Strona 1 z 4

Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 16 wrz 2016, 20:19
autor: sookinsyn
Hej. Minął już ponad rok od kiedy kupiliśmy naszą zapiekankę "panie... tylko do odświeżenia, wszystko idealne" , będąc zupełnymi laikami i dokonując transakcji po zmroku :) Po prostu któregoś popołudnia wymyśliliśmy sobie "chcemy niewiadówkę" i po kilku godzinach poszukiwań n126e stanęła pod naszymi oknami :)

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 16 wrz 2016, 20:22
autor: __ArroW__
Ładnie wygląda, najważniejsze, że można korzystać i przypinać do niej wspomnienia.

Pozdr ArroW!

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 16 wrz 2016, 20:27
autor: sookinsyn
Na drugi dzień rano zobaczyliśmy odłażący korek, 500000 niedoróbek, popękane meble - zapadła decyzja REMONT. Kolejne 2 dni to wybebeszanie budy do laminatu :) W międzyczasie złapała nas straszna burza i okazało się, że woda ciurkiem leje się spod każdej z uszczelek

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 16 wrz 2016, 20:33
autor: sookinsyn
Potem poszło już "forumowo". Wymiana uszczelek (ile ciepłych słów padło przy wstawianiu bocznych okien...) Na ściany ekrany zagrzejnikowe i wykładzina remontowa (klejone bonatermem+) na podłogę OSB 12mm i linoleum, meble poskładane do kupy, częściowo oklejone remontówką i pomalowane. Pod półkami taśma LED (weszło 5m) w oryginalnych lampkach LEDY. Za 100PLN kupiona mała lodówka absorbcyjna electrolux. Zlew i kuchenka doczyszczone cifem. Po 3 tygodniach wnętrze zrobiło się całkiem przyjemne

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 16 wrz 2016, 20:39
autor: sookinsyn
Ponieważ plany remontowe u nas nie istniały, i wszystko robiliśmy na odwrót, za większość rzeczy zabieraliśmy się od dupy strony - po remoncie wnętrza przyszedł czas na malowanie. Użyłem farby do łodzi POLREN, ponieważ nie chcieliśmy śnieżnobiałej budki, kolor złamałem zwykłym barwnikiem do emulsji. Farbę nakładałem wałkiem, po uprzednim zmatowieniu i odtłuszczeniu skorupy. Po powrocie do domu Córka stwierdziła "jaka szara, smutna :( ja chcę kolorową" więc następny weekend upłynął pod znakiem lakieru w sprayu renolak. Efekt?

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 16 wrz 2016, 20:42
autor: sookinsyn
Po pierwszym wyjeździe szybka decyzja o zmianie kół - do 20 letnich d124 podchodziłem jakoś tak nieufnie - wybór padł, po konsultacji ze Stachem, na koła od Punto 155/70/13. Różnica w prowadzeniu kolosalna

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 16 wrz 2016, 20:44
autor: sookinsyn
Nie zagłębiałem się w szczegóły typu "ile m2 wykładziny, ile litrów bonatermu" - to wszystko było już wałkowane na forum dziesiątki razy. Wszystko robiliśmy bez przygotowania, na totalnym spontanie.Jeśli komuś się podoba, jeśli ktoś ma jakieś pytania - chętnie odpowiem, ewentualnie w Krakowie pomogę osobiście :) Jeżeli krytyka - chętnie wyciągniemy wnioski - w końcu wszystko można rozebrać i poprawić :)

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 16 wrz 2016, 20:46
autor: ttaber
Nice!

Kwasowy sen powiadasz...:)

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 16 wrz 2016, 21:42
autor: sookinsyn
ttaber pisze:Nice!

Kwasowy sen powiadasz...:)


;)

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: sobota, 17 wrz 2016, 11:59
autor: RAFALSKI
Miałem przyjemność oglądać przyczepkę z bliska na Kaszubach i bardzo mi się spodobała. Malowanie jest super, wnętrze też fajnie zrobione w jasnym kolorku. Jest przestronnie i estetycznie :)

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: czwartek, 12 wrz 2019, 21:17
autor: sookinsyn
Tej wiosny buda zyskała energetyczną niezależność. 100w panel fotowoltaiczny (dzięki Bartek za rady i rabacik), lodówkę i carvera 2000. Po zmianie kufra na ten z n132, na styk wchodzi butla 11 bez kołnierza. Instalacja robiona na przewodach miedzianych, w szafce kuchennej wielozawór trumy (cena powaliła mnie na cycki). Było warto, przedłużacze poszły do piwnicy.

IMG_20190602_135922.jpg

IMG_20190602_135938.jpg

IMG_20190602_140103.jpg

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 13 wrz 2019, 08:37
autor: oko
sookinsyn pisze:wielozawór trumy (cena powaliła mnie na cycki).

Nówka? Ja kupiłem używany 3+1 za 70 zł na OLX

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 13 wrz 2019, 13:01
autor: stachu_gda
sookinsyn pisze:Tej wiosny buda zyskała energetyczną niezależność. 100w panel fotowoltaiczny (dzięki Bartek za rady i rabacik), lodówkę i carvera 2000.


No wreszcie jak ludzie :) Teraz to dopiero zobaczycie jak może być fajnie!

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 13 wrz 2019, 14:20
autor: tantalos
oko pisze:
sookinsyn pisze:wielozawór trumy (cena powaliła mnie na cycki).

Nówka? Ja kupiłem używany 3+1 za 70 zł na OLX

Ja nabyłem czwórkę za 3 dychy ale to po znajomości.
Fakt że cena nowego to nawet nie kosmos a odległa galaktyka :shock:

Re: Kwasowy sen pijanego rysownika czyli totalny spontan bez planu

: piątek, 13 wrz 2019, 15:38
autor: oko
tantalos pisze:Fakt że cena nowego to nawet nie kosmos a odległa galaktyka :shock:

Wszystko co ma w nazwie "kempingowy" albo coś w tym stylu, ma ceny galaktyczne.