Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t
: niedziela, 12 cze 2016, 23:12
A więc stało się. Nasza rodzina powiększyła się już 16 dni po ślubie :D:D Do naszego ogródka wjechała dziś N132t.
Z tego miejsca najserdeczniej, jak tylko się da chcieliśmy podziękować naszemu fanklubowemu koledze Paczkowi, za szybką reakcję na nasze poszukiwania, jak i mimo naszego wstępnego niezdecydowania za iście przyjacielskie zachowanie. Michał jesteś GOŚĆ!!!
Wracając do sedna sprawy. Nasza willa (bo tak ją nazwiemy) wymaga odświeżenia, ale właściwie urządzimy w niej totalną rewolucję. Nie mam parcia na wykonanie remontu w trzy miesiące, bo co nagle to po diable. Trzy razy już to przechodziłem, ale tym razem będzie inaczej - mamy czym jeździć.
Przyczepka będzie szykowana pod 3 w przyszłości może 4 osoby (dwie większe i dwie mniejsze) oczywiście bez konieczności rezygnowania z łazienki, do której bardzo się przyzyczailiśmy. Czas nie goni, bo potomstwo na razie jest w planach. Remont może zatem zająć mi nawet 2-3 lata.
Remont będzie gruntowny, czyli absolutnie wszystko od podstaw:
-Malowanie skorupy
-Ocynk ramy
-Wszystkie instalacje nowe
-Nowe meble
-Panele słoneczne, ogrzewania, lodówki, kostkarki do lodów, zmywarki i takie tam...
A oto kilka foteczek:
Patrzcie jaka ładna kuchnia. Igiełka po prostu.
A tutaj brakuje tylko psa
No i nie mogliśmy się oprzeć. Lansfota musi być
Na najbliższym zlocie nie omieszkamy oblookać każdą 132. Będziemy śledzić wszystkie wątki remontowe. Czasu mamy, a mimo to energia rozpiera. Zakończymy tylko remont w mieszkaniu i bierzemy się za willę .
Z tego miejsca najserdeczniej, jak tylko się da chcieliśmy podziękować naszemu fanklubowemu koledze Paczkowi, za szybką reakcję na nasze poszukiwania, jak i mimo naszego wstępnego niezdecydowania za iście przyjacielskie zachowanie. Michał jesteś GOŚĆ!!!
Wracając do sedna sprawy. Nasza willa (bo tak ją nazwiemy) wymaga odświeżenia, ale właściwie urządzimy w niej totalną rewolucję. Nie mam parcia na wykonanie remontu w trzy miesiące, bo co nagle to po diable. Trzy razy już to przechodziłem, ale tym razem będzie inaczej - mamy czym jeździć.
Przyczepka będzie szykowana pod 3 w przyszłości może 4 osoby (dwie większe i dwie mniejsze) oczywiście bez konieczności rezygnowania z łazienki, do której bardzo się przyzyczailiśmy. Czas nie goni, bo potomstwo na razie jest w planach. Remont może zatem zająć mi nawet 2-3 lata.
Remont będzie gruntowny, czyli absolutnie wszystko od podstaw:
-Malowanie skorupy
-Ocynk ramy
-Wszystkie instalacje nowe
-Nowe meble
-Panele słoneczne, ogrzewania, lodówki, kostkarki do lodów, zmywarki i takie tam...
A oto kilka foteczek:
Patrzcie jaka ładna kuchnia. Igiełka po prostu.
A tutaj brakuje tylko psa
No i nie mogliśmy się oprzeć. Lansfota musi być
Na najbliższym zlocie nie omieszkamy oblookać każdą 132. Będziemy śledzić wszystkie wątki remontowe. Czasu mamy, a mimo to energia rozpiera. Zakończymy tylko remont w mieszkaniu i bierzemy się za willę .