Strona 4 z 23

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: czwartek, 24 lis 2016, 22:59
autor: vvarrior
W niedzielę jedziemy na bilans otwarcia i będziemy focić. A remont?? W zasadzie już. Zaczynamy kompletowanie co potrzeba. Najbardziej boimy się malowania skorupy bo o tym zupełnie nie mamy pojęcia a i złotówek za wiele nie mamy. Tu jest dylemat bo nie wygląda źle ale jakieś tam pajączki przydało by się zrobić.

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: czwartek, 24 lis 2016, 23:23
autor: mannt
Jak nie jest źle to nie ma co kosztów robić. Bo pajączki wyjdą i tak. Po prostu taka już uroda laminatu.

Wysłane z mojego SM-N915FY przy użyciu Tapatalka

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: piątek, 25 lis 2016, 13:06
autor: kooba
Janek, zadbajcie dobrze o ramę i dyszel. Rama w 132 jest koniecznie do wzmocnienia, a dyszel najlepiej do wymiany na nowy z zamkniętego profilu grubościennego. Właściwie to zastanów się nad zrobieniem ramy od nowa. Ocynk oczywiście obowiązkowo do zrobienia.

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: piątek, 25 lis 2016, 14:11
autor: RAFALSKI
kooba pisze: Rama w 132 jest koniecznie do wzmocnienia, a dyszel najlepiej do wymiany na nowy z zamkniętego profilu grubościennego.

Wiadomo, że taki dyszel jest lepszy ale czy to konieczne? Wydaje mi się, że zależy co zaplanują zamontować na pokładzie i czy rama nie będzie przeciążona.

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: piątek, 25 lis 2016, 14:15
autor: reflexes
RAFALSKI pisze:
kooba pisze: Rama w 132 jest koniecznie do wzmocnienia, a dyszel najlepiej do wymiany na nowy z zamkniętego profilu grubościennego.

Wiadomo, że taki dyszel jest lepszy ale czy to konieczne? Wydaje mi się, że zależy co zaplanują zamontować na pokładzie i czy rama nie będzie przeciążona.

Znając trochę VVarriorów to mało tego nie będzie :lol: . Teraz to nawet miejsce na jakiś mały reaktor mają :shock:

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: piątek, 25 lis 2016, 15:11
autor: kooba
Łazienka, bojler, truma, solar, akumulator, lodówka i już dawno przekroczyłeś DMC. W mojej przyczepie można by pomyśleć o zrobieniu skrzyń z czegoś innego (teraz gruba płyta OSB), ale dla 30-40 kg szkoda zabawy bo nadwagę i tak mam większą.

Ty nie pytaj czy to konieczne tylko wymieniaj u siebie :)

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: piątek, 25 lis 2016, 16:06
autor: RAFALSKI
kooba pisze:Ty nie pytaj czy to konieczne tylko wymieniaj u siebie :)

Pomyślę nad tym ale dopiero podczas pełnego remontu który planuję za jakiś czas, jak uporam się z budową chałupy. Na razie tylko to co konieczne i niezbędne, bez oddzielania budy od ramy. Ale wątek remontowy będzie ;)

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: piątek, 25 lis 2016, 16:35
autor: sMAJSTER
RAFALSKI pisze:
kooba pisze: Rama w 132 jest koniecznie do wzmocnienia, a dyszel najlepiej do wymiany na nowy z zamkniętego profilu grubościennego.

Wiadomo, że taki dyszel jest lepszy ale czy to konieczne? Wydaje mi się, że zależy co zaplanują zamontować na pokładzie i czy rama nie będzie przeciążona.

Co się dzieje z metalem nie zabezpieczonym przez kilkanascie lat siedzacym w ziemi i innych niesprzyjających warunkach.
Teraz to pewnie tego nie bardzo widać.
Po piaskowaniu dopiero wychodzi cała prawda. Kuba masz fotki po piaskowaniu co tam się działo w twojej . A Kooby to w krzakach wcale nie stała.

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: piątek, 25 lis 2016, 17:15
autor: RAFALSKI
sMAJSTER pisze:
RAFALSKI pisze:
kooba pisze: Rama w 132 jest koniecznie do wzmocnienia, a dyszel najlepiej do wymiany na nowy z zamkniętego profilu grubościennego.

Wiadomo, że taki dyszel jest lepszy ale czy to konieczne? Wydaje mi się, że zależy co zaplanują zamontować na pokładzie i czy rama nie będzie przeciążona.

Co się dzieje z metalem nie zabezpieczonym przez kilkanascie lat siedzacym w ziemi i innych niesprzyjających warunkach.
Teraz to pewnie tego nie bardzo widać.
Po piaskowaniu dopiero wychodzi cała prawda. Kuba masz fotki po piaskowaniu co tam się działo w twojej . A Kooby to w krzakach wcale nie stała.

Wiadomo, jeśli będzie sito to nie ma wyjścia. Wtedy bym się nie bawił w dyszel tylko od razu zrobił całą ramę od nowa. To co napisałem to przy założeniu, że rama będzie w dobrym stanie a wyposażenie bez przesady wagowej, ale..
reflexes pisze:Znając trochę VVarriorów to mało tego nie będzie :lol:

albo o tym zapomniałem albo za krótko znam Vvarrior'ów ;)

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: piątek, 25 lis 2016, 23:03
autor: vvarrior
No ściągniemy skorupę i zobaczymy co tam w stali piszczy. W zapiekance na dyszlu wystarczyło obspawanie kątownikami i sciągnięcie płytą od spodu. Tworzenie nowej ramy w naszych warunkach raczej nie wchodzi w grę. Po głowie kiedyś chodziło nam przestawienie na ramę do drewniaka i zapas długości przeznaczyć na najazd do skutera. Aaale to jeszcze śpiew przyszłosci. Odliczamy czas do bilansu otwarcia. Chyba że ma ktoś ofertę ile taka rzemieślnicza rama smutku może kosztować.

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: piątek, 25 lis 2016, 23:09
autor: __ArroW__
vvarrior pisze:No ściągniemy skorupę i zobaczymy co tam w stali piszczy. W zapiekance na dyszlu wystarczyło obspawanie kątownikami i sciągnięcie płytą od spodu. Tworzenie nowej ramy w naszych warunkach raczej nie wchodzi w grę. Po głowie kiedyś chodziło nam przestawienie na ramę do drewniaka i zapas długości przeznaczyć na najazd do skutera. Aaale to jeszcze śpiew przyszłosci. Odliczamy czas do bilansu otwarcia. Chyba że ma ktoś ofertę ile taka rzemieślnicza rama smutku może kosztować.

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)


Jakby tak policzyć koszta mojej ramy od zapiekanki to około 200zł same profile, jakieś 230zł gaz do tiga (pożyczony od kolegi, ale lepszy/szybszy migomat) no i robociznę dla kogoś kto spawa, w moim przypadku kumpel i Szwagier działali także miałem zminimalizowane koszta można tak powiedzieć.

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: piątek, 25 lis 2016, 23:12
autor: vvarrior
Z tego wszystkiego dobry spawacz to największy "skarb". Oby nie trzeba było. Szlifierka w dłoń a prawda wyjdzie :D sama.

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: piątek, 25 lis 2016, 23:14
autor: __ArroW__
vvarrior pisze:Z tego wszystkiego dobry spawacz to największy "skarb". Oby nie trzeba było. Szlifierka w dłoń a prawda wyjdzie :D sama.

Wykręcono przez Taptalk z cyferblatu RWT "Bratek" ;)


W takim razie czekam na relację ;) i trzymam kciuki by Wam poszło z górki

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: sobota, 26 lis 2016, 11:21
autor: RAFALSKI
vvarrior pisze:Z tego wszystkiego dobry spawacz to największy "skarb". Oby nie trzeba było.

Gdyby jednak był potrzebny i nie mielibyście nikogo dobrego, w rozsądnej cenie to mogę pomóc. Znajomy ma lata doświadczenia i dobrze włada spawarką. Kleci różne konstrukcje a o ramie do przyczepy już kiedyś z nim rozmawiałem. Robi dobrze i w dobrej cenie. Z jego pomocą stawialiśmy wielką, wysoką wiatę ze strychem mieszczącą wzdłuż trzy Niewiadówki a w tej chwili budujemy stalową antresolę i stół krojczy w naszej firmie. Z Warszawy macie rzut beretem, w razie czego piszcie ;)

Re: Remont u VVarriora na 132 ... fajerki...

: sobota, 26 lis 2016, 18:56
autor: reflexes
Ja bym mocno pomyślał nad tą ramą. Oryginalna, bez ocynku, po kilkunastu latach w krzaczorach na pewno jest już sporo cieńsza niż nowa. Przyczepę doposażyć można zawsze, a remont warto rozłożyć na trochę dłużej i zrobić porządnie. Sami macie doświadczenie z rozpadającą się ramą, teraz przypadek Kuby wskazuje, że może warto tego tysiaka wydać i zrobić jak się należy. W końcu macie czym jeździć więc nie ma parcia, że przyczepa na wiosnę musi być gotowa.