury. Podobno gdy laminat jest gorący można za pomocą specjalnej polerki poprawić, zatrzeć efekt przejścia między odcieniami. Brzmi obiecująco, nie znam się, może coś w tym jest. Wtedy też przy okazji przyczepa będzie cała wypolerowana specjalnymi środkami do laminatów.
Ciekawostka. Powiedziano nam, że laminatów nie można polerować pastami jakich używamy w przypadku lakierów samochodowych. Podobno "otwierają pory laminatu" wskutek czego powierzchnia dużo szybciej ulega degradacji, czego początkowo nie widać. Taką polerkę będziemy mieli jak podstawimy budę w lecie, no i wszystko w cenie naprawy.
Udało się też naprostować listwę aluminiową więc nie trzeba było sztukować na odcinku. Zamontowano też nowe odblaski i lampę przeciwmgłową. Ogólnie wszystkie pęknięcia, rozprucia zniknęły, powrócił kształt skorupy. Koszt takiej zabawy to półtora tysiąca. Jesteśmy bardzo zadowoleni :)
Teraz pozostało ogarnąć wnętrze żeby wyglądało jak przed kolizją. Będzie trzeba dryndnąć do Dariusa po elementy wykładziny i naprawić meble. Będzie dobrze ;)

Korzystając z okazji zagadałem w innej sprawie, okna dachowego do N-132 którego szyba jest niemal nie do dostania. Dowiedziałem się, że nie ma problemu żeby dorobić takie coś z poliwęglanu albo nawet z laminatu. Dobrze wiedzieć na przyszłość.

Awatar użytkownika
Miron EZD
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2056
Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
Lokalizacja: Zduńska Wola

Re: N-126n - remont

Postautor: Miron EZD » wtorek, 12 gru 2017, 12:59

Piękna robota.
Dobrze ze udało się uratować skorupke.
Powodzenia w dalszych pracach ;)

degustibus
Posty: 262
Rejestracja: niedziela, 5 lip 2015, 12:05

Re: N-126n - remont

Postautor: degustibus » wtorek, 12 gru 2017, 17:54

Pięknie zrobili!
Dobrze że opisałeś całe zdarzenie ze szczegółami - oby się nam nie przydało ale w razie "draki" wiadomo na co liczyć ze strony ubezpieczyciela i najważniejsze - że da się budę laminatową naprawić!

dzin1975

Re: N-126n - remont

Postautor: dzin1975 » wtorek, 12 gru 2017, 20:41

Najważniejsze, że jesteście zadowoleni. Fajnie wyszło.

Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2585
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Re: N-126n - remont

Postautor: stachu_gda » środa, 13 gru 2017, 08:27

Rafał a dowiedziałeś się coś więcej o prawidłowej polerce? Jak, czym?

Ja nie planuję, ale myślę że fajnie byłoby propagować wiedzę, jak się to robi prawidłowo.

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: N-126n - remont

Postautor: RAFALSKI » środa, 13 gru 2017, 10:19

Niestety nic więcej nie wiem. Spieszyłem się do pracy więc nie było czasu na dłuższe pogaduchy. Jak przyjdzie pora na polerkę to postaram się dowiedzieć co i jak.

GrzegorzBruta

Re: N-126n - remont

Postautor: GrzegorzBruta » sobota, 13 sty 2018, 17:31

RAFALSKI pisze:
piotr05 pisze:Odszkodowanie za przyczepę załatwione a co autem?

To było liczone jako osobna szkoda. Z autem to samo co z przyczepą, naprawa przewyższa wartość pojazdu. Niestety Kappa ma większą wartość użytkową niż materialną, wartość auta wyliczono na 1,900 zł. Odliczono wartość złomu czyli 500 zł a reszta dla nas.
Niestety hak do tego auta jest drogi, coś koło 800-1,000 zł a używany ciężko kupić, choć kiedyś nam się udało.
kaiman pisze:Bywało, że Niewiadki kończyły gorzej...

O kurczę, masakra :shock:

Ja dzwoniłem do ubezpieczyciela i obliczył mi OC na ten rok i tu uwaga ( ze wszystkimi maksymalnymi zniżkami jakie posiadam ) 3200 zł !
Ostatecznie zalazłem inną firmę i zapłaciłem 730 zł za cały rok.
30 ponad lat płacę OC i nigdy nie miałem stłuczki ! Płacę jednak więcej każdego roku za ubezpieczenie ;)
Prawda jest taka, że traktują nas jak zaścianek Europy i by spróbowali Niemcowi wypłacić takie śmieszne pieniądze za zniszczoną przyczepę ;) Już to widzę.
Mój rekord za opłatę OC i AC na jeden rok to dokładnie 7500 zł !

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: N-126n - remont

Postautor: RAFALSKI » piątek, 19 kwie 2019, 15:51

Czas wcisnąć start po ponad rocznej pauzie ;) Się kręci, wczoraj przyczepa dostała panel 160W - podziękowania dla Bartka :) Był pomysł aby zastosować elastyczną setkę ale w końcu padło na niemal identyczny panel jak mam w 132. Instalacja była już przygotowana, wcześniej założyłem regulator PWM i akumulator lecz zamiast panelu był wpięty prostownik. Teraz nie będzie potrzebny więc wyleci a wraz z nim obecne, padaczkowate aku które zastąpi już kupiona, nowa bateryjka 75Ah.

Panel założony -jak to mówimy- "Stacha sposobem" czyli przykręcony do profili aluminiowych wspartych na stalowych kątownikach. Najpierw była przymiarka i trasowanie miejsc pod otwory aby wszystko zgrało się z krzywizną dachu.

P1290033.JPG

Później wszystko skręcone do kupy aby postawić na dachu i wypośrodkować.

P1290044.JPG

Zastosowałem dość duże kątowniki aby powierzchnia nacisku na budę była jak największa bo panel swoje waży. Kątowniki takie same jak dawałem w wielorybie, bardzo mocne i z usztywniającym tłoczeniem, nie tylko zagięte o 90°. Są symetryczne więc trzeba było je ciachnąć.

P1290042.JPG

Po ustawieniu wszystkiego w docelowej pozycji oznaczyłem na laminacie położenie wszystkich kątowników po czym rozkręciłem wszystko aby najpierw właśnie je zamontować. Każdy kątownik jest na czterech śrubach M6, od wewnątrz podkładka powiększana i pojedyncza nakrętka. Uszczelnione jak zwykle u nas Soudaflex'em który elegancko powyłaził na boki po skręceniu, musi być szczelnie.

Profile alu przykręcone są do fabrycznych otworów w profilu panela i to ich rozstaw zdecydował o szerokości rozstawienia kątowników na dachu. Wyszło akurat między wzdłużnymi tłoczeniami dachu.
Kolejność montażu taka, że najpierw profile skręcone z panelem, podłączony przewód i złapany do profilu na opaski (później brakuje miejsca) i dopiero na dach i skręcanie z kątownikami.

P1290056.JPG

Montaż jak najniżej się dało i jest akurat na tyle miejsca, że udaje się wsunąć paluchy aby założyć nakrętki i skręcić wszystko ze sobą. Kątowniki najpierw osadzone na uszczelniacz i przyłapane śrubami ale nie na fest aby po skręceniu z profilami panelu ułożyły się same na swoim miejscu. Wtedy po skręceniu kątowników z dachem nie ma niepotrzebnych naprężeń w laminacie.

P1290059.JPG

P1290057.JPG

P1290062.JPG

Przejście przewodu 4x2,5mm przez dach za pomocą identycznej jak w wielorybie puszki natynkowej. Ten wzór jest z grubego tworzywa, całość sztywna i pancerna.

P1290037.JPG

Trzeba ją trochę przerobić...

P1290038.JPG

Jest przykręcona do dachu dwoma śrubami przez otwory w korpusie, nie te dedykowane po bokach na zewnątrz. Można też obciąć te trzy zbędne wyjścia/gwinty ale mi nie zależało bo i tak tego nie widzę.

P1290054.JPG


CDN ;)

Awatar użytkownika
Lukasz_b20
Posty: 470
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 20:08

Re: N-126n - remont

Postautor: Lukasz_b20 » piątek, 19 kwie 2019, 18:27

Super patent z tą puszką! Też ją zastosuje zamiast drogich przejściówek bo efekt ten sam.
Panelek na pewno sie przyda :)

Awatar użytkownika
tantalos
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2566
Rejestracja: poniedziałek, 16 mar 2015, 17:32
Lokalizacja: Rybnik

Re: N-126n - remont

Postautor: tantalos » piątek, 19 kwie 2019, 20:25

Fajnie zrobione ale twój panel wysoko stoi, właśnie dlatego ja nie chciałem dawać dodatkowego profilu.Mój prawie dotyka dachu ;) Mam 6 kątowników przykręcanych po 2 śrubki na zwykłych podkładkach,mam nadzieję że nie odleci ...

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5479
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: N-126n - remont

Postautor: kooba » piątek, 19 kwie 2019, 21:17

Lukasz_b20 pisze:Super patent z tą puszką! Też ją zastosuje zamiast drogich przejściówek bo efekt ten sam.
Panelek na pewno sie przyda :)

Przez dach wystarczy dać przepust kablowy za grosze i nie trzeba takiej wielkiej puszki.
Obrazek

Awatar użytkownika
__ArroW__
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1488
Rejestracja: wtorek, 19 lip 2016, 19:48
Lokalizacja: Stary Toruń CTR

Re: N-126n - remont

Postautor: __ArroW__ » piątek, 19 kwie 2019, 21:57

Dzień solara widzę dziś jest :D, u mnie również poszedł już na dach, ale zapomniałem foto za jasnego zrobić, także jutro nadrobię :D
N126E + Volvo V50 2.0 136PS 2007r.
Remont zapiekanki - MaNdArYnA
2019 - 1311 km - 8 nocy
2017 - 530 km - 4 noce w Taborach - 2 noce w Pałacach :lol:

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: N-126n - remont

Postautor: RAFALSKI » sobota, 20 kwie 2019, 09:19

Lukasz_b20 pisze:Też ją zastosuje zamiast drogich przejściówek bo efekt ten sam.

Tę puszkę polecam, najmocniejsza jaką znalazłem w sklepach :)
tantalos pisze:Fajnie zrobione ale twój panel wysoko stoi, właśnie dlatego ja nie chciałem dawać dodatkowego profilu.Mój prawie dotyka dachu ;)

Widziałem w Twoim wątku i rozważałem taki montaż ale odpuściłem bo te około 2,5 cm wyżej nie robi różnicy a jednak mam jakiś symboliczny dostęp pod panel do mycia przyczepy.
W wielorybie mam jeszcze trochę wyżej, o jedno "pięterko" otworków w kątownikach. Ale nie wiem czy kiedyś nie obniżę do tego poziomu co teraz w eNce zrobiłem.
kooba pisze:Przez dach wystarczy dać przepust kablowy za grosze i nie trzeba takiej wielkiej puszki.

Mnie te przepusty nie przekonują bo po wklejeniu mają małą powierzchnię styku z dachem. Kabel sterczy pionowo do góry i nie wiem czy nie wyłamałbym tego myjąc budę szczotą na długim kiju, taką samochodową z której woda leci ;) Może panikuję le ja tam wolę puszkę, tego i tak nie widać.

jadwig.64
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 5 wrz 2015, 12:53

Re: N-126n - remont

Postautor: jadwig.64 » czwartek, 11 lip 2019, 20:04

Chyba coś w tym stylu wykombinuję u siebie, interesuje mnie tylko sprawa jak to wygląda od środka przyczepy co by moja połowica nie suszyła głowy.


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości