Strona 3 z 10

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: wtorek, 3 sty 2017, 12:08
autor: naal
W niedzielę powinienem być przy przyczepie to zmierze.

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: wtorek, 3 sty 2017, 12:40
autor: naal
Jeszcze jedno pytanie do posiadaczy n132. Ile waży goła rama bez osi i najazdu? Dowiaduję się właśnie o ocynk ramy i z wyyrawianiem wychodzi w granicach 3,80 / kg.

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: wtorek, 3 sty 2017, 12:49
autor: grzesiek0
naal pisze:Jeszcze jedno pytanie do posiadaczy n132. Ile waży goła rama bez osi i najazdu? Dowiaduję się właśnie o ocynk ramy i z wyyrawianiem wychodzi w granicach 3,80 / kg.


Około 100kg.
Najpierw piaskowanie!

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: wtorek, 3 sty 2017, 13:14
autor: naal
W cenie jest całe przygotowanie. Sam ocynk 2,70.

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: wtorek, 3 sty 2017, 13:36
autor: RAFALSKI
naal pisze:No to czeka mnie budowa nowej szafki. Goła lodówka ma 79cm a jeszcze pokrętła i przełączniki jakieś 3-4cm zjadają. Szkoda byłyby nie wstawić tej lodówki szczególnie że wyszła tak śmiesznie tanio.

Marcin, ja też kupiłem taką wyższą lodówkę i wejdzie bez problemu. U mnie ktoś wyciął kawałek szafki i z tego co pamiętam wychodzi ok. 84-85cm od samej podłogi do tej blachy z pokrętłami od kuchenki.

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: wtorek, 3 sty 2017, 13:43
autor: naal
I tak będę robił nową szafkę ale chciałbym zachować oryginalny wymiar. Ta lodówka nawet spód ma ścięty żeby na nadkole weszło. Lodówka kupiona jako "raczej kompletna" ale nie sprawdzana. Nie sprawdzałem w prawdzie na prądzie ale na gazie po obstukaniu młotkiem zasuwa aż miło. Trzeba bardzo wnikliwie grzebać na olx sprawdzając różne dziwne hasła ale można naprawdę tanio wyhaczyć jakieś ciekawe sprzęty. Ja za tego Electroluxa z płytą gazową zalewem i wielozaworem zapłaciłem z wysyłką 170 zł i część pieniędzy jeszcze do mnie wróci.

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: wtorek, 3 sty 2017, 13:49
autor: RAFALSKI
naal pisze:I tak będę robił nową szafkę ale chciałbym zachować oryginalny wymiar.

Ale zawsze możesz ją dopasować do lodóweczki. Nie wiem czy dobrze sprawdzałem ale wydaje mi się, że ori szafka jest trochę za płytka. Tak na szybko sprawdzałem, mogę się mylić.

naal pisze:a lodówka nawet spód ma ścięty żeby na nadkole weszło

I przez to nie chce stać pionowo :roll: Chodzi mi po głowie dorobienie brakującego fragmentu żeby powiększyć wnętrze lodówki. Nie bardzo mam tylko pomysł na estetyczne wykończenie wnętrza po takim modzie.

naal pisze:Ja za tego Electroluxa z płytą gazową zalewem i wielozaworem zapłaciłem z wysyłką 170 zł i część pieniędzy jeszcze do mnie wróci.

No to elegancko :) Electrolux mówisz.. zaraz się okaże, że mamy identyczne lodówki.

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: wtorek, 3 sty 2017, 13:54
autor: naal
Jak będę w domu przy kompie to wrzucę foty.

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: wtorek, 3 sty 2017, 19:47
autor: __ArroW__
A co to za relacje bez fotek? :P Ładnie się zbiera lista gratów ;)

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: środa, 4 sty 2017, 08:29
autor: grzesiek0
naal pisze:W cenie jest całe przygotowanie. Sam ocynk 2,70.


Proponował bym Ci ramę po "przygotowaniu", a przed ocynkiem obejrzeć i samemu stwierdzić czy rdza nie poczyniła większych spustoszeń na elementach ramy. Jeśli są jakieś ubytki, a podejrzewam że są, to trzeba ją sensownie wzmocnić.
Dlatego piaskowanie i ocynk zlecałbym oddzielnie.

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: środa, 4 sty 2017, 09:07
autor: naal
Na pewno ramę będę nieco przerabiać chociażby tylnie przęsła bo chcę mieć koło zapasowe jak najwyżej. U mnie dyszel był już kiedyś wzmacniany bo z tego co pamiętam jest z profilu zamkniętego. Na pewno przejrzę ze 3 razy zanim zabiorę do cynkowania.

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: środa, 1 lut 2017, 21:17
autor: harrson
Gratulacje i powodzenia w remoncie,ja własnie dzisiaj zerwałem w swojej 132 tapicerke,nie mam pojecia jak zdołam doprowadzic ja choc w minimalnym stopniu,do marcowego zlotu. Zazdroszcze tylu gratów za taka cene,dzisiaj takze dojechała do mnie lodówka,troche wiecej dałem niz Ty farciazu :D ,moja ma 82,5 cm wysokosci i miesci sie bez problemu w szafce
Ps:za szafa znalazłem nalepke która informuje o modelu i wychodzi na to,ze mam 126D :D ,dobrze musza w tym niewiadowie tłoczyc :D

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: środa, 1 lut 2017, 22:03
autor: DIZZY
harrson pisze:Gratulacje i powodzenia w remoncie,ja własnie dzisiaj zerwałem w swojej 132 tapicerke,nie mam pojecia jak zdołam doprowadzic ja choc w minimalnym stopniu,do marcowego zlotu. Zazdroszcze tylu gratów za taka cene,dzisiaj takze dojechała do mnie lodówka,troche wiecej dałem niz Ty farciazu :D ,moja ma 82,5 cm wysokosci i miesci sie bez problemu w szafce
Ps:za szafa znalazłem nalepke która informuje o modelu i wychodzi na to,ze mam 126D :D ,dobrze musza w tym niewiadowie tłoczyc :D


W mojej zapiekance jest taka nalepka
nalepka.jpg

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: piątek, 3 lut 2017, 08:09
autor: naal
No ja właściwie mam prawie wszystko: truma, WC i umywalkę, bojler, alusy i lodówkę. Jeszcze tylko na podpory poluje ale mam już na oku od zachodniej. Potem zakupy u Bartka w Radomiu i trochę grubsze w niewiadowie. Na razie muszę odpuścić z poszukiwaniami bo za tydzień jedziemy na weekend do Budapesztu :)

Re: Choroba zwana niewiadówką - zmagania z N132t

: piątek, 3 lut 2017, 16:13
autor: niebieski-n2
Przyczepą?????